Witam po pracy ,jak dobrze być w domu.
Koty podwórkowe nakarmione ,domowa hołota również

można sajdać się do łózia .
Rano znów paskuda będzie mnie zamęczać ,mnie i mój kręgosłup ,chodzić i chodzić, a mi krzyż pęka
Jutro Cynamon jedzie na 2 tyg. rehabilitacje do Olsztyna ,kciuki bardzo potrzebne ,to ostatnia szansa na uratowanie jego nóżki .
acha wróciłam z pracy i nie znalazłam Julci ,obszukaliśmy z synem cały dom ,łóżka ,szafki ,szafeczki ,wszystko ,kot wsiąkł,zimny pot oblał moje plecy ...a ta mała cipocha wcisnęła sie w taka szparkę taka tycia że nikomu by do głowy nie przyszło tam zajrzeć i spała ,spała jak suseł
co za ulga ,najadła się tak że zataczała się jak wańka wstańka ,teraz szaleje .
Robaków w kupie nadal brak ,a brzuch jak balon .
Jutro 3 dzień odrobaczania.
buziaki i wszystkim dobrej nocki.