Zaniedbujemy ciocie kordonie jesli chodzi o wiesci, zaniedbujemy...
ale to dlatego ze jest tak goraco!
Co prawda przy upalach w Polsce nasze 29 stopni to nic, ale tez ciezko wytrzymac. Zwlaszcza, ze skandynawskie mieszkania zbudowane sa, zeby lapac kazdy promien swiatla.. Przy moich wielkich oknach czuje sie jak w szklarni.
Odys radzi sobie dobrze, spi na wszystkich parapetach, bo tam ma ruch powietrza od uchylonych na centymetr (i zabezpieczonych takim fajnym patentem) oknach. Poza tym zjada kazda porcje jedzenia w sekunde a potem kladzie sie kolo misek z mina kota na skraju smierci glodowej. Juz mu sie pare razy udalo tak uzyskac dodatkowe karmienie od nieswiadomego TZta
Bardzo dobrze nam sie razem mieszka
Odys to kot asystent, ktory musi byc w tym samym pomieszczeniu co ja, w zwiazku z tym przemieszczamy sie zawsze razem.
kordonia prosila o nowe zdjecia- nie jest to latwe, bo zawsze jak probuje go sfotografowac on przychodzi sprawdzic co trzymam w rekach i czy jest to jadalne
mam tylko takie 3 fotki nieostro- parapetowe:
P.S Jak bylismy w zeszlym tygodniu u weta, to kot zostal zwazony - wazy rowne 5 kg, ale pani wet powiedziala ze to duzy kocur i nie ma nadwagi. Szkoda ze nie widziala go, jak lezy na plecach jak foka
