Będzie nam bardzo miło czytać o postępach Zdzicha, szczególnie w kwestiach kuwetowych

Cały czas trzymamy kciuki za domowników i kawalera

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zdzichowy dom pisze:Kuweta póki co absolutnie nie cieszy się zainteresowaniem Pana Kota oczywiście, bo ja i mama skaczemy wokół niej w każdej wolnej chwili, mina Mruczka jest pełna politowania jak to widzi. Zdzichu je, mruczy, a przede wszystkim leży na łóżku Mamy. Niebieski polar i pierzyna podbiły jego serce tak samo jak pstrąg (który docelowo był naszym obiadem). Uskutecznia nocne spacery po domu - zdradziły go ślady wskakiwania na stół w kuchni, znajomo przesunięty obrus. Mam nadzieję, że nie będzie czuł się porzucony jak jutro pójdziemy do pracy. Ostatecznie będzie sam od 12 do 17.30.
Czekamy tylko, aż swobodnie będzie człapał po domu.
W imieniu swoim i Zdzicha dziękujemy za wparcie, trzymanie kciuków i dobre słowa.
W wolnej chwili będę pisać, buziaki !:*
honda11 pisze:Kobiety Zdzicha
Zdzichowy dom pisze:jest ! jest ! jest ! jest !
Zdzichu załapał kuwetę !!!!!
mam nadzieję, że nie było to jednorazowe !
śniadanie zjedzone, kanapowy Lew uciął sobie drzemkę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości