BOZENAZWISNIEWA pisze:Chciałabym ,zeby kazda osoba tu gadajaca sobie cos na siłe wstrzykneła...do jedzenia...tak własnie nasze koty maja..uciekaja..boja sie , mecza..tyle na dzisiaj..moje dziecko walczy o zdrowie w szpitalu ..ja karmie moje "zdechlaki"i jade na dyzur
Mysle,ze Gala i Ksia 86 tu zagladaja,ale sie nie wypowiedza, bo według mnie to juz tylko "umierajnią trąca"=przepraszam-mój kotek Milus po tygodniowym Interferonie zupelnie ogłuchł(byc moze sie to teraz uaktrywniło"...szlag ..by to TRAFIŁ...WSZYSTKO...
BOZENAZWISNIEWA
Wstrzyknęłam i zawsze wstrzyknę, jeśli dzięki temu będzie mój kot miał szansę na życie.. nie wiem skąd u Ciebie takie słowa... może za dużo wzięłaś na Siebie.. nie wiem, więc nie oceniam, jednak nie oceniaj ludzi, którzy, jeśli tylko medycyna daje im szansę, walczą o swoich podopiecznych .. a jeśli już, to nie tak drastycznie.. strasznie mi przykro z powodu Twojego dziecka.. trzmam kciuki, bo tyle mogę, by było lepiej i takich wieści oczekuję ..
Pozdrawiam Serdecznie