Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

No mówię, że obstawiałabym ruję i zainteresowanie wiosną, gdyby nie była sterylizowana :roll:

OKI pisze:Syrnikowi to powtórzę.
W końcu jemu też różne rzeczy odrastają, to może tym razem macica na schudnięcie?

Z Kulokotem to nie ma co gadać - jej odrasta tylko tłuszcz

Jak Syrnikowi odrośnie macica, to Dr Maciek może zakładać własną religię :smokin:

alix76 pisze:
OKI pisze:Syrnikowi to powtórzę.
W końcu jemu też różne rzeczy odrastają, to może tym razem macica na schudnięcie?

Z Kulokotem to nie ma co gadać - jej odrasta tylko tłuszcz

Jak Syrnikowi odrośnie macica, to Dr Maciek może zakładać własną religię

Niewątpliwie miałby powód do radości :twisted:

Ale tym razem powód do radości będzie miała nasza ulubiona doktorka :roll:

Przyszły wyniki T4.

Poniżej normy :201433

Uffff!!!!! Aczkolwiek nadal nie wiadomo, czemu panna się odchudziła.

Kompletnie nie wiadomo :twisted:

Tylko że ufff... to bym nie powiedziała...
T4 jest poniżej normy. Dolnej normy :201448

Wybacz, tak sobie właśnie skojarzyłam z opóźnieniem, jak już wyłączyłam komputer. Noc była późna, poprzedniej spałam wszystkiego z 3 godziny, a że w związku z poprzednim wynikiem Zuzki uczulona jestem na wyniki w drugą stronę, to jak ta durna przerobiłam se w głowie "poniżej" na "nie jest powyżej" i uznałam, że dziewczyna mieści się w normie :oops:

Trzymam kciuki, żeby się okazało jak u Zuzy, znaczy, jakiś jednorazowy wyskok/pomyłka/kocie fochy.

OKI pisze:Kompletnie nie wiadomo

Tylko że ufff... to bym nie powiedziała...
T4 jest poniżej normy. Dolnej normy

Ona coś kręci

jak poniżej normy to ma niedoczynność i powinna tyć :roll:

. Może przeczytaj jej te wyniki na głos ... ?

Najprawdopodobniej kręci jak Zuza - jakiś wybryk jej się wybryknął, bo na niedoczynność to ona kompletnie nie wygląda :roll:

Co nie zmienia faktu, że tyroksynę trzeba będzie powtórzyć, a czemu raptem schudła to dalej nie mamy pojęcia :twisted:

Bardzo, bardzo dziękuję Romi85 za opłacenie Gracji badań!!! :1luvu:

Obniżony poziom T4 nie świadczy jeszcze o chorobach tarczycy i może wynikać z innych czynników.
Bardziej precyzjnym diagnostycznie jest oznaczenie fT4, czyli wolnej tyroksyny, a podstawowym badaniem określającym choroby tarczycy jest TSH.
Jeśli w pierwszej kolejności nastąpiła utrata wagi, a po upływie czasu badania wykazują spadek hormonów, może to oznaczać przebyte zapalenie tarczycy. Zapalenie może być wywołane np.wirusem, czynnikami nieokreślonymi lub stresem. Tarczyca najpierw "wchodzi" na krótko w nadczynność po czym następuje poprawa i wyleczenie albo przejście w niedoczynność, która wymaga obserwacji, ale nie zawsze podawania leków - zależnie od poziomu hormonów oraz tego czy i jak szybko wracają one do normy.
Tak jest w przypadku dwunożnych, ale czy czterołapy chorują tak samo :roll:

Ciotka z Hashikoto :wink:

Nie

I trochę inne hormony się u nich oznacza.
fT4 zdaje się w ogóle u kotów jest bez sensu.
Robi się TSH, ale nie w pierwszej kolejności.
Myślę, że to jakiś przypadkowy wynik - tyle że trzeba to sprawdzić.
Nie dodzwoniłam się dziś do pani dr, pewnie dopiero w piątek będziemy dumać, co dalej.
Ale przypuszczam, że po prostu trzeba będzie powtórzyć to t4 za jakiś czas.

Żyjemy. Jakoś :roll:

Gracja ewidentnie się odwadnia błyskawicznie

Przez pół dnia po kroplówce ma fajne, mięciutkie futerko, a wieczorem już się robi szmatławe.
Tego sika ewidentnie muszę złapać.

Wielkie dzięki Necz za dorzucenie się do Gracjowej diagnostyki! :1luvu:

Reszta w normie

Gnojówa na proverze zajęła się zabawkami

Straszny Dziadunio wybrzydza, pyszczy i ustawia towarzystwo.
Magia nieustająco fuka na Mirrę i ma permanentnego focha :roll:

Radio się robi upierdliwszy...
Gracji zresztą też nic nie brakuje

Towarzystwo już się zorientowało, że najlepszy moment, to jak Straszny Dziadunio jest zamknięty na żarcie w łazience.
Od razu kolejka upierdliwców się ustawia, bo nikt nie broni dostępu

A nieśmiałki w drugim rzędzie dumają, czy im futro nie odpadnie, jak też się przytulą

Baśka pewnie nawet nie duma, ona ma pwność, że odpadnie i to ze skórą razem :mrgreen:

A nie, Baśka o dziwo dość często w drugim rzędzie urzęduje i jest z tych wyraźnie dumających.
Tylko jeszcze nic nie wydumała :twisted:

Jedyny, który w ogóle się nie zastanawia, to Syrnik.
Syrnik wie :twisted:

No tak, bo jak go głaskali, maszynką szczególnie, to odpadało, futro znaczy. Więc to doświadczony kot.

Ostatnio go nawet zdybałam w jakimś kącie i wygłaskałam łapą

Muszę go zdybać jeszcze raz i pozbawić kołtunków - te duże to sobie sam z pomocą towarzystwa usuwa, ale pod pachami i za uszami ma trochę takiego drobiazgu :roll:

Duże kołtuny latają w formie myszy po chałupie :twisted:

Najlepsza zabawka - kołtun z Syrnika :mrgreen:

Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Kto przegląda forum