czytam czytam
i sie gubie
znalazłam na krakvecie takie opinie
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=3
Panie doktorze, a jak odniesie się pan do profilaktycznego podawania karmy zakwaszającej mocz? Przecież SUK to nie tylko struwity, to także szczawiany?
_________________
po kastracji raczej mocz zakwaszać. Pamiętajmy że ph moczu kota jest 6-6,5 po kastracji ma ono tendencje do 7-7,5. W decydującej mierze najdczęstszą przyczyną SUK są fosforany amonowo magnezowe. Można w ogóle nie zakwaszać moczu i żywić kota naturalnie ale należy wtedy bardzo regularnie przeprowadzać badania profilaktyczne moczu.
No właśnie - o to mi chodziło, czy nie lepiej badać mocz i nie podejmować ryzyka wpędzenia kota w trrudniejsze do usunięcia szczawiany?
tak tylko jest to dużo droższa obcja a niech mi Pani wierzy że badamy setki próbek moczu rocznie i ten przypadek o którym pani dywaguje zdarza się bardzo bardzo rzadko, a leczenie jego jest niesamowicie proste odstawić zakwaszacze i leczy się w ciągu paru dni.
Wracam do tematu, bo tak mnie to zastanowilo i teraz wiem czemu chyba Wink
To porownajmy te koszty.
Wedlug mnie, jesli kotu nic sie nie dzieje (pije tak jak dotychczas, brak zmian w zachowaniu, sika tak samo i w takiej samej ilosci, nie widac w moczu krwi ani nie ma on silniejszego zapachu - mowimy o kotach juz po kastracji/sterylizacji) to badanie moczu wystarczy zrobic raz na rok/ przyjmijmy bezpieczniejszy okres pol roku. Badanie moczu - zawiezionego osobiscie do laboratorium - w Warszawie kosztuje 15 zl. Czyli koszt roczny minimum = 15 zl, koszt maximum = 30 zl (bazuje na cenach warszawskich ale podejrzewam, ze proporcje sa wszedzie podobne, szczegolnie w wiekszych miastach w Polsce).
Przyjmujac "profilaktyke" proponowana przez Pana, trzeba liczyc ze na 1 kota (mniej wiecej) miesiecznie wychodzi 1 tubka Uropetu, czyli miesiecznie koszt okolo 40 zl. Do tego, przy kazdem zakwaszaniu, trzeba robic profilaktycznie badanie moczu, zeby go zbytnio nie zakwasic, powiedzmy raz na 2 miesiace dla rownych rachunkow. Czyli roczny koszt to 480 zl (Uropet) plus badania 90 zl = 570 zl
Pomijam przypadki, kiedy opiekun poslucha takich rad i dodatkowo "profilaktycznie" bedzie kota karmil karma lecznicza, bo one sa dosc drogie. Pomijam rowniez koszty ewentualnego leczenia szczawianow, przytkania, cewnikowania jesli kot sie zatka - bo to moze sie zdarzyc w obu wersjach...
Czyli mamy rocznie 30 zl plus koszty Uropetu, o ile wyjda fosforany versus staly koszt 570 zl. To na czym polega ta oszczednosc, bo nie bardzo rozumiem?
oczywiście masz świętą racje licząc to pod kątem ekonomii, ale ja patrzę z innego punktu widzenia przeczytaj co napisałem : badamy setki próbek moczu w 95-99 % są tam fosforany. Leczenie z zaawansowanej kamicy fosforanowej jest dużo droższe niż paczka uropetu. Ale nie uważajmy też uropetu jako leku na każde zło, I pamiętajmy, że nie każdy ma dostęp do takiej liczby labolatoriów jak Ty w Warszawie. I nie napisałem, że odstawienie uropetu likwiduje szczwiany ono zmienia ich środowisko co zapobiega powstawaniu nowycha te które już są zwierze wydala z moczem i najważniejsze przy zakwaszaniu moczu nie musimy za każdym razem oddawać próbki moczu do labolatorium wystaczy mieć papierek lakmusowy.
Anonymous pisze:jarek pisze:oczywiście masz świętą racje licząc to pod kątem ekonomii, ale ja patrzę z innego punktu widzenia przeczytaj co napisałem : badamy setki próbek moczu w 95-99 % są tam fosforany
Czyli - zeby bylo jasne - na 100% probek moczu w ok. 95% wykrywacie fosforany? Czy tez na 100% problemow w moczu 95% powodowanych jest fosforanami?
Prosze pamietac, ze badacie mocz kotow, u ktorych pojawily sie jakies problemy, bo niestety rzadko opiekunowie robia te badania profilaktycznie. A to oznacza tylko, ze fosforany znacznie czesciej wystepuja niz szczawiany, bo nikt profilaktycznie moczu nie zakwasza. Gdyby
wszyscy profilaktycznie mocz zakwaszali to na pewno ilosc probek ze szczawianami (przypominam, ze szczawiany czesto lubia sie "skryc" za nielicznymi fosforanami lub w ogole nie pokazac) bylaby znacznie wieksza... A leczenie zaawansowanej kamicy szczawianowej jest znacznie drozsze niz leczenie zaawansowanej kamicy fosforanowej, czyz nie?
i tutaj cos
co mnie bardzo zastanowiło
Blue pisze:carmella pisze:Ta "nowa" wetka mowi z kolei (bylam dzis w innej lecznicy, bo moglam jechac po poludniu), ze juz pojedyncze krysztalki sa przeslanka zeby przejsc na karme urinary.
Bez przesady

Pojedyncze krysztalki moga sie spokojnie wytracic gdy mocz nie zostanie od razu zbadany lub
kot dlugo nie sikal i mocz mu zalegal w pecherzu.Przy wlasciwym odczynie moczu wystarczy zazwyczaj pilnowanie zeby kot duzo pil

olka nie zrobiła siku od godziny 10 rano we wtorek do srody o godzinie 12-13 kiedy to udało mi sie złapac sioo