Dzisiaj "dorwałam" Bukę na łóżku. Słodko sobie spała, ale mogłam podejść i ją pogłaskać. Cuki pojedzie do lecznicy, na drugim końcu miasta, ponieważ "nasza", musi dopiero sprowadzić szczepionki. Lecznica, do której chcemy pojechać, cieszy się dobrą opinią, ale ceny ma niczym z kosmosu (to całodobówka). Nie wiem ile policzą sobie za wizytę i zaszczepienie Cukierka


Rozliczenie wrzucam na pierwszą.