SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 05, 2015 7:52 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Cena barfa powinna być niższa niż mięsa dla ludzi - przede wszystkim nie używa się mięs "najlepszego gatunku", bo zdrowsze dla zwierzaka są takie przerastałe błonami, chrząstką i tłuszczem. Pytanie tylko, czy ta mieszanka jest świeża i odpowiednio suplementowana...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 05, 2015 7:58 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

No jak suplementowana ?Pisze,że czyste mięso,, bez dodatków. Szokowo mrożone. Mają pewnie gotowe mieszanki z suplementami, ale ja raczej patrzyłam pd kątem samego mięsa.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto maja 05, 2015 8:17 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Szokowo mrożone - dobrze, nie traci na wartości. Czyste mięso - niedobrze, ale może to pod klienta, który uważa (bez sensu), że dla jego zwierząt tylko najlepsza poledwiczka? Suplementy w zasadzie można samemu dosypywać... Bo samo mięso to za mało, potrzebna jest "kompletna mysz".
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 05, 2015 10:45 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Rozumiem o czym piszesz. Jestem świadoma suplementacji. Chodziło mi tylko o to ( skoro masa ludzi na forum) czy ktoś stosował/kupował mięsko tego typu i jakie ma opinie w temacie. Nie pytałam o dodatkową suplementację, tylko o opinię nt jakości, o ile ktoś stosował.
Przecież niektórzy dają mięsko kociaczkom, bez suplementacji ( typowo barfowej). Czy się mylę ? :roll:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto maja 05, 2015 13:36 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Jeśli mają mięso w kawałkach to jak najbardziej można kupić. Mielonki bym się bała, bo nie wiadomo co tam jest dokładnie i jaka jest tego świeżość, w mielonce można b. dużo rzeczy przemycić niestety.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto maja 05, 2015 22:25 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Jakby trochę nie w temacie, ale może jednak w temacie ;)

Czy spotkał się ktoś z Was z wystąpieniem niewydolności nerek / nieprawidłowych wyników parametrów nerkowych we krwi u kota wcześniej niechorującego na nerki, a który z jakiegoś powodu przez dłuższy czas był na karmach Renal (np. "niemożność" karmienia zdrowego kota inną karmą niż tą, którą je kot nerkowy który mieszka w tym samym domu)?
Ja się spotkałam przynajmniej raz z taką historią (usłyszana od właściciela), kot zdrowy po 3 latach jedzenia karmy renal ma wyniki krwi pod kątem nerek fatalne. I teraz to faktycznie się musi na nerki leczyć, już razem z chorym kolegą... Kilkukrotnie też słyszałam o takich przypadkach od innych osób.

Pytanie: czy tak faktycznie jest? Czyli czy można jednoznacznie stwierdzić: stosowanie diety renal u kota zdrowego WYWOŁA chorobę nerek???

Pomijam tu zupełnie inną stronę medalu: czyli zasadność w ogóle karmienia kota nerkowego karmą renal (bo jest przecież też całkiem odwrotna teoria karmienia: dużo mięsa i białka w pokarmie, a tylko wybieramy pokarmy z obniżoną zawartością fosforu).
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 06, 2015 3:56 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Moja wetka miala takie przypadki.
Jak Tina moja miala struwity, wetka zalecila podawanie urinary, ale ja nie mam jak oddzielic misek. Wtedy absolutnie zabronila podawania, zeby zdrowe koty nie zaczely takiej karmy jesc. A sama Tina dostala paste uropet.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 06, 2015 8:22 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Generalnie zasada jest taka: zdrowemu kotu karmy dla chorych kotów się nie podaje (wyjątek: karmy na przewód pokarmowy, bo te są po prostu "delikatniejsze", mają staranniej dobierane składniki), bo mają one inny dodatek witamin i składników mineralnych - porównaj sobie skład dowolnej karmy Urinary i zwykłej. O ile jest to dobre dla kota chorego, to u zdrowego może wywoływać niedobory/nadmiary, co z kolei może prowadzić do zmian chorobowych.

W tej sytuacji, jak wskazała wistra, najlepiej wybrać takie leczenie, które można zaaplikować wyłącznie choremu kotu - pasta, mokra karma, podawana bezpośrednio do jedzenia (chodzi o to, żeby nie "zalegała" w miseczce - np. nasze koty normalnie mają suchą w misce, a mokrą dostają 2-3 razy dziennie w małych porcjach, które zjadają od razu i gdyby jeden miał dostać weterynaryjną, to drugi po prostu dostałby zwykłą, każdy zjadłby swoje i po problemie), tabletki.

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 06, 2015 17:49 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Dark Angel pisze:
PumaIM pisze:
Tin pisze:Hej, od niedawna mam na wychowaniu 6tygodniowego kociaka. Pora na większe zakupy jedzeniowe i stąd moje pytanie - lepiej gorszą karmę dla kociąt (celowałam w animonda carny lub smilla), czy lepszą ale dla dorosłych(bez podziału?) (cenowo biorę pod uwagę catz finefood lub feringa)? Kociak nie je jeszcze za bardzo suchej karmy, na jeden posiłek dostaje surowe mięso, rano oprócz karmy kocie mleko, czasem jakieś urozmaicenie (jogurt, twaróg, jajko).

Lepiej od razu lepszą. Podziały na dla kociąt i dla dorosłych są bez sensu, kocięta potrzebują tylko dostawać tyle karmy ile dadzą radę zjeść, bo rosną. Suche tylko jeśli z różnych względów naprawdę inaczej się nie da.

To nie do końca prawda. Kocięta potrzebują więcej wapnia i fosforu niż koty dorosłe. Faktem jednak jest, że często karmy kitten są gorszej jakości niż te dla dorosłych kotów. Jeśli chcesz takiego młodego kociaczka karmić głównie mokrą karmą, wybierz Catz Finefood (do smaków bez ryb i bez dodatku oleju z łososia w okresie linienia lub ew. chorób skórnych warto dodawać nieco oleju z łososia) lub GranataPet Delicatessen (nieco drożej wychodzi; ma wersję kitten, ale i przy niej, i przy wersji adult trzeba suplementować witaminy z grupy B). Feringę odradzam - za mało wapnia i fosforu dla rosnącego kotka.

Z własnego doświadczenia wiem, że CFF jest generalnie lubiany przez koty (czasem niektóre smaki nie podchodzą, bo z kotami jak z dziećmi ;) ). Na początek możesz kupić pakiety próbne, a jak już się zorientujesz, co Twojemu mruczkowi wchodzi najlepiej, przestawić się na konkretne smaki. Z GP nie miałam do czynienia, ale w razie czego pakiet próbny też jest dostępny na zoo+.


Animonda skończyła się biegunką dobrze, że nie zdecydowałam się na kupienie dużej ilości.
Zamówiłam w końcu pakiet CFF, zanim przyszły zakupy kot przestał jeść jakąkolwiek karmę (nawet taką, którą wcześniej jadł) i w ogóle średnio cokolwiek (Wcześniej generalnie jadł wszystko bez wybrzydzania i zaczął jeść mniej więcej dwa razy mniej, nawet niedopite mleko wylewałam). Otworzyłam pierwszą puszkę CFF, szczęście bo zeżarł wszystko, ale kolejnej porcji już nawet nie ruszył. Myślę sobie, że po prostu smak mu nie podszedł i dawaj następną. Pierwsza porcja cała zjedzona, kolejne nieruszone. Jak myślicie w czym jest problem? (karma stoi w lodówce, próbowałam podgrzewania w różny sposób, łącznie z wyciągnięciem i czekaniem aż temperatura będzie ok) Mięso zjada, najlepiej surowe, natomiast karmy nie tyka. Jak tak dalej pójdzie będę musiała ogarnąć barf.

Tin

 
Posty: 8
Od: Śro kwi 29, 2015 20:17

Post » Śro maja 06, 2015 18:16 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Nasze dokańczają Animondę Vom Feinstein Kitten i wszystko jest ok, wszystkie smaki wcinają.

Najlepiej, jak karma postoi trochę w temperaturze pokojowej przed podaniem. Jak często podajesz kotu karmę? I czy zamykasz szczelnie puszkę, zanim ja schowasz do lodówki? Może karma przechodzi zapachem "lodówkowym"/wietrzeje i kotu już nie smakuje?

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 06, 2015 18:27 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Ale skoro je surowe (lepsze przecież niż wysokoprzetworzone karmy), to może jednak barf będzie dobrym pomysłem.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 06, 2015 18:37 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Dark Angel pisze:Nasze dokańczają Animondę Vom Feinstein Kitten i wszystko jest ok, wszystkie smaki wcinają.

Najlepiej, jak karma postoi trochę w temperaturze pokojowej przed podaniem. Jak często podajesz kotu karmę? I czy zamykasz szczelnie puszkę, zanim ja schowasz do lodówki? Może karma przechodzi zapachem "lodówkowym"/wietrzeje i kotu już nie smakuje?


Karmę dostaje 4 razy dziennie (o 6, 12, 17 i o 20 żeby miał co podjadać w nocy jak hasa) tyle, że trochę zostaje żeby mógł dojeść jak zgłodnieje pomiędzy porcjami. A raczej dojadał, bo teraz w całości zjada tylko mięso jeśli surowe (jeden posiłek, zazwyczaj ten o 17), a reszty nawet nie rusza.
Puszkę zamykam w woreczku strunowym, bo nasza lodówka "wysysa życie" (jak włoży się coś bez opakowania, to następnego dnia jest wyschnięte i się nie nadaje). Jak jeszcze nie był wybrednym kotem, to dolewałam do zimnej karmy troszkę wrzątku i po wymieszaniu wszystko miało dobrą temperaturę i żarł jak głupi, a i wody się trochę napił (oprócz mleka niewiele pił, teraz już powoli zaczyna pić wodę).

PumaIM pisze:Ale skoro je surowe (lepsze przecież niż wysokoprzetworzone karmy), to może jednak barf będzie dobrym pomysłem.


Średnio mam czas i warunki (miejsce w zamrażarce) na takie rzeczy, no i trochę się boję, że nie zbilansuje mu diety, ale jeśli dalej będzie odmawiał jedzenia czegokolwiek poza surowym mięsem nie będzie wyjścia. Zostały mi jeszcze 4 smaki CFF do wypróbowania, później się chyba poddam. Tylko nie mam gwarancji, że na mięso też się obrazi, bo przecież do tydzień temu żarł wszystko.

Tin

 
Posty: 8
Od: Śro kwi 29, 2015 20:17

Post » Śro maja 06, 2015 18:50 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Mam ten sam problem. Moja młoda wcina tylko suche i surowe. Puszek NIE TYKA!!! Dla niej to jakiś chyba syf :( Próbowałam już chyba wszystkich, zawsze to samo. Odwraca się na pazurze i pozamiatane. Ledwo powącha, no czasami liźnie i tyle. Nawet z ręki nie zje, nawet delikatnie wpychanego do pyszczka nie zje. No nie je puszek. Tracę już siły. Wiecie jak am zazdroszczę tego, że możecie sobie otworzyć puchę i po prostu dać kotu posiłek?
Ja też muszę pomyśleć o BARFie, ale boje się tego okropnie. Nie wiem od czego zacząć i jak się za to zabrać.
Na razie mrożę tylko porcje wołowiny (kurczakiem też młoda gardzi) i po 14 dniach odmrażam, kroję i podaję na noc. W nocy zjada porcyjkę. Oprócz tego tylko te suchary i woda :( Serce mi normalnie pęka, palcem bym jej popchała, żeby tylko chciała jeść...

Polina

Avatar użytkownika
 
Posty: 375
Od: Sob sty 17, 2015 14:58

Post » Śro maja 06, 2015 18:58 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Barf nie jest taki straszny. Na początek można zacząć z gotową mieszanką suplementów.

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Śro maja 06, 2015 19:19 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Mój suchej karmy nie jada, próbowałam go przekonać (żeby w razie wyjazdów można było go zostawić z pełną michą i się nie martwić), ale przez niejedzenie muszę to trochę odłożyć.
Swoją drogą, jak długo mogę jeszcze to ciągnąć bez większych negatywnych skutków? Kot ma jakieś 8tygodni, jeszcze nie chudnie, ale jak dalej nic nie będzie jadł może się to zmienić i samo mleko i niesuplementowane mięso też nie jest najodpowiedniejszą dietą.

kfiatek 1983 pisze:Barf nie jest taki straszny. Na początek można zacząć z gotową mieszanką suplementów.

Trochę jest, bo trzeba mieć na to miejsce w lodówce (dzielona na 4 osoby), pamiętać żeby odpowiednio wcześniej wyjąć mięso i na czas wyjazdów, które często mi się zdarzają - taka praca, to współlokatorki będą się zajmować kotem (nie marudzą, zgodziły się, ale im mniej problemów tym mniejsze prawdopodobieństwo, że się zbuntują, a puszki są zwyczajnie wygodniejsze).

Tin

 
Posty: 8
Od: Śro kwi 29, 2015 20:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 217 gości