TYGRYS I PACZEK ['] No to teraz oswajamy RYŚKA..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 29, 2009 22:05

jeszcze nadajemy razem!

ja tygrys pączek i petra.

Naczekaliśmy się w lecznicy, ale w sumie sami. Więc pączulo wtulony na kolanach dał się nakarmić paluchem i zjadł całkiem sporą ilość gerbera :D

dobrze, ze ma apetyt jeszcze.

następna dobra nowina (która zdziwila panią dr) to że nie zżółciał :D

Ale miał 40 (wg mnie to stres!) temp. i ogólnie wygląda to beznadziejnie - spustoszenie organizmu.. i wszystkie fipowe objawy.
Ale póki się czuje jako tako.
póki się interesuje otoczeniem.
póki je
i działają leki
(dostał sterydy, antybiotyk i coś na znieczulenie)
to neich sobie pączek
obserwuje świat z wysokości mojego fotela
i przytula do brata..

prawda?

:)

o, streskupę w kuwecie słyszę :D

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Czw sty 29, 2009 22:21

:ok: :ok: :ok:


tak trzymać
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw sty 29, 2009 23:25

slifkowa pisze:Ale póki się czuje jako tako.
póki się interesuje otoczeniem.
póki je
i działają leki
(dostał sterydy, antybiotyk i coś na znieczulenie)
to neich sobie pączek
obserwuje świat z wysokości mojego fotela
i przytula do brata..

prawda?

Czyściusieńka, najprawdziwsza prawda :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 30, 2009 0:00

Trzymam kciuki, niech Pączuś jak najdłuzej cieszy się światem i braciszkiem... :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt sty 30, 2009 0:01

Może to jednak pomyłka? :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sty 30, 2009 0:03

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt sty 30, 2009 0:41

teraz leżą rozwalone na fotelu.
pączek na oparciu a tygrys - do góry brzuchem! - na siedziszczu.

z daleka wyglądają jak dwa zdrowe radosne koty.
tylko jakbym podeszła - tygrys ucieknie gdzie pieprz rośnie, a na pączku zobacze wystające kości :(

ale. neich sobie śpią maluchy spokojnie.
pies na kanapie

nie wiem czemu zwierzeta u mnie nie sypiaja na podlodze/poslaniach.
naprawde nie wiem!

Jeszcze jedna rzecz pozytywna u Pączka, która ucieszyła lekarkę - myje sie :)

ale ogólnie.. to pani dr nie rokuje mu.
tyle tylko, że nie posuwa sie teraz tak koszmarnie jak w 1 tygodniu.

dobrej nocy :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt sty 30, 2009 0:53

Śpijcie spokojnie :)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 30, 2009 8:10

moja suka od kiedy zabronilam jej spac ze mna w lozku (od tygodnia) w nocy wlazi do lazienki i wyjada kotom zarcie. :/
bo zapominam zastawic stolkiem drzwi..

a jak spi ze mna w lozku to cala noc nawet nie mysli o wysciubieniu z niego nosa i pojsciu gdzies.

wrrr

wiec rano dwie puste miseczki i dwa puste brzuszki.
pączek wtrążolił górę whiskasa mokrego juniora (nadal utrzymuję, że tam dodają narkotyków dla kotów. conva nie chciały tknąć a to wcinają aż miło)
i gerbera i suchego i popił.
i teraz sobie siedzi na parapecie sierotek i obserwuje padający śnieg za oknem :>

kurde. mój mały czarno biały słodziak :)

a tygrys kontrolnie z pewnej odległości obserwuje mnie ;]

bo przecież NIE MOŻE PODEJŚĆ
bo go zjem.

miłego dnia.

ps
marzy mi się, żeby naglę pączek zaczął tyć, odzyskiwać siły, zeszła opuchlizna z brzuszka.. wiecie. nagle ozdrowiał :) i byłby to ewenement na skalę światową.
heh :(

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt sty 30, 2009 21:08

pomocy!

paczus ma 40,1...
jak bylam poprzednio dostalam Dexotaze? faze? zeby dac mu jak bedzie ponad 39.5

ale to bylo na poprzedniej wizycie, tydzien temu prawie (w pon)

myslicie ze sie nie popsulo? nie bylo w lodowce..
podac mu????????


:(((

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt sty 30, 2009 21:13

może zadzwoń do weta?
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt sty 30, 2009 21:23

ok, podalam mu.
ale zimnego okladu chyba sie nie da.
zobacze jak nie spadnie to wtedy bede okladac.
a rano do weta
...
:(

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt sty 30, 2009 21:52

Dexaven?
Jeśli to Dexaven, to nie trzeba go trzymać w lodówce.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 30, 2009 23:13

trzymam kciuki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt sty 30, 2009 23:19

I my trzymamy. Trzymaj się, Kotku :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości