Dziekuje za tyle milych zaproszen
na razie probuje nie zdechnac przy tym kieracie ..
Bylam na miniobchodzie, ogloszenia sa, chrupek juz nie wykladam bo cieplo. Kotek ze sklepu wczoraj wyladowal w domku

nie widywalam go od soboty, bo sie okazuje, ze na noc byl wypuszczany z klatki w sklepie, i wedrowal po calym pomieszczeniu. Ufff, kolejna sierotka zaopiekowana.

a ja mam z tego szmatki do prania - ale nie narzekam.
Dzis dostalam mail od kogos, kto widzial kota czarnego poblizu ul Reymonta, watpie, czy to moze miec jakis zwiazek ze Smoczkiem, ale sprobuje podrazyc te sprawe. Moze kiedys jeszcze tam pojde ...
i pogadam z karmicielka, ktora czasem sama nawet do mnie dzwoni.
A teraz mam spory sukces - udalo mi sie zdjac Fumie calkiem sporo kamienia z zebow; lezala jak u dentysty i tylko lekko popiskiwala, ryjek trzymala otwarty i wcale nie usilowala gryzc - a ja takim mini srubokrecikiem, bardzo ostroznie .. ciach !
I obeszlo sie bez narkozy i placenia i stresowania !!
Ciekawe, co Agn na to ..

) Musze powiedziec, ze sama jestem zaskoczona ..
Zobaczymy, czy Buni sie uda ten sam zabieg zrobic, ale watpie, bo ona to potwornie sie boi i broni przed wszystkim.
Orozyme na dziasla dostaja obydwie, jak mi sie uda je zlapac
Misia wciaz sie po mnie wspina, wbijajac szpile w cokolwiek (nogi,
plecy ... ) wykonczyla mi juz kilka par rajstop a i skora cokolwiek naruszona .. Usiluje ja oduczyc, ale gdzie tam ..
pozdrawiam i dziekuje bardzo za odwiedziny
biore sie migiem do roboty, bo na rano musze juz musze odeslac zlecenie