starchurka pisze:Barbara Horz pisze:[...] Możliwe, że ja sama to wszystko komplikuje, ale pewnie gdybym miała kiedy i czym to bym pojeździła z kotem i na raty mu badania porobiła. Niemniej to jest na razie niewykonalne i albo zastosuję się do diagnostyki tego pierwszego weta, albo Gabonowi przyjdzie się samouzdrowićNa razie podejrzenia idą w stronę cukrzycy i ewentualnie jakimś zmianom w kości biodrowej. Jednak była bolesna. Możliwe, że w wyniku swojej tuszy sam sobie coś narobił skacząc z wysoka, jednak to byłby najlepszy wariant. Mało zresztą prawdopodobny, bo musiał by spaść na tylnie łapy.
Może po prostu potrzebujesz wakacjiA Gabon krzywej cukrowej?...
Głowa do góry! Dasz radę z badaniami!
Jak na razie postanowiłam się poświęcić i zrobiłam sobie wakacje w innym łóżku



Jak by tego było mało to na stryszku koty zdemolowały grzejnik i nie mam ich czym podgrzewać, a zrobiło się bardzo zimno. To był jedyny grzejnik jaki miałam, a właściwie Adria miała, bo to jej był
