
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Never pisze:Ja nie przeczytałam nigdzie ządnych zarzutów odnośnie wyłudzania....
Justyno, nie rozumiem Cię. I nie czuję się winna żadnej śmierci.... Jeśli nie pomożesz kotom, to Twoja decyzja i sprawa Twojego sumienia.
napisałam, że Twoje posty są chaotyczne, żebyś napisała o kontretach.... bo naprawdę cięzko się czyta to co piszesz, przynajmniej ja miałam z tym problemy.... Obrażanie się i pisanie, że nie chcesz nic robić ... nie wiem jaki to ma sens? Ucierpią na tym zwierzaki, prawda?
A jeśli chodzi o pomaganie -rozumiem Cię, też sobie plułam w brodę że wzięłam tymczasa. Były słowa krytyki, pomoc od niewielu. Ale nie ząłuję, naprawdę, mam wielką frajdę widząc jaki jest piękny, znalzłam mu domek.... do którego niedługo pójdzie. Niestety ma kłopty finansowe, musiałam wystawić bazarek, weksel w lecznicy.... itp. Ale parę osób zechciało licytować, i muszę powiedziećże swaidomośc że znalazło się parę takich osób naprawdę dodaje skrzydeł! nie patrz na tych, którzy oskarażają, tylko na tych, którzy zaoferwali pomoc!
Never pisze:Ja nie przeczytałam nigdzie ządnych zarzutów odnośnie wyłudzania....
Justyno, nie rozumiem Cię. I nie czuję się winna żadnej śmierci.... Jeśli nie pomożesz kotom, to Twoja decyzja i sprawa Twojego sumienia.
napisałam, że Twoje posty są chaotyczne, żebyś napisała o kontretach.... bo naprawdę cięzko się czyta to co piszesz, przynajmniej ja miałam z tym problemy.... Obrażanie się i pisanie, że nie chcesz nic robić ... nie wiem jaki to ma sens? Ucierpią na tym zwierzaki, prawda? [...]
muszę powiedziećże swaidomośc że znalazło się parę takich osób naprawdę dodaje skrzydeł! nie patrz na tych, którzy oskarażają, tylko na tych, którzy zaoferwali pomoc!
justyna8585 pisze:ale nie rozumiem pisania do osób z dogomanii z zapytaniem kim jestem,ile mam lat,gdzie mieszkam,a co najważniejsze nie rozumiem podkopywania mojej opinii na dogomanii, pisząc że mają posprawdzać sobie moje rozliczenia,bo skoro na kotach żeruje,to na psach jeszcze bardziej.A najlepsze były słowa tych osób- piszemy to,bo los bezdomnych zwierząt nie jest nam obojętny i liczymy na anonimowość.
Greta_2006 pisze:justyna8585 pisze:ale nie rozumiem pisania do osób z dogomanii z zapytaniem kim jestem,ile mam lat,gdzie mieszkam,a co najważniejsze nie rozumiem podkopywania mojej opinii na dogomanii, pisząc że mają posprawdzać sobie moje rozliczenia,bo skoro na kotach żeruje,to na psach jeszcze bardziej.A najlepsze były słowa tych osób- piszemy to,bo los bezdomnych zwierząt nie jest nam obojętny i liczymy na anonimowość.
No, no, no... świetna akcja - jestem pod wrażeniem![]()
![]()
justyna8585 pisze:EDIT:
KTO POMOŻE FINANSOWO W OPŁACENIU TESTÓW DLA 3 KOCIAKÓW?
PODARUJESZ 5,10 ZŁ? TO TYLKO TYLE,A URATUJE IM ŻYCIE...
NAJMNIEJSZYCH MALUCHÓW NIE MA, ZNIKŁY DZIĘKI POMOCY 1 KOBIETY, DO DZISIAJ NIE CHCE POWIEDZIEĆ CO Z NIMI ZROBIŁA...
ZOSTALY TE WIĘKSZE,KTÓRA MAJĄ JUŻ BYĆ MOŻE Z 5 M, MOŻE 4 MICH SYTUACJA JEST DRAMATYCZNA
Z 4 ZOSTAŁ ZŁAPANY 1 KOTEK,KTÓRY POJEDZIE DO JAAGI...NAD RESZTĄ MOŻEMY POSTAWIĆ KRZYŻYK
CHŁOPCY PRZECHODZĄ SAMYCH SIEBIE W WYMYŚLANIU "ZABAW DLA KOTÓW" NIE POMOGŁA POGADANKA Z PEDAGOGIEM,PRÓBA PRZEKUPSTWA,RZAUCAJĄ W NIE PETARDY, KAMYKI, DZISIAJ CHCIELI PODPALIĆ KRZAKI,GDZIE KOTKI SĄ.
MNIE JUŻ NIE STAĆ NA PŁACENIE STRÓŻOWI, ŻEBY WYCHODZIŁ CO CHWILĘ NA DWÓR I ODGANIAŁ ICH.W CIĄGU MIES ZA TAKĄ OCHRONE ZAPŁACIŁAM 300 ZŁ + BOMBONIERKE + LIKIER.TE PIENIĄDZE MIAŁY BYĆ PRZEZNACZONE NA ICH STERYLKI/KASTRACJE.cCO MI PO TYM,JAK NIE MAM OCH GDZIE DAĆ
SZUKAM PILNIE DT DLA NICH,SĄ PÓŁ OSWOJONE,NIE DRAPIĄ,NIE GRYZĄ, PODCHODZĄ NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI, MAJĄ NIEZŁĄ SZKOŁE ŻYCIA PRZY TYCH DEBILACH.1 KOTEK ZOSTAL PRZEBADANY DZISIAJ I JEST ZDROWY...
ICH LOS POZOSTAWIAM W WASZYCH RĘKACH I WASZYM SUMIENIOM.
MOGĘ ZDOBYĆ ZDJ 2 ZAGRYZIONYCH KOTÓW, MOŻE TO KOGOŚ PRZEKONA DO POMOCY.
BEZ POWODU NAPRAWDE NIE PROSIŁABYM O POMOC,BO ZAPŁĄCIŁAM ZA ZROBIENIE IM OCIEPLANEJ BUDKI,MYŚLAŁAM, ŻE NIE BĘDZIE PROBLEMU.
JEŚLI CHODZI O KWESTIE FINANSOWE W STERYLKACH.KASTRACJACH-POMOGE
[b]MAME KOCIAKÓW dzisiaj przejechało auto leży bezwładnie na ulicy w kałuży
maluchy są same, pozostawione na pastwe losu...
Na terenie przedszkola okociły sie 2 kotki- jedne są naprawde mini mini, musiało to nastąpić niedawno , inne mają już ok 2 miesięcy...(z 5 zostały 3, 2 zagryzione przez psa na komende swojej pani)
WSZYSTKIE POTRZEBUJĄ POMOCY-szczególnie TE NAJMNIEJSZE
JAK ONE DAJĄ SOBIE TERAZ RADE
rozmawiałam z kierowcą ze schroniska- schronisko ze względu na przepełnienie nie zabierze bezdomnych kotów
One przebywają na terenie przedszkola w krzakach,ale wychodzą, teraz będą szukali matki na dodatek ludzie już zgłosili przedszkole i mają problemy przez to...[/b]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, kasiek1510, luty-1 i 151 gości