Z piekła rodem II

OKI pisze:Fragment smska: "kotka miewa się dobrze. Plochliwa ale jak juz da sie dotknac to mruczy i mruczy"
Ufff... dobrze, że mruczy. W domu przy obcych w ogóle nie mruczała, nawet u mnie na rękach. Bałam się, że w ds też nie zaskoczy tak od razu.
Ale jak ktoś jest pieszczoch, to na nic bunkrowanie się i dziczenie na pokaz

Wąsy będą

Tylko się muszą zgrać.

Wąsy bardzo dziękują Cioci Iwonie za nowe mebelki :1luvu:

Reszta wyposażenia będzie montowana w terminie późniejszym - niech się Wąsaty przyzwyczaja pomału

Siłą wyrzucony z budki zadowolony nie był :twisted:

Widać, że zaczął odrastać

Jeszcze jedno ujęcie ogólne dla niedowiarków sądzących, że SirNick się nie zmieści w okrągłej budce - do tej pory całkiem dobrze się mieścił w tej w łapki od Szalonego Kota (po prawej) :1luvu:

A w tej ode mnie nie chciały się już mieścić moje "kociaki", więc z tej listy niedowiarków to ja na pierwszym :oops:

Długo szukałam określenia, żeby opisać, jak wygląda SirNick... i najlepsze to chyba "sterany życiem" :ryk:

Po mojemu to on ma megavqrva, ale co ja tam wiem o kotach... :roll:

A ja pacze i nie widzę wnerwionego kotka

ma ładny różowy nosek

ma takie przymknięte oczki ,jak by pytały ''czemu mnie obudziłaś ,a :?:

''
Oki fakt wlezie do kociaczkowegp domku :mrgreen:

,no masz rację :mrgreen:

Całe miau... Każdy widzi, co chce :twisted:

Na razie chyba zgłupł, bo wylazł z budki i tak został. Nie może się zdecydować? :roll:

Ale zwiedza na pewno, bo ślady są :lol:

Jak dla mnie, to na zadowolonego to on nie wygląda :twisted:

OKI - jedno ostrzeżenie. Jak mu zaczniesz robić COŚ co go wystraszy w tych nowych meblach - to będziesz je miała zasikane :roll:

na razie go czesać na szczęście nie trzeba, ale przed podjęciem takowej próby radzę nowe mebelki wyeksmitować :roll:

Ja myślę że na socjalizację to mu by się przydało żeby ktoś się z nim zamknął w tej klatce na jakiś czas i głaskał, pieścił, przytulał .... Ja się tam nie zmieszczę ale ktoś drobniejszy .....

piotr568 pisze:Ja myślę że na socjalizację to mu by się przydało żeby ktoś się z nim zamknął w tej klatce na jakiś czas i głaskał, pieścił, przytulał .... Ja się tam nie zmieszczę ale ktoś drobniejszy .....

Ufff... już myślałam, że o mnie mowa :twisted:

Pomysł super. Gotowa jestem zająć się organizacją jeszcze większej klatki, coby pomysłodawca się zmieścił :twisted:

Powodzenia :mrgreen:

Chętnie bym pooglądała to przytulanie do SirNicka :ryk:

Jopop, dzięki za ostrzeżenie. Teraz dostanie sporą dawkę spokoju, bo wczoraj miał faktycznie rewolucję i ewidentnie mu się nie podobało.
Na codzień najbardziej go wkurza regularne sprzątanie kuwety, czyli idziemy w najlepszym kierunku :twisted:

piotr568 pisze:Ja myślę że na socjalizację to mu by się przydało żeby ktoś się z nim zamknął w tej klatce na jakiś czas i głaskał, pieścił, przytulał .... Ja się tam nie zmieszczę ale ktoś drobniejszy .....

Jakiś wielbiciel mocny wrażeń :roll:

Kara
Żeby nie było - nie mam pojęcia o co biega z tymi ślepiami. Jedyna niepokichująca, odrobaczona po raz kolejny, ogólnie bez najmniejszych podejrzeń zdrowotnych. Zresztą nic się z tymi oczami nie dzieje - żadnych glutów, wydzielin itp.
U weta oczywiście oczęta śliczne, czyściutkie, okrąglutkie, żadnych trzecich powiek nie ma :twisted:

A w domu to i do połowy oka potrafi wywalić

Zaczynam podejrzewać, że ten typ tak ma i już :roll:

Tylko drażni mnie to okrutnie :evil: