Dzisiaj nad ranem UMARŁ najsłodszy koteczek LALUŚ :( [']

Powiem Ci, że po twarzyczce już widać powolutku rosnącą pewność siebie, ziarenko, ale zakiełkowało!

Wcześniej biedulek miał taką pustkę w oczkach, brak nadziei i rozpacz - a teraz to się zmienia :201421

Staram się jak mogę,aby poczuł się szczęśliwy i kochany,noszę,przytulam,całuję,bo on taki bieduś,a ta jego mordka słodka..wydaje mi się,że mały był regularnie bity,być może to wodogłowie jest od jakiegoś urazu? Bo gdzie taki młody kociak ,a taki smutny,nie zna łóżka,zabawek...musiałabym się rozejrzeć za jakimiś zabaweczkami dla małego,bo moje już wyrosły i nie mam,a on musi nadgonić to stracone dzieciństwo...musi je dopiero poznać...

Wiadomo, ze milosc czyni cuda

Witamy sie porannie

Ponieważ czaszka kociaczka jest zniekształcona w taki widoczny sposób to można założyć z dużym prawdopodobieństwem że wodogłowie powstało bardzo wcześnie

Najprawdopodobniej już się z nim urodził albo zaczęło narastać tuż po porodzie - to dzięki temu że we wczesnym dzieciństwie kości czaszki i szwy je łączące są jeszcze bardzo elastyczne zbierający się płyn rozpycha je i nadaje takie charakterystyczny kształt głowie.
To również do pewnego momentu ratuje życie kociaka - bo mózg jest mniej uciskany...

Gdy wodogłowie powstaje później - zazwyczaj znacznie szybciej zbiera swoje żniwo a czaszka pozostaje nie zniekształcona.

Czasem taki kształt czaszki to wynik innych wad wrodzonych - ale tu okulista lub dobry wet ogólny powinien w kilka chwil wyjaśnić sytuację - wzmożone ciśnienie czaszkowe daje charakterystyczny obraz w oczach.
Ja myślę jednak że to wodogłowie

Odmienne zachowanie kociaka to prawdopodobnie jego objaw - mózg od początku nie rozwija się prawidłowo, jest mocno uciśnięty (kształt czaszki nie jest wiarygodnym miernikiem tego jak bardzo - bardzo rozdęta czaszka to silne wodogłowie ale mniej - nigdy nie wiadomo) - stąd kociak jest taki spokojny i nie robi tego co inne koty.
Pewna doza szczęścia i odpowiednie leczenie powinny przynieść mu dużą ulgę.
Trzymam za maluszka kciuki - jest strasznie słodki...

Laluś wita i może potem zapozuje do zdjęć :kotek:

Blue - dziękuję za kciuki, może jednak jutro okaże się, że to jakąś mniej poważna wada... Taką mam nadzieję.. Rozmawiałam wczoraj z pewnym wetem przez telefon, jej pacjentem jest kot, który już 6 lat żyje z wodogłowiem..
Laluś cały ranek był zapraszany przez Stasia do zabawy, trochę dreptal w jego kierunku, potem nawet sam wskoczyl pierwszy raz na łóżko.. Myślę, że nie jest z nim źle, wczoraj troszkę się bawił, sam delikatnie toczył piłeczkę - ale on jest taki wycofany. Wet, do którego jedziemy jest naprawdę dobry i ma serce do zwierząt..

Dziewczyny - ja chyba jestem ślepa - nie mogę dopatrzyć się zniekształceń.
Nigdy nie miałam do czynienia z wodogłowiem u kota czy psa, więc nie mam pojęcia na co patrzeć

Inga,spójrz proszę na jego czoło,jest większe,ma inne oczka,ma inny profil ...Boże,dobrze ,że mu tam na tym parkingu nic się nie stało,tam jest obok budowa,budują deptak obok bazyliki,jeżdżą koparki ,a i wieczorami kręcą się szemrane typy...a mały jest bardzo naiwny i ufny,napewno na wolności nie żyłby długo :cry:

Laluś troszkę się teraz bawi:

Fajny, kochany maluszek :love:

Będzie dobrze, musi być :ok:

kicikicimiauhau Ty mówisz że musisz rozejrzeć się za zabawkami

) Hihi przecież ma ich tak dużo

Niteczka wystarczy taka grubsza albo papierek albo kulka papierowa

Na pewno będzie się bawił, jak odpocznie, a jak nie to przynajmniej Ci mieszkania nie rozniesie, bo będzie taki grzeczny

Mam dużo zabawek,ale już podniszczone...mały już po obiadku,zjadł wołowe gotowane z ryżem i marchewką,baaardzo mu smakowało :wink:

Kici, zrób, proszę, jakieś takie zdjęcie głowy, żeby do mnie dotarło.
(W tygodniu pójdę spojrzeć na firanki przytargane z mieszkania Taty)

Przepis poproszę

Jako wegetarianka od 13 lat nie znam się na mięsku, ale chcę czasem dać moim coś domowego. Jak kupić "wołowe", co powiedzieć - proszę 10 dag woła??

Inga -przejrzyj wątek tam jest dużo zdjęć maluszka
klaudia -rosołowe wołowe,możesz ugotować rosół niedzielny,potem mięsko drobno pokrój i dodaj troszkę ryżu i kawałek marchewki,ja to zmiksowałam,smakowało..

A tym rosółkiem bez przypraw możesz zalać to mięso, moje lubią, bezdomniaczki jak jest zimno taki ciepły wywar lubią wypić. Tylko koniecznie bez żadnej soli itp.

Dzisiaj nad ranem UMARŁ najsłodszy koteczek LALUŚ :( [']

Kto przegląda forum