K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 25, 2009 18:32 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

anna09 pisze:
Tweety pisze:
elzak3 pisze:Ja tez złoże do Arwetu. Umotywuje że mam bliżej i łatwiejszy dojazd.


i że jest tam miejsce do przetrzymania po zabiegu

Ja tak motywowałam swoją prośbę sterylek w Arwecie, ale mieli to w... głębokim poważaniu :(

Co mam teraz zrobić z tą decyzją? Komu oddać?

Słyszałam o odwołaniach, które przyniosły pozytywny skutek. Trzeba im napisać, że brak auta i wiezienie kotów z Wieliczki do Krakowa i znów do Wieliczki , itd...
A przy okazji, jak już tu jestem ponawiam pytanie o koty z armatury. Klatkę będę miała w piątek, ale nie zacznę łapać, bez sygnału że można.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 19:08 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

My postaramy się jeszcze zanieść podanie w piątek. O jakiej lecznicy najlepiej pisać?

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 20:27 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Leone pisze:My postaramy się jeszcze zanieść podanie w piątek. O jakiej lecznicy najlepiej pisać?


przypominam o Agamie, tam gdzie pisała Noemik

Wiecie co, jest szansa, że sprzedałam Daisy 8O . Obrzydzałam ją jak mogłam ale ta wlazła ludziom na kolana i zaczęła robić baranki i udeptywać i cała moja opowieść o tym jaka jest wredota z niej przestała być przekonywująca :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 21:12 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Tweety pisze:w sobotę po południu zawozimy jeszcze do domu Mokkę, a rano dwa czarnuszki. Czy w związku z tym ktoś może zastąpić mnie na Chocimskiej po południu? Bo chyba nie ogarnę całości, zwłaszcza w świetle życzeń mojej Moniki, której marzą się kluski na parze :wink: Coś muszę czasem dla tych dzieci zrobić, bo mnie na starość oddadzą do domu starców, razem z kotamy ...


Podejdę i zastąpię.....
A kluski na parze możesz zrobić, też wpadnę :wink:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lis 25, 2009 21:27 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

miszelina pisze:
Tweety pisze:w sobotę po południu zawozimy jeszcze do domu Mokkę, a rano dwa czarnuszki. Czy w związku z tym ktoś może zastąpić mnie na Chocimskiej po południu? Bo chyba nie ogarnę całości, zwłaszcza w świetle życzeń mojej Moniki, której marzą się kluski na parze :wink: Coś muszę czasem dla tych dzieci zrobić, bo mnie na starość oddadzą do domu starców, razem z kotamy ...


Podejdę i zastąpię.....
A kluski na parze możesz zrobić, też wpadnę :wink:


ale rozumiem, że jak moja szarańcza zje wszystkie zanim dojdziesz to nie oddasz mnie do domu starców? :wink:
Postaram się zachomikować jakieś dla Ciebie. I wcale nie mówię tego w kontekście jakichś tam gołąbków, nie, nie, nie, nawet mi na myśl nie przyszło :)

dzięki za sobotę :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 21:47 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

słuchajcie, mamy dosyć bardzo ważną dla nas sprawę!
mianowicie zbliża się Boże Narodzenie, ja jestem z Zielonej Góry, a Grześ z Rawy Mazowieckiej [centralna Polska]. każda z naszych rodzin nie wyobraża sobie, żeby nie było nas na święta w domu, a nie chcemy wozić naszych kociaków przez kilka godzin zatłoczonym pociągiem.
czy jest szansa, że ktoś z forumowiczów zaopiekowałby się przez ten czas (max. tydzień) naszymi kociakami?
oczywiście dostarczamy kociaki oraz całą wyprawkę dla nich.

czy mógłby nam ktoś pomóc? :(

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 21:59 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Tweety, późno, ale przybyłam i wystawiłam taki oto bazarek - ciekawe, czy się sprawdzi na miau, bo na dogo sprawdza się świetnie.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=104026

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Śro lis 25, 2009 22:05 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

lady_swallow pisze:Tweety, późno, ale przybyłam i wystawiłam taki oto bazarek - ciekawe, czy się sprawdzi na miau, bo na dogo sprawdza się świetnie.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=104026


to te, o których rozmawiałyśmy, prawda? bardzo dziękuję :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 22:21 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Dziewczyny pogubiłam się :oops: ktoś może wie gdzie są i czy w ogóle są bazarki MJS?

A tak przy okazji co mam zrobić z tą zgodą na sterylki? Komuś podać, przesłać, zeskanować?
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 22:28 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Chcialam bardzo bardzo podziekowac mai215 za anielska cierpliwosc i wsparcie logistyczne - ja jednak nie umiem z jednym okiem efektywnie robic kotom zastrzykow.
Felek zostal przez nia zaczarowany, pyskowal ale nie gryzl i nie rzucal sie tak bardzo jak kiedys 8O
Fumik to kot idealny! Z anielska kocia cierpilwoscia zniosl dwa zastrzyki. Pisnal tylko ale mruczal i cierpliwie czekal az skonczymy...
Glus natomiast jak to Glus - po pierwszym zastrzyku prysnal pod lozko i tylko sie tajniaczyl zerkajac 8O jak sie potoczy akcja.
Trisza na koniec prysnela na klatke schodowa w kamienicy ale na szczescie zawrocila jak za nia pobieglam. Na glos reaguje i jest pod tym wzgledem na szczescie posluszna, slucha sie mnie i TZa. To jest kawal twardej i upartej baby, zadna tam milusia misia pysia. Dobrze ze bedzie miec duzo miejsca i swobody w nowym domu.....

Wkleje Wam fotki z kotami, jak tylko maja215 mi je wysle :)

Jafusiu, bazarki mjs sie jakis czas temu pokonczyly (przynajmniej te o ktorych ja wiem). Czy sa nowe, nie wiem jesli mam byc szczera...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro lis 25, 2009 22:39 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

a to pewnie dlatego nie mogę ich zlokalizować :twisted:
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 22:48 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 23:01 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Anna09, wybacz ale jednak jedziemy z Miko o 9-tej z Myślenic. Chcemy wyjechać jak najwcześniej, bo i tak pewnie do Krakowa wrócimy gdzieś na 18-stą, do Wrocławia stamtąd jest prawie tyle co do Warszawy. Jadę też, bo chciałam poznać doktora osobiście, łatwiej wtedy pojojczyć i pożebrać niż tak przez telefon :wink: Najgorsze, że to znowu ostatni dzień miesiąca i my mamy zamknięcie rozliczeń w firmie czyli comiesięczny horror, kiedy przez cały dzień leci dużo słów na "k" i na "p". Mam obawy, że pewnego dnia przyjdziemy do biura a nasi pracownicy powiedzą nam: a państwu to już dziękujemy :twisted:
A może przyjechałabyś wcześniej? nie ma możliwości przełożyć tej wizyty?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 23:09 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Tweety pisze:Anna09, wybacz ale jednak jedziemy z Miko o 9-tej z Myślenic. Chcemy wyjechać jak najwcześniej, bo i tak pewnie do Krakowa wrócimy gdzieś na 18-stą, do Wrocławia stamtąd jest prawie tyle co do Warszawy. Jadę też, bo chciałam poznać doktora osobiście, łatwiej wtedy pojojczyć i pożebrać niż tak przez telefon :wink: Najgorsze, że to znowu ostatni dzień miesiąca i my mamy zamknięcie rozliczeń w firmie czyli comiesięczny horror, kiedy przez cały dzień leci dużo słów na "k" i na "p". Mam obawy, że pewnego dnia przyjdziemy do biura a nasi pracownicy powiedzą nam: a państwu to już dziękujemy :twisted:
A może przyjechałabyś wcześniej? nie ma możliwości przełożyć tej wizyty?

Zadzwonię jutro i postaram się przenieść naszą wizytę na 9.00, bo bardzo chciałabym pożegnać się z Mikusiem i życzyć mu powodzenia we Wrocławiu.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 25, 2009 23:14 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

anna09 pisze:
Tweety pisze:Anna09, wybacz ale jednak jedziemy z Miko o 9-tej z Myślenic. Chcemy wyjechać jak najwcześniej, bo i tak pewnie do Krakowa wrócimy gdzieś na 18-stą, do Wrocławia stamtąd jest prawie tyle co do Warszawy. Jadę też, bo chciałam poznać doktora osobiście, łatwiej wtedy pojojczyć i pożebrać niż tak przez telefon :wink: Najgorsze, że to znowu ostatni dzień miesiąca i my mamy zamknięcie rozliczeń w firmie czyli comiesięczny horror, kiedy przez cały dzień leci dużo słów na "k" i na "p". Mam obawy, że pewnego dnia przyjdziemy do biura a nasi pracownicy powiedzą nam: a państwu to już dziękujemy :twisted:
A może przyjechałabyś wcześniej? nie ma możliwości przełożyć tej wizyty?

Zadzwonię jutro i postaram się przenieść naszą wizytę na 9.00, bo bardzo chciałabym pożegnać się z Mikusiem i życzyć mu powodzenia we Wrocławiu.


myślę, że masz koronny argument w ręce :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], szczurbobik i 99 gości