a ja wczoraj odwiedzilam mrusie

Ozzy prawie caly czas spal...

biedactwo, coraz slabszy jest... Ale dzielnie zjadl cala miseczke swojej karmy

Myszunia coraz czesciej ma ataki padaczki

Rudzik wiecznie chce sie miziac, potrafi sie o to skutecznie dopominac

A mizianie pysia wprost uwielbia! Tylko troche go pomizialam wczoraj, a on juz sie rozplywal zadowolony

Eustachy...

Misiu slodki

Chyba kolejna taka chodzaca lagodnosc jak Ozzy

A przy tym slicznotek ma jakis taki nieodparty, ogromny urok osobisty...

Oaza... Przekochana kicia, strasznie fajna

Domek na pewno bedzie szczesliwy z nia

Omega

Ta mala pieknotka mnie urzekla

Jaki miziak z niej, a jak glosno mruczy

Maja jak zawsze przy mizianiu zafundowala mi swoim jezyczkiem peeleng dloni

Kika weszla do klatki w ktorej siedzial Czort i go myla!

Niestety on warknal zlosliwie na nia, chyba nawet podniosl lape i odwrocil sie tylem

Zero kultury!

Sama Kika owszen, potrafi przebywac w jednym pomieszczeniu z czlowiekiem, ale jeszcze na odleglosc przynajmniej do obcych.
Prima...

Chyba docenila to, co miala dotad u Justy, teraz wie, ze choc luksusow nie ma, czuje sie tu znakomicie

Mizia sie jeszcze bardziej niz kiedys

Niezmiennie przepiekna

Za to musze wam powiedziec, ze doznalam szoku! Feliks, ten dzikus... Do mnie podszedl, powachal reke, ale uciekl potem. (jak na pierwszy raz to i tak duzo). Natomiast z Juystyna sie mizial jakby nigdy nic! Jak sie ocieral, jak barankowal... Ogonek na sztorc, kocio zadowolony..

Szok, zaluje, ze aparatu nie mialam

Spory postep jak na niego
