









Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mawin pisze:Pusia już po zabiegu. Plany się zmieniły i operację wykonał doktor Toś. Jutro rano mam ją odebrać z kliniki. Pusi ma ponownie zarutowaną łapkę, płytki się nie dało założyć bo ma pękniętą kość. Dziękujemy za kciuki i dalej trzymajcie!!!
Kicia baaaaardzo dziękuję za pomoc, sama nie dałabym rady.
mawin pisze:Pusia już u mnie, właśnie nadrabia braki w jedzeniu![]()
Doktor Toś potwierdził, że przy taim złamaniu kicia powinna mieć dwa druty a nie jeden i powiedział, że drut puścił dużo wcześniej , tylko tego nie było na zewnątrz widać. Jutro jedziemy na założenie opatrunku i antybiotyk bo dzisiaj kicia nie ma opatrunku aby łapka odpuchła, ale wykrzywia jej się stópka więć opatrunek to konieczność. Doktor Toś powiedział, że nie było łatwo wykonać zabieg bo się już rozpoczął proces gojenia i ktoś już tam grzebał no i jest stan zapalny, tak więc kicia jest na antybiotyku, dzisiaj o 18 mam jej zrobić zastrzyk podskórny w dupę, przeszłam dzisiaj szkolenie jak to zrobić, więc powinnam dać radę. Generalnie powinno być wszytko ok, ale gojenie może być dość długie.
Dziewczyny czy mam wziąć rachunek na schron czy mają go wysłać do schronu pocztą? To będzie niecałe 400 złotych, ale dokładnie dowiem się jutro jak wystawią rachunek.
mawin pisze:Pusia już u mnie, właśnie nadrabia braki w jedzeniu![]()
Doktor Toś potwierdził, że przy taim złamaniu kicia powinna mieć dwa druty a nie jeden i powiedział, że drut puścił dużo wcześniej , tylko tego nie było na zewnątrz widać. Jutro jedziemy na założenie opatrunku i antybiotyk bo dzisiaj kicia nie ma opatrunku aby łapka odpuchła, ale wykrzywia jej się stópka więć opatrunek to konieczność. Doktor Toś powiedział, że nie było łatwo wykonać zabieg bo się już rozpoczął proces gojenia i ktoś już tam grzebał no i jest stan zapalny, tak więc kicia jest na antybiotyku, dzisiaj o 18 mam jej zrobić zastrzyk podskórny w dupę, przeszłam dzisiaj szkolenie jak to zrobić, więc powinnam dać radę. Generalnie powinno być wszytko ok, ale gojenie może być dość długie.
Dziewczyny czy mam wziąć rachunek na schron czy mają go wysłać do schronu pocztą? To będzie niecałe 400 złotych, ale dokładnie dowiem się jutro jak wystawią rachunek.
Mruczeńka1981 pisze:Straszny smutek bije z tych zdjęć![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 81 gości