Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarmić!

[ewa_mrau]

Jola ma wirusowe zapalenie płóc...
siedzi w domu i się wqrwia, bo nie ma siły na robienie tego co by chciała
raz jej gorąco, raz jej zimno
nie wychodzi z domu
bardzo potrzebna jest pomoc:
- trzeba zawieżć na ul. Karolewską do Soni karmę dla kotów z Dw. Kaliskiego (Sonia przejęła karmienie tamtejszego stada)
chętnej(emu) podam ja lub jolabuk5 nr tel. do Soni na pewu
---

[wiesiaczek1]

to zapalenie ... to straszna choroba, Jola nie moze absolutnie wychodzic na dwór
ja jestem niestety na wsi do piątku

[gisha]

Kocka przywiezie mi dziś karmę od Joli dla dworcowych kotów .Dzięki Aga
Biedna Jolunia chora bardzo szuka tez kasy na leczenie kotów, gdyby ktoś coś mógł ..........bardzo prosimy

[ewa_mrau]

Kocka przywiezie mi dziś karmę od Joli dla dworcowych kotów .Dzięki Aga

ja też dziękuję bardzo!

[...]szuka tez kasy na leczenie kotów, gdyby ktoś coś mógł ..........bardzo prosimy

Fundacja For Animals - Łódź
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - koty Joli Dworcowej
---

[jolabuk5]

wplacilam z ostatnich bazarkow dzis

kocka

[ewa_mrau]

Jola ma wirusowe zapalenie płóc...[...]

no bo Jola ma płóca
a reszta ludzi tylko zwykłe płuca...
---

[jolabuk5]

Jola nadal chora, nie wychodzi. Zamówiłam dziś karmę.

[ewa_mrau]

Jola była dzisiaj na RTG płóc - za kassę, bo termun dostała odległy
... ma torbiel
---

[ASK@]

Zdrówka

[MalgWroclaw]

I co z tym dalej trzeba zrobić?

[ewa_mrau]

I co z tym dalej trzeba zrobić?

myślę, że wysuszyć
---

[MalgWroclaw]

antybiotykiem, czy czym. Nie znam się zupełnie.

[ewa_mrau]

Jola była dziś u swojej płócolożki
dostała antybiotyk i zabiegi -> opukiwania i naświetlania
---

[gisha]

Rozmawiam dziś z Jolą , chodzi na opukiwania.
Podejrzewa że zaraziła się od 2 małych kotków z działek, z których kocurek ciągle kiepsko się czuje, straszliwie biegunki , wykluczona pp.
Karolinka po drugim szczepieniu też ma biegunkę a Jola miała tak straszliwe bóle brzucha i potworną biegunkę również, ale już jest troszkę lepiej.
Przypomiał mi się gołąb, który był u Joli pod sufitem w łazience(ewa _mrau wcześniej zamieścila zdjęcie) i zapytałam Jolę jak sprawa się zakończyła.
Otóż Jola odnalazła hodowcę ,a ponieważ zaczął latać po łazience , to go wypuścila , tak jak sugerował hodowca, po 2 dniach wrócił do właściciela pod Otwock .
Choroba kociaków finansowo rujnuje tę niesamowitą kobietę, dlatego apeluję
o pomoc , jeśli ktoś coś mógłby

[jolabuk5]

W nocy z czwartku na piątek u Joli było pogotowie, zabrało ją do szpitala, wczoraj wróciła do domu. Martwimy się bardzo, jakoś Jola nie może dojść do siebie. Kupiłam karmę, tyle mogę...