Stella- pojechała do nowego domku!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 11, 2005 23:16

Mysza pisze:Dzisiaj poczta pantoflowa doniosła, że pani doktor wyjeżdża na tydzień :strach: No to w te pędy na kontrolę. No i kicia się już całkiem pani doktor podoba :) W płucach i oskrzelach nadal gra, ale już jest lepiej. Katarek prwie zniknął, a i oczka lepiej. Jednak z powodu poważnego stanu w jakim była mała antybiotyk musi być brany pełne dwa tygodnie. Jeśli nic się nie zdaży to do kontroli idziemy 21-szego. Wtedy mała powinna być już zdrowa 8) Mam ją obserwować czy poprawa zdroia następije we właściwym tempie :)

A w lecznicy pani doktor: jaka ty ładna jesteś, jakie masz oczka, a jaki podszerstek... To co zostajesz?
ja :arrow: 8O -i szybko dodałam- jak u pani to nie ma sprawy, oddaję :lol:

Mała nawet brzuszek pokazała jaki ma śliczny: szary (niebieski) przetykany białami włoskami dzięki czemu robi się srebrzysty :1luvu:

No i małą paskuda w domu to nie chce już na rękach siedzieć (kropelki...) a w lecznicy sama mi się pchała. Strachajło :twisted: :wink:
I pani doktor mówi że już widać iż urosła :) Teraz waży 2100, ale jak przyjechała to min 30 gkg mniej musiała ważyć.

No dobra, tyle wieści lecznicowych.

Teraz wieści z domowych pieleszy 8)

Stella bije Migdała....... :arrow: 8O

Dwa baranki i w pysk :roll: Normalnie prawdziwa kokietka :wink: Fuka na niego, macha łapą, nie pozwala do swojej miski podejść, ucieka, atakuje zza kartonu. A Migdał jak ten zakochany Romeo mraaauuu , mriaaauuuu, mrauuuuu, mrii, mriii, mriiiiiuuuuuu ......................... Obrazek

oooo właśnie dostał w pysk i poszedł do pokoju. I wyśpiewuje serenady o odrzuconym kochanku.... :? Obrazek Zaknebluję go!

Podkłąda jej się goopi pod łapy i mriauka. Dłaby jej raz po łbie to by się może uspokoiła mała terrorystka. Dwa baranki i w pysk :roll: Ciekawe kiedy jej się znudzi ta niedostępność. No ja wiem, że kobieta nie może być łatwa, ale ona mi tu mojego synusia gnębi :x :wink:

Za to panna lubi Budrysa. Budrys nie dostaje w pysk :roll: Może dlatego że on tak nie drze tej mordy... :roll: Nie lata za nią jak zakochany smarkacz... Może ujawnia się przewrotność kobiecej natury... :twisted: Chce tego który nie zabiega o jej względy 8) :lol:

:lol:

poczta pantoflowa do uslug :lol:
zawsze Ci mowilam, ze Budrynio to Bardzo Madry Kot 8) :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lut 11, 2005 23:18

A wiesz, że D. mówiła, że miała znów wyjechać do Stanów ? :strach:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 11, 2005 23:20

Mysza pisze:A wiesz, że D. mówiła, że miała znów wyjechać do Stanów ? :strach:

Ty mnie lepiej nie strasz :strach: :strach: :strach:

pomijam nasze koty ale do kogo z kociakami mialybysmy jezdzic? :strach:
chociaz moje w tym przypadku tez cienko, pewnie musialabym daleeeeko jezdzic i nie byloby mnie stac na wziecie kociakow :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lut 11, 2005 23:29

Mysza :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87953
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lut 11, 2005 23:30

Beata pisze:
Mysza pisze:A wiesz, że D. mówiła, że miała znów wyjechać do Stanów ? :strach:

Ty mnie lepiej nie strasz :strach: :strach: :strach:

pomijam nasze koty ale do kogo z kociakami mialybysmy jezdzic? :strach:
chociaz moje w tym przypadku tez cienko, pewnie musialabym daleeeeko jezdzic i nie byloby mnie stac na wziecie kociakow :(
Ann jej wypaliła, że takie ecyzje to ma z nami konsultować :lol: ;) Uśmiała się :) A jak o tym powiedziała to obydwie aż jęknęłyśmy: nieeeeee!!
I ona chyba powiedziała "na razie nic z tego nie wyszło" Ja mam nadzieję że jadnak nie wyjdzie :strach:
I kociaki, to kociaki. Najwyżej do S by się chodziło :roll: Odrobaczanie, ewentualnie kk. I on też by nie zdizerał. Ale nasze koty i ewentualnie cięższe przypadki maluchów... :strach:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lut 12, 2005 22:03

Koty zostały razem na cały dzień. Same.
W tej chwili wszystkie przysypiają. Migdał i Stella na jednej skrzyni, ze 20 cm od siebie 8O
Młody chyba zmienil taktykę podrywu :roll: Zobaczymy co będzie jak wstaną...


aaa i moje koty są wychowane i nie drą się jak chcą jeść. Najwyżej pod nóż włażą ;) A Stella tak się DRZE jakbym kota tydzień głodziła :roll: Charakterrrna kobita :twisted:
I robi jej się ładne błyszczące futerko, już nie przypomina wyplocha 8)


P.S. Migdał się wypiął do Stelli d... 8O
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lut 12, 2005 22:36

Mysza pisze:Koty zostały razem na cały dzień. Same.
W tej chwili wszystkie przysypiają. Migdał i Stella na jednej skrzyni, ze 20 cm od siebie 8O
Młody chyba zmienil taktykę podrywu :roll: Zobaczymy co będzie jak wstaną...


aaa i moje koty są wychowane i nie drą się jak chcą jeść. Najwyżej pod nóż włażą ;) A Stella tak się DRZE jakbym kota tydzień głodziła :roll: Charakterrrna kobita :twisted:
I robi jej się ładne błyszczące futerko, już nie przypomina wyplocha 8)


P.S. Migdał się wypiął do Stelli d... 8O
:D :D :lol: :1luvu:

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Sob lut 12, 2005 22:53

Migdał myje Stellę po łebku 8O :!: 8O :!: 8O :!:

Jak widać meteda nienahalnego podrywu okazała się skuteczna :twisted: Uczy się chłopak :twisted: 8)


ooo już się za brzuch zabiera a ona udaje ze śpi :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lut 12, 2005 22:55

idzie do tyłu z jęzorem......
zboczeniec , dziecko podrywa
:roll:


ooo zrobił się zbyt namolny i dostał w łeb :mrgreen: Ale jakoś tak nie mocno :twisted:



Ale jednak przegiął. Stella poszła.....


ale mam kino :mrgreen:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lut 12, 2005 23:03

Mysza pisze:A Stella tak się DRZE jakbym kota tydzień głodziła :roll: Charakterrrna kobita :twisted:


oj no bo sie ociagasz z tym jedzeniem 8)

malutka cwaniara :) ale jej sie trafilo sanatorium.... no a wlasciwie szpital :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 14, 2005 9:39

I co tam słychać u smarkuli :wink: ???

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lut 14, 2005 9:43

no i muszę wkasować słowo "zasmarkana" z tytułu, bo mała zdecydowanie zasmarkana już nie jest.
męczy ją jednak kaszel. czy ktoś pamięta jaki syrop ludzki można podawać kotom?
Ja mam np ambroksol (jakoś tak), sama go brałam jak miałam wydzielinę w oskrzelach. ładnie mi się po nim odksztuszało. Syrop jest dla dzieci od roku. Czy jak przelicze wagowo na kota to mogę jej dac? Czy jakis inny??? Miałam chyba z babki lancetowatej, ale nie pamiętam czy on na suchy czy mokry kaszel jest??
Bo chyba bym chiała coś jej podawac. :roll:

I Stella grzeczna panna sama nauczyła się używac drapaka. 8)
Miłości z Migdałem nadal nie ma, ale pozwala się trochę pogonić. A jak nie pasuje to phhhh, wwrrrrr i w pysk :lol:
Je jak odkużacz i brzuszek ma coraz bliżej ziemi :lol:

Za tydzień kończymy prawdopodobnie leczenie, no i SZUKAMY DOMU :!:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lut 14, 2005 9:45

No i świetnie, ze katarku już nie ma :D ! Co do ludzkich syropów to się nie znam.
A za domek cały czas mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: !!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lut 14, 2005 9:50

Jak to dobrze, że maleńka dogadała się ze starszyzną 8) tylko co oni ją tak strasznie deprawują? :twisted:
Faktycznie-trafiła bosko :D i pogłaszczą i jeść dadzą i jeszcze można zbarankować wszystkich :twisted:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon lut 14, 2005 16:41

Śliczna panienka a chłopcy przystojniacy. fajnie ze Stella zdrowieje, na syropkach sie nie znam, chyba lepiej do weta przedzwonic i spytac chyba ze jakis forumowy wet podpowie :) Syrob z babki raczej jest na suchy kaszel

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, ewar, Google [Bot], sherab i 97 gości