Piracik - chwiejnymi nóżkami powoli Z GÓRKI! :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 16, 2015 12:49 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

U mojej niejedzącej staruszki, dokarmianej strzykawką ,dobre efekty daje puszeczka z Hillsa o nazwie a/d, a bardzo dobrze wchodziło ( też strzykawką) z firmy APTUS pasta Reconvalescent cat - to tak dla ewentualnej odmiany
Trzymam :ok: za Piracika

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Pon lut 16, 2015 13:52 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

Niech ta choroba się wreszcie skończy...Niech maluszek już wyzdrowieje...Bardzo, bardzo proszę. :201494

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon lut 16, 2015 14:32 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

wróciliśmy
do badania została pobrana wydzielinka z nosa żeby zrobić antybiogram
na kroplówki umówiliśmy się co drugi dzień żeby go nie ciągać codziennie do weta, poza tym spotkaliśmy się po środku drogi z naszymi Paniami wet bo one widząc Piracika po 2 dniach stwierdzają, że ma znacznie więcej siły i wygląda dużo lepiej :)
według nich te kroplówki nie są konieczne tym bardziej, że on je (mimo że ze strzykawki ale to kwestia cały czas zapchanego glutem noska)
wetki widziały jak chodzi i myslą dwojako że albo osłabienie i to że w zasadzie nie ma ruchu i większość dnia śpi, albo że herpes mógł dać powikłania do móżdżku ale odruchy neurologiczne wszystkie prawidłowe - zobaczymy więc co się z tym chodzeniem będzie działo w trakcie dalszego leczenia

FIP został w zasadzie wykluczony, była i nadal jest kalciwiroza choć nadżerki wyleczone! :)
kalciwiroza wyszła jako powikłanie przy pp które z całą pewnością było (bo to było potwierdzone badaniem) także mały zebrał cala armię bakterii i wirusów niestety - chyba złapał prawie wszystko co złapać mógł, a herpesa ma od niemal pierwszych dni (w jego wyniku stracił oczko, a drugie jest jakie jest, ale jest!)

po powrocie do domu chwilkę "pobiegał" z chłopakami marchewkami - checi do zabawy są ale sił brak, dodatkowo marchewkowe łobuzy sa znacznie od niego silniejsze więc w podskokach i przewracankach Piracik nie ma póki co szans, ale myślę, że dobrym objawem jest to że wykazuje tez chęć do zabawy :)

po powrocie do domu zjadł znowu ml tym razem recovery i dawałem Xeniowi budyń (koci Gipmetu, który i Piracik bardzo lubił) to i mały dostał 10ml budyniu - cudnie się oblizywał <3

na odstawienie antybiotyku póki co się nie zdecydujemy, ja się boję ale i Panie wet sa sceptyczne w tej kwestii
zresztą on w tej chwili dostaje unidox, enisyl i betaglukan aha i fortiflorę ale tą z jedzeniem
za ten enisyl to on nas nienawidzi ;)
jest jednak w pełni obsługiwalny i unidox pięknie pozwala sobie do pyszczka wkładać bez walki

dziekuję za podpowiedzi odnośnie urozmaicania jedzenia, skorzystamy :)
aha rozmawialiśmy o kropelkach do noska i można podawać nasivin i flegaminę na rozrzedzenie wydzieliny (wszystko w opcji dla niemowląt) - o tym pomyślimy jeszcze choć ja jakoś tak ku tej flegaminie skłaniałbym się ...
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2225
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pon lut 16, 2015 14:44 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

W dalszym ciagu :ok: :ok: za Piracika - zdrowiej maluszku :201461
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 16, 2015 14:54 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

A testy zrobiliście? Bo chyba o tym była mowa, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56315
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 16, 2015 14:59 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

ewar pisze:A testy zrobiliście? Bo chyba o tym była mowa, prawda?


aha widzisz tyle tego ze zapomniałem :oops:
tak test na białaczkę negatywny :)
wysoka leukocytoza jest więc wynikiem ostrego stanu zapalnego

zrobliśmy jeszcze dodatkowo krew żeby zobaczyć jak nerki i wątroba i jak bedą wyniki to wetki zadzwonią
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2225
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pon lut 16, 2015 15:42 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

Uff! Tak z resztą myślałam.Wysoka leukocytoza wskazuje, co jest logiczne, że organizm się broni.A białaczka powoduje spadek odporności i chyba dlatego Fredkowi weci test natychmiast zrobili, miał bowiem mało leukocytów.Też okazał się czysty, na szczęście.
Mam teraz wetów, którzy jakoś nie przepisują rozmaitych specyfików i wychodzą z założenia, że czasem mniej znaczy lepiej.Naprawdę bardzo czekam na to, że Piracik będzie już tylko dostawał dobre jedzonko, że będzie sam jadł i nabierał sił i odpocznie od tych różnych niesmacznych rzeczy.Ma być NORMALNIE, to jest to, co lubię najbardziej i oby to jak najszybciej nastąpiło :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56315
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 16, 2015 22:40 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

Najważniejsze ze FIP wykluczony, z wszystkich paskudztw to jest najgorsze bo nieuleczalne, z cała reszta maluszek da radę. Ma tak cudownych opiekunów przy boku ze nie moze byc inaczej. Kłaniam sie nisko za wszystko co dla niego robicie i jak mocno walczycie choć łatwo nie jest!! Trzymam kciuki zeby z dnia na dzien było juz coraz lepiej !!!!
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon lut 16, 2015 22:53 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

jesuuuu zwariowałem - je sam !!! :201413 :201413 :201413

przyszedł do kuchni - zagadał że jeśc :)
miseczke podstawiliśmy ale nie, wziałem malutka łyzeczkę i łyżeczką do pyszczka mały kasek conva miesnego i zaskoczył :)
kolejne juz posżły same do pyszczka :)
zjadł 1/4 saszetki - mamy mały sukces :)

zapomniałem tez napisac ze w ciagu dnia bawił sie myszka :)

mój malutki, dzielny Piracik! :20141
Ostatnio edytowano Pon lut 16, 2015 23:01 przez KotwKratke, łącznie edytowano 1 raz
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2225
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pon lut 16, 2015 22:59 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

KotwKratke pisze:jesuuuu zwariowałem - je sam !!! :201413 :201413 :201413

przyszedł do kuchni - zagadał że jeśc :)
miseczke podstawiliśmy ale nie, wziałem malutka łyzeczkę i łyżeczką do pyszczka mały kasek conva miesnego i zaskoczył :)
kolejne juz posżły same do pyszczka :)
zjadł 1/4 saszetki - mamy mały sukces :)

Dzielne Piraciątko :1luvu: to teraz już chyba macie z górki!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lut 16, 2015 23:08 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

Piraciku :201461 :201453
Nie odzywałam się ale cały czas trzymałam za Was kciuki :D
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lut 17, 2015 6:36 Re: mały -wielki Piracik walczy ale wciąz pod gorkę mamy ...

Dobre wieści :ok: :dance: :dance2: :dance: Jak kot sam je i jeszcze się myje to już znaczy, że zdrowy.Z myciem chyba jednak trzeba będzie poczekać, bo pyszczek go jeszcze na pewno boli, ale i tak jest z górki :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56315
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 17, 2015 11:08 Re: Piracik nadal walczy ale powoli mamy z górki :)

poranne jedzonko mamy za sobą - samodzielne :)
chyba więc powoli z górki ale boje się ucieszyć za szybko :)
z zainteresowaniem przyglada się zabawom marchewek, ale jeszcze sam się do zabway nie włacza aczkolwiek myszkę maltretuej - od niej jest silniejszy :)

z wczorajszych wyników watroba i nerki ok! :)

glutek w nosku siedzi, ale z tym trzeba pewnie jeszcze czasu ...
wazne włąsnie ze je sam i nózki jakby sie mniej placza :)
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2225
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Wto lut 17, 2015 11:10 Re: Piracik nadal walczy ale powoli mamy z górki :)

:ok: To swietne wieści.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto lut 17, 2015 11:10 Re: Piracik nadal walczy ale powoli mamy z górki :)

i oby tak dalej :201494 :piwa: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 72 gości