Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi JEST!

[jolabuk5]

A panie mieszkające na Wólczańskiej 21 mówiły mi dzisiaj, że za każdą z tych 3 kotek już kocury latały, za tą najmłodszą, tri - nawet dziś. Ale teraz najważniejsza jest ta "zaokrąglona" - żeby się tylko pojawiła! Ona się kręci wcześniej, więc moze uda się ją złapać w weekend, bo wtedy mogę polować np. o 14.00, a w dni powszednie - zwykle jestem tam ok. 17.00, wczesniej się nie wyrabiam

[Anna61]

Kocury też do kastracji!

[montes]

Jolu zbieraj do lecznicy wszystko co nie jest ciachniete - pomozemy w oplaceniu kosztow - czas nie dziala na korzysc niestety [/list]

[jolabuk5]

Wiem. I dziękuję za pomoc , bo sama nie dam rady. Ale teraz najwazniejsza jest ta kotka, która się nie pokazuje, jak chodzę karmić. Zobaczymy, może się uda w sobotę!

[jolabuk5]

A dzis na podwórzu u mnie tez się kręciła ta wczorajsza kota (chyba dziewczynka?). Przede mna ucieka, przed Malutkim też. Znalazła sobie wejście do węzła cieplnego i tam się chowa, Malutki próbował wejśc za nią ale zrezygnował. W ten sposób Malutki już w ogóle nie ma się na moim podwórku gdzie schować, bo w piwnicy siedzą kotki z Wólczańskiej 21, a w węźle cieplnym - ta nowa kotka.
Jak tylko się uporam z Wólczańską 21, wystawię klatkę łapkę na łapanie tego nowego kota.

[kalewala]

Przedwczoraj późnym popołudniem po Wólczańskiej maszerowały dwie Panie z wielką klatką

Wzbudziły zainteresowanie - ktoś z znajomy je widział, dzwonił do mnie spytać, czy to akcja sterylizacja

Jak rezultaty?

[Anna61]

Przedwczoraj późnym popołudniem po Wólczańskiej maszerowały dwie Panie z wielką klatką

Jak rezultaty?

Też chciałabym wiedzieć

[jolabuk5]

Tak jak pisałam - ponieważ automat był zepsuty (żyłka się rozciągnęła) więc ustawiłyśmy klatkę na ręczne zamykanie, ale na tym podwórku-studni nie da się nawet porządnie od tej klatki odejść, koty się wystraszyły i rezultat po 2 dniach polowania = 0
W sobotę jestem umówiona z Dorcią na kolejną akcję. Moze tym razem będziemy miały więcej szczęścia?

[kalewala]

W sobotę będę mieć różne zajęcia, ale nie w pracy, więc jak coś złapiesz, zadzwoń - może dam radę przysłużyć się transportowo

[Anna61]

W sobotę będę mieć różne zajęcia, ale nie w pracy, więc jak coś złapiesz, zadzwoń - może dam radę przysłużyć się transportowo

[jolabuk5]

W sobotę będę mieć różne zajęcia, ale nie w pracy, więc jak coś złapiesz, zadzwoń - może dam radę przysłużyć się transportowo

Dzięki Aneczko! Będę dzwonić - oby tylko było z czym!

[jolabuk5]

Melduję - jedna kotka złapana. To ta burasia, nawet trochę oswojona, podchodziła do mnie przy karmieniu. na pewno jest w ciąży, ale chyba nie tak bardzo zaawansowanej. Biało-szara, która ponoć miała juz spory brzuch, nie pokazła się - boję się czy już nie urodziła...
Łapanie było trudne, kotki nie chciały wejść do klatki-łapki "na jedzenie", dopiero waleriana je skusiła. Nie wiem, na co teraz złapię tę pstrą kotkę, bo waleriana chyba juz jej nie skusi - widziała, co się stało z jej "siostrzyczką". Kotki nie były siostrami, ale były zaprzyjaźnione, martwię się, że ta pstra (dziksza) została teraz sama, chciałabym ja jak najszybciej złapać. Moze w niedzielę...
annskr, dzieki za przejęcie kotki, transport i w ogóle Żebyscie wiedziały, jak Ania zręcznie przesadziła kotkę z klatki-łapki do transportera! Dzięki temu klatka łapka nadal jest w naszych rękach i będziemy mogły znowu próbowac.

[jolabuk5]

sorry, dubel

[jolabuk5]

sorry dubel

[jolabuk5]

sorry...dubel