» Nie lut 24, 2013 9:33
Re: Bielskie B.- Mgiełka ma dom.
odpisze.
Skutkiem ostatniej tury ogłoszeń moich tymczasów były dwa bardzo fajne domki, poważnie zainteresowane: jeden Zazulką, drugi Czesią. Juz się po cichutku cieszyłam, że może w końcu....niestety. Jeden domek nie przekonał męża że Czesia to TA kotka, a pani która chciała Zazulkę tak się nie mogła doczekać kota, że nie była w stanie poczekać tygodnia na nią. Kiedy zadzwoniła w zeszłą niedzielę do mnie to chciała mieć już wieczorem kicię u siebie. Faktycznie myślała że kotka jest w Krakowie, bo na wielu krakowskich stronach ogłaszam te moje koty. Niestety nie byłam w stanie o 18 pojechać po Zazulkę do Bielska a potem do Krakowa i wrócić do Katowic. To ponad moje siły. Pani uprzedziła mnie że jeśli w ciągu tygodnia nie znajdzie kotki do adopcji na już to poczeka na Zazulkę do niedzieli..dzisiaj miałam ją zawieźć, ale Pani w czwartek adoptowała innego kota. Nigdy nie znajdę domu dla tych kotów, to wszystko bez sensu. Wszystko...nie mam już sił na ogłaszanie, na rozmowy, na wszystko..jeden wielki bezsens..
Dla moich adoptusiów za TM [']
Gór mi mało i trzeba mi więcej....