klaudiafj pisze:Hej Marzeniu
Martwi mnie Twoje zdrowie! Czy przyjechać do Ciebie i zabrać Cię do lekarza jak Ty swoją mamę?Dlaczego nie masz ubezpieczenia? Przepraszam, ze pytam, ale może mogę coś podpowiedzieć w tej sprawie.
Rób sobie więcej przyjemności, zasługujesz na to! Czy ktoś, oprócz kotków, opiekuje się Tobą?
Przytulam mocno i składam całej piątce, łącznie z Tobą, życzenia zdrowia z okazji Dnia Kota na każdy dzień
Przyjechać!


Ubezpieczenia nie mam, bo nie mam pracy stałej...

Dzisiaj wróciłam do Wawy popołudniu i padłam zmęczona jak kawka wśród bardzo stęsknionych kotów - w łóżku zameldowały się cztery, łącznie z DeeDee

Wydębiłam od rodzinnej skierowanie do nefrologa dla Mamy - dr wpisała w karcie "skierowanie wydano na żądanie pacjenta" , gdyż ona nie widzi podstaw , bo nerek się nie leczy więc nie ma po co iść. No ale skoro ja mam być spokojniejsza to niech mama idzie.