K-ów,kolejne chore maluszki wzięte ze schronu,umierają nam:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 26, 2008 9:08

ALARM ODWOŁANY - TEKLA ZOSTAJE U PANI !!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt wrz 26, 2008 9:14

Tweety pisze: Ja dostałam ostatnio chyba ten Miszeliny (Miszelina, czy tam drzwiczki tak słabo trzymały?)

No nie tak znowu słabo :wink: . To popielaty kontenerek starego typu z metalowa czarna kratka.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 26, 2008 10:07

Ta kratka trzyma się nieźle, ale trzeba ją ostroznie zakładać. Tet typ tak ma.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2008 10:41

Własnie zadzwoniła moja vetka. Dostanę na weekend kota do przetrzymania - a może nawet na dłużej... Jeszcze będę paktować. Kot jest chory - boję się trochę o mój zwierzyniec...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2008 10:42

Miuti pisze:Własnie zadzwoniła moja vetka. Dostanę na weekend kota do przetrzymania - a może nawet na dłużej... Jeszcze będę paktować. Kot jest chory - boję się trochę o mój zwierzyniec...


:strach: :strach: :strach: yyy, normalnie to jakis szał, co to za kotek??
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt wrz 26, 2008 11:43

Zgarnięty przez moją vetkę. Kotunia, zapalniie płuc. Vetka nie może jej zabrać do domu - a u mnie.... wiecie co. Kotunia w stanie ciężkim. Rany Boskie - może ktoś inny by ją wziął? Błagam.... Może popytacie? Ja mam przecież tymczasowe małe kotki....... i straszną sytuację... to mnie wyjkończy... może Chiron? Pokryję koszta!!!!!!!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2008 11:44

RATUNKU!!!!!!!

(zob. wyżej).
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2008 12:15

Miuti pisze:Zgarnięty przez moją vetkę. Kotunia, zapalniie płuc. Vetka nie może jej zabrać do domu - a u mnie.... wiecie co. Kotunia w stanie ciężkim. Rany Boskie - może ktoś inny by ją wziął? Błagam.... Może popytacie? Ja mam przecież tymczasowe małe kotki....... i straszną sytuację... to mnie wyjkończy... może Chiron? Pokryję koszta!!!!!!!


w Chironie pod warunkiem zabrania gdzieś Tornada i Tary, one są zdrowe

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2008 12:34

Tweety pisze:
Miuti pisze:Zgarnięty przez moją vetkę. Kotunia, zapalniie płuc. Vetka nie może jej zabrać do domu - a u mnie.... wiecie co. Kotunia w stanie ciężkim. Rany Boskie - może ktoś inny by ją wziął? Błagam.... Może popytacie? Ja mam przecież tymczasowe małe kotki....... i straszną sytuację... to mnie wyjkończy... może Chiron? Pokryję koszta!!!!!!!


w Chironie pod warunkiem zabrania gdzieś Tornada i Tary, one są zdrowe


Ja póki sa Tommy, Tonia, Ruda i maluchy to moge zapomnieć o rodzeństwie TT :(
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt wrz 26, 2008 12:44

To ja biorę zdrowe kotki!
Czekam na info.

A kicię do Chirona.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2008 12:49

O ile dożyje jutra........
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2008 12:57

Miuti, Ty chcesz je wziac na poważnie ??

Tweety, co Ty na to?

Ja pewnie muszę dzis do Chirona po transportery...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt wrz 26, 2008 13:08

kosma_shiva pisze:Miuti, Ty chcesz je wziac na poważnie ??

Tweety, co Ty na to?

Ja pewnie muszę dzis do Chirona po transportery...


na pewno mniejszym obciążeniem dla Miuti, która zdecydowała się wziąć koteczkę z lecznicy, są zdrowe maluchy niż ciężko chora kicia. Zważywszy, że u Jadzi są też inne maluszki. Jeżeli w takim przypadku zgadza się na wymianę... Macie się jak zorganizować?, bo ja muszę dzisiaj do Krakvetu po te pogryziona kotkę jechać i też Tobie, Miuti, ją przywieźć, chyba, że coś się zmieniło i zawieźć Kamę od p. Kazi również do Krakvetu, bo chora bidusia :( A tam to ja utknę na nie wiem jak długo :( Wiecie jakie tam kolejki

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2008 13:13

przypominam o konkursie na www.bewet.fora.pl . czy ktoś jeszcze może zagłosować? bardzo proszę. 20 kg karmy to jest jakieś 200 zł, które można wydać na leczenie a jest co leczyć, chyba wszyscy widzą :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2008 13:17

no to ja moge do Chirona po rodzenstwo TT jechac, przy okazji transportera. Wezmę ich wtedy w moim transporterze. Ale kto zabierze te kotke do Chirona? Nie wiem zbytnio jak to rozplanowac, bo ja dzis autobusem i moze mi to zając bardzo duzo czasu, ode mnie do chirona, od niego do Miuti, potem znowu do chirona i do domu, tam nie ma zadnego bezposredniego polączenia...
Może Ty byś Tweety samym wieczorem te kotkę od Miuti zabrala przy okazji i do Chirona podrzucila??
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 297 gości