Hej ciotenki kochane !
Nie zagladałam, bo groby rodzinne, bo pamiec o tych co odeszli, bo zaduma, bo duzo jezdżenia, bo córa znowu chora (tym razem zapalenie krtani ... ciagnie sie juz 2-gi tydzień, fioła mozna dostac, ale dajemy rade

). Ale jest OK !
Dla wszystkich ogonkow zapalilismy piekne plomyczki, prawdziwe, najprawdziwsze [*]. I jak zawsze oczy mokre, bo brakuje nam tych pieszczoszków, jak przychodzily dopraszac sie od glaskanie. Bo pusty dom babci, bo .... teraz melancholijny czas. Czas wspomnien. Tak jest i bylo, od zawsze. I wciaz niezmiennie wierze, ze kiedys spotkamy sie razem, ze gdzies ktos mnie zawola, odwroce sie i poznam kogos niewidzianego od lat.
Dziś Dzień Zaduszny, dziś płomyczki dla Was, nasze zwierzaczki po tamtej stronie ...
