Ze względu na to, że kroplówka jest już napoczęta - nie mogę włożyć jej do Ciepłej wody, ale pomysł z podgrzaniem kabelka poprzez zanurzenie w ciepłej wodzie wydaje mi się być dobry, tak właśnie zaraz zrobię, dzięki dziewczyny! Kicię włożyłam do budki materiałowej, żeby była opatulona ze wszystkich stron, butelka z ciepłą wodą z jednej strony, termofor z drugiej. Co do jedzenia to nie mam gerberków, ale daję kici Mixol (tym karmię Węgielki malutkie), daję jej właśnie mało (bo nie chce), ale dość często. Kicia wydaje się być troszkę żywsza po tej kroplówce, rozgląda się i nawet ma ochotę się przemieszczać, zrobiła przed chwilą sioo. Biedne Węgielki, mam nadzieję, że nie mają mi za złe, że zajmuje się nimi teraz mniej, lecę nakarmić maluszki, Ola.
EDIT: Kicia ma co jakiś czas takie drgawki, nie trzęsie się z zimna, tylko nią tak rzuca kilkakrotnie co jakiś czas... czy to coś znaczy?
