Budowlańcy. Wszyscy w nowych domach! Dorosłe...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 26, 2008 20:55

Potwierdzam. Potwierdzamy. Wiosna potwierdza zza monitora, a Mrul potwierdza zza komputera. Zdjęć rzeczywiście nie robiłem, może jeszcze zrobię.

PS Ostatnio Wampirek ma nową zabawę: bawi się czereśniami, nosi je w zębach za ogonek do swojego domku, albo turla łapą. Wcześniej wrzucał suszone morele za lodówkę i to było gorsze, bo on to robił w nocy i nie poprzestawał na jednej. Wiosenka za to uwielbia zwykłe podarte zwinięte papierki.
Michał

Kotton

 
Posty: 63
Od: Czw mar 06, 2008 19:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 26, 2008 22:18

U mnie furorę robią pomidory koktajlowe i zwykły sznurek z zawiązanym węzełkiem na końcu :)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt cze 27, 2008 18:27

Ja mam sznurek z taką sztuczną krewetką na końcu. To ich najlepsza zabawka. Ale sam wijący się sznurek też jest atrakcyjny, zwłaszcza dla Wiosenki.
Michał

Kotton

 
Posty: 63
Od: Czw mar 06, 2008 19:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 29, 2008 10:43 Mrul odkrywca i Mała Wiosna

Obrazek[/url] Obrazek[/url]
Michał

Kotton

 
Posty: 63
Od: Czw mar 06, 2008 19:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 29, 2008 10:43 jeszcze raz

Obrazek Obrazek
Michał

Kotton

 
Posty: 63
Od: Czw mar 06, 2008 19:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 29, 2008 20:40

Ale ten czas leci! To już duuuuże kotuchy są! :D
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie cze 29, 2008 20:43

One już są dorosłe :crying: :lol: :lol: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie cze 29, 2008 20:56

Czas szybko leci :lol:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon cze 30, 2008 21:57

Tacy młodzi dorośli, no jeszcze nie mają roku, ale... Trochę żałuję, że nie znałem i nie miałem ich, kiedy były malutkie.
Michał

Kotton

 
Posty: 63
Od: Czw mar 06, 2008 19:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 30, 2008 22:06

Kotton pisze:Trochę żałuję, że nie znałem i nie miałem ich, kiedy były malutkie.


Pan budowlaniec, który usiłował łapać w ręce Wiosenkę, chyba żałował, że ją poznał ;) Beret też urządził niezłą jazdę. Tylko z Demisiem poszło bezproblemowo, taki chorutki był :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon cze 30, 2008 22:43

Kiedy były malutkie, były bardzo, bardzo biedne :( Nie zapomnę Mrulla jak próbował pić - lizał lód w misce (pierwsze mroźne dni)...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 01, 2008 12:35

Ja tez wolę oglądać ich aktualne zdjęcia - wspaniałych szczęśliwych kocich klusek w nowych domkach, ciepłych i kochanych.
Pamiętam pierwsze zdjęcia - chude, skudłacone, z zamarzniętym futrem, a zdjęcie Demisia było takie: najpierw dużo, dużo faflunów, zaropiały pyszczek, a dopiero potem gdzieś w tle kawałek małego kotka.

Dziś jest o niebo lepiej! Hip hip hura! :lol:

ps: i dostaję czkawki, jak czytam o figlach i pozach Mrulla i Wiosenki! Kotton, nadal żywią się Twoją gotówką? :twisted:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob lip 05, 2008 17:53 o kotach

No tak, ja pisałem życzeniowo, że gdyby kotki były zdrowymi kłębuszkami, to mogłyby jeszcze nimi być, a nie rosnąć tak szybko. Ale było inaczej, dużo gorzej.

PS 1 Gotówka od czasu relacjonowanych numerów z dziurawieniem i rozszarpywaniem jest pilnie strzeżona.
PS 2 Pasjami dziurawiony jest za to dmuchany materac, na którym śpię. To już trzeci, a i tak w połowie nocy kością ogonową wyczuwam podłogę. W końcu zamówiłem prawdziwe łóżko, będzie za 2 miesiące (to jest nowy dom i mało co mam z mebli).
PS 3 Wiosenka ostatnio rzuca się na ramę okienną (nawet zamkniętego okna) i wchodzi jak niedźwiadek wysoko.
PS 4 Nie boją się burzy! Gości też nie, tylko z początku udają że jest inaczej.
Michał

Kotton

 
Posty: 63
Od: Czw mar 06, 2008 19:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 05, 2008 22:30

Kottonie, widzę, że koty bardzo dbają o ciebie!

1. Nauczyły Cie pilnować gotówki - niezwykle praktyczny nawyk :twisted:
2. Nareszcie będziesz miał prawdziwe łóżko, koniec z prowizorką!
3. Masz przykład kondycji fizycznej i sprawności, trzeba naśladować (choć może nie dosłownie).
4. Możesz być dumny ze swoich dzielnych kotów, to na pewno Twoja zasługa - czują się bezpieczne i kochane :D :D :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 07, 2008 12:24 z ostatniej chwili

Tak, koty kształcą, zwłaszcza takie dzielne, hihihi.
A w ostatniej chwili zostawiłem (na chwilę) otwartą teczkę...

Obrazek Obrazek
Michał

Kotton

 
Posty: 63
Od: Czw mar 06, 2008 19:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 153 gości