kociojciec pisze:Nie wiem Dziewczyny jak Wy to robicie ale już od tygodnia o niczym innym nie myślę
No nie - dyskryminacja na całego.
Ja przeżyłem dwie kastracje moich chłopaków i także mocno rozmyślałem o nich.
TAK-FACET TEŻ MA UCZUCIA.
Ależ mi się oberwało

Wybacz, siła nawyku w sformułowaniu zbiorowego odbiorcy


Kastrację też przeżyłam ale się tak nie denerwowałam.
Raz, że u kocura to prościej, dwa, że mój kocur jest łatwy w obejściu.
U kotki jest gorzej, jest mała, płochliwa i po 1,5 roku dopiero daje się bez strachu głasakać

Kontaktów z karmicielką nie zazdroszczę

Powodzenia!