Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 09, 2004 7:36

kapiel dwa razy w tygodniu to chyba za czesto przy takiej pogodzie :?:
a w uszka zagladaj bo moze sie jeszcze pokazac....lepiej byc ostroznym :roll:
<b>Gerdunia , Poziomek, Karolek</b>
Obrazek Obrazek Obrazek i ja

okruszek

 
Posty: 355
Od: Nie sie 01, 2004 18:02
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon paź 11, 2004 8:45

Tika, wczoraj (pierwszy raz w życiu) wykąpałam kota. Myślę, że kąpiel 2 razy w tygodniu to przesada. Miodunkę wet kazał 2 dni po kąpieli spryskać całą fungidermem (jeśli chcesz, zajrzyj do mojego wątku Majorkowi: Miodunka grzybiarka - tam piszę na bieżąco co się dzieje).
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2004 22:02

Tika, wczoraj (pierwszy raz w życiu) wykąpałam kota.
Majorka jakie relacje "z pola bitwy"???
Z moich doświadczeń wynika, że kąpiel kota zależy od kota :D .
Miałam kiedyś kocura, który nic sobie nie robił z lejącej się na niego strumieniami wody. Siedział zawsze cierpliwie jakby nic się nie działo 8O . Istny anioł :aniolek: ! Ale reszta nie była już taka chętna.
Soya wygląda mi na charakterną kobitkę i myślę, że pomysł kąpania nie przypadnie jej do gustu :? .
Na razie się wstrzymuję, bo jakoś gorzej ostatnio je i nie chcę jej dodatkowo stresować, ale dzisiaj w ramach psychicznych przygotowań kupiłam Nizoral i postawiłam go na honorowym miejscu w łazience.

Aha - przy ostatniej wizycie wet wyciął jej futerko z zagrzybionych miejsc.
Soya w domu pięknie się umyła i teraz te wstrętne brązowe plamska są bardziej różowiutkie :) !

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto paź 12, 2004 13:58

Cos sie kici na uszku pojawilo :( drapie to, juz tam wloskow nie ma, sa za to jakies strupki :cry: za godzinke idziemy to pokazac weterynarzowi...mam nadzieje, ze to nic powaznego :(
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Wto paź 12, 2004 18:58

No i jak po wizycie u weta?
My dzielnie walczymy.
Soya się wycwaniła i nie chce jeść mokrego z lekarstwem w środku, więc teraz dzień (5.30!) zaczynam od prób wpychania jej tabletki do pysia. Trochę to koślawo wychodzi, ale chyba połyka - chodzę za nią i patrzę.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto paź 12, 2004 21:00

na szczescie to nie jest grzybica, jakies zmany skorne spowodowane byc moze obnizeniem odpornosci organizmu (tydzien temu ja szczepilam). dostala jakas tabletke, za 15 dni mam jej to podac znowu i jakies lekarstwo w aerozolu do smarowania skorki...zobaczymy....przy grzybicy zmany skorne wydzielaja jakas won? Crosta ma te lysa plamke ze strupkami tylko na uszku, ale widze ze zabkami zawziecie gryzie ogonek...sprawdzalam, nic nie widac
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Śro paź 13, 2004 19:03

Pomocy!!!!
Opierałam się jak mogłam, ale wiedziałam, że ta chwila nadejdzie...

Właśnie mój TŻ rzucił hasło:
"KĄPIEMY SOYĘ" :strach: :strach: :strach:

No i wiem niestety, że trzeba.
No więc trzymajcie kciuki, bo nie wiem jak to będzie i czy jeszcze żywa tu zasiądę.

Baaardzo proszę o kciuki!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw paź 14, 2004 7:06

Mam nadzieje, ze nie bylo as tak zle...(tylko raz musialam Croscie umyc lape i ogon po wizycie w kuwecie) i skonczylo sie to pogryzieniami, podrapaniami i ciezkim wystraszeniem ...kici. czy brazowawe nacieki w uszku kici (niewielkie ilosci), to cos naturalnego?
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Czw paź 14, 2004 10:33

ranocchia pisze:czy brazowawe nacieki w uszku kici (niewielkie ilosci), to cos naturalnego?

ucho kocie powinno byc czyste. Jesli cos sie tam pojawia brazowego to moze to byc swierzb uszny, on sobie lubi szalec w oslabionym organizmie. Ale niektore koty swoja normalna wydzieline moga miec ciemniejsza niz zwykle, wiec na razie wyczysc i poobserwuj. Jesli tego bedzie wiecej to idz do weta.
Pod katem grzybka tez obserwuj kicie - grzybek tez lubi oslabiony poszczepiennie organizm...
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw paź 14, 2004 11:45

tej wydzieliny nie jest duzo, z tym uchem co je tak drapie bylismy u weta, smaruje jej to czym co sie nazywa Pevaryl, drapie mnie a jak teraz ladnie pachnie :lol: tylko uszko brzydkie, lysawe i ze strupkami :( codziennie staram sie przegladac jej futerko, w poszukiwaniu nowych ognisk chorobowych, na szczescie nic sie nie pojawilo, jest odrobina czegos jaby lupiezu, ale wet mowi, ze to moglo sie pojawic pod wplywem nowej diety itd
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Czw paź 14, 2004 12:17

Pevaryl (subst. czynna econazole nitrate) jest na grzybice roznego rodzaju.
Zycze szybkiego wyleczenia :ok:
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw paź 14, 2004 14:49

A wiec grzybica...tylko, czemu wet mi tego wprost nie powiedziala? na szczescie sie nie rozprzestrzenila :) jak na razie, odpukac :lol:
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Czw paź 14, 2004 14:51

Bo się nie poznała, chociaż dobry wet grzybicę na pierwszy rzut oka powinien poznać. Czy było robione badanie zeskrobiny z ucha i ono wykazało grzybicę? Teraz trzeba poczekać ze 3 tygodnie na wynik hodowli grzyba i będzie wiadomo, co on za jeden, drań.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 14, 2004 14:55

nic nie zrobila :( obejrzala to uszko, powiedziala, ze to choroba skory, ktora byc moze spowodowana jest oslabieniem organizmu (kicia tydzien temu miala szczepienie), podala jej jeszcze w gabinecie jaks tabletke i mi to samo kazala podac z 2 tygodnie, no i smarowac uszko tym Pevarylem
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Czw paź 14, 2004 15:01

No ale jeśli to nie jest grzybica to nie ma co faszerować kici lekami. Może idź do innego lekarza jeszcze?
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 53 gości