Gdynia - Aspen z pp - bryka za TM :( [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2012 21:03 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

Kate23 pisze:A co do Kieleckiej to strata czasu moim zdaniem :?


ja ze swymi dwoma znajdami tam wyladowlam - z braku laku bylo najblizej. I uratowali mi dwojke - nawet ta co miala 1 % na przezycie, wiec pod tym wgledem sa dobrzy. Po innym niekoniecznie - byc moze tez zalezy na kogo sie trafi. Ja bylam u doktor: Lek.wet. Dobrochna Machalińska - i zrobila z Pania (akurat tez byla na dyzurze): Iwona Tatara cuda by mlode przezylo. Dzwonily i informowaly mnie na bieżaco, jestem im dozgonnie wdzieczna.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Wto lip 31, 2012 21:15 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

Dziewczyny podrzucam do poduszki :)
viewtopic.php?f=1&t=65342&hilit=dawca

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 31, 2012 23:08 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

Bardzo ciężko oddycha. Dzwoniłem na Stryjską przed chwilą czy mogą jakoś pomóc, bo są całodobowo, ale lekarz twierdzi, że leczenie, które ma kociak to najlepsze z możliwych, a przetaczanie krwi to zły pomysł i wcale nie jest skuteczne. Widocznie w wielu przypadkach się ono nie udaje, skoro są negatywnie nastawieni. Nie wiem co o tym sądzić. Boję się, że podejmę złą decyzję, a przez brak snu już niewiele do mnie dociera.

W dużym skrócie po konsultacjach w wielu gabinetach opinia jest jedna - bez przetaczania kociak ma większe szanse. Ja nie jestem weterynarzem, więc nie wiem co o tym sądzić. Przecież nie robią na złość, tylko opierają się na doświadczeniu. Najgorzej bym się czuł, gdybym się na to uparł i efekt byłby zły. Wolę im zaufać i liczyć na profesjonalizm.

Tak z ciekawości to ile u Was kosztują testy na PP?

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 01, 2012 0:27 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

Właśnie patrzyłem, co u malucha i ciężko oddycha, ale kontaktuje. Podnosi główkę i nawet mruczy, ale dźwięk tego jest taki, jakby mu zalegała flegma.
Czytałem o PARWOGLOBULINIE. Podobno to bardzo pomaga. Stosował ktoś??? To jest podobno psia surowica, ale jest na miau temat, w którym opisują wiele przypadków, w których pomagała. viewtopic.php?t=33947

angrybird

 
Posty: 16
Od: Nie lip 29, 2012 20:52

Post » Śro sie 01, 2012 0:34 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

angrybird pisze:Właśnie patrzyłem, co u malucha i ciężko oddycha, ale kontaktuje. Podnosi główkę i nawet mruczy, ale dźwięk tego jest taki, jakby mu zalegała flegma.
Czytałem o PARWOGLOBULINIE. Podobno to bardzo pomaga. Stosował ktoś??? To jest podobno psia surowica, ale jest na miau temat, w którym opisują wiele przypadków, w których pomagała. viewtopic.php?t=33947


Zarówno caniserin, jak i surowica pomagają w początkowym etapie choroby, czyli trzeba było podać jak najszybciej ... U mnie piątka maluchów dostała surowicę drugiego dnia od wystąpienia pierwszych objawów u koteczki ... dwa z nich nie miały jeszcze żadnych objawów, ale też dostały ...przeżyły wszystkie, czego i malutkiemu życzę z całego serca ... :ok: :ok:

edit: podanie surowicy z krwi kota nie jest skomplikowane - moje normalnie pod skórę dostały, wystarczy, żeby wet miał wirówkę i umiał tę surowicę "wyprodukować", co też podobno bardzo skomplikowane nie jest - "samo" się wiruje z krwi (a właściwie to już ze skrzepu) i to co wyjdzie na górze jako prawie bezbarwny płyn to właśnie surowica ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 01, 2012 0:39 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

to jest obce białko, może wystąpić wstrząs po podaniu.
My jeden jedyny raz podaliśmy taką surowicę kotu i koteczka nie przeżyła-miała zapaść pół godziny po podaniu surowicy.
Kocią podajemy często, nigdy nie mieliśmy po niej takiego zdarzenia.
Zresztą-na surowicę to już jest za późno, nie zadziała. Nie rozumiem tego lęku przed transfuzją. Poddaje się jej koty w bardzo ciężkim stanie, z nowotworami, z niewydolnością nerek... dlaczego tu miała by zaszkodzić? Czy robiona była morfologia?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro sie 01, 2012 2:25 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

No wlasnie... czy w pierwszej kolejnosci (zaraz obok testu na pp) nie powinno wykonac sie morfologii krwi i na jej podstawie decydowac o potrzebie wykonania transfuzji? Bo moze wcale nie ma takiej potrzeby i wystarczy tylko podanie surowicy?

Grzesiek, to sa trudne decyzje. Nigdy nie wiadomo czy sie podejmie ta sluszna, jedyna. Ale jakas trzeba podjac...
Wiesz, wiele zwierzakow zyje dzieki determinacji i wiedzy swoich opiekunow, bo gdyby sluchali wetow, to juz by dawno ich pupili na swiecie nie bylo :?
Smutne, ale prawdziwe :(

Szkoda, ze na Stryjskiej tez nie chca pomoc - znajac ich, to pewnie chca miec spokojny dyzur :?
W Trojmiescie nie uswiadczysz weta, takiego z prawdziwego zdarzenia (mowiac delikatnie :roll:). Musisz po prostu znalezc takiego, ktory umie sluchac i wspolpracowac, co tez nie jest latwe niestety. Kurcze, zwykle tych naszych wetow trzeba przycisnac, zeby tylki ruszyli :twisted:
M.in. dlatego nie planowalam wiecej zwierzat (przynajmniej w najblizszej przyszlosci), ale tak wyszlo, ze obecnie mam 4 koty i pozostaje mi sie tylko modlic, zeby byly zdrowe i powazniej nie chorowaly, bo w razie czego ciezko o jakakolwiek pomoc. Czasem mam wrazenie, ze zyje w sredniowieczu :roll:

Ja bym posluchala dziewczyn (tymbardziej, ze pp zostala u Twojego kociaka potwierdzona testem), bo one jednak maja duze doswiadczenie z ta choroba, wiele kociakow zawdziecza im zycie. Nie musisz przeciez rezygnowac z dotychczasowego leczenia, jest ono chyba nawet wskazane, ale z tego co widze, niewystarczajace, a obecny zly stan kota juz zbyt dlugo sie utrzymuje. To bardzo powazna choroba, czesto konczaca sie smiercia mlodych badz oslabionych kotow. Choroba, ktorej nie wyleczysz samymi kroplowkami i antybiotykami - to przeciez tylko wspomagajace leczenie. Z tego co opisujesz, to kociak jest coraz slabszy, ciezko oddycha. Nprawde, nie ma na co czekac!

Zastanawia mnie jedno - jak kotek zachowywal sie w DT? Wygladal na zdrowego jak go zabierales? Byl szczepiony? On tak nagle sie pochorowal? Moze jakis wirus juz w nim 'siedzial', a zmiana miejsca=stres=obnizenie odpornosci spowodowaly uaktywnienie sie chorobska? Biedny maluch :(

Mocne kciuki, zeby tylko zwalczyl to paskudztwo!!! :ok:

Odnosnie dawcy, to chyba dosc wazne jest, zeby byl wolny od FIV'a oraz FeLV?

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 01, 2012 10:00 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

zaglądam z niepokojem... :?:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 01, 2012 10:10 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

Marzenia11 pisze:zaglądam z niepokojem... :?:

Ja też...
Trzymam kciuki za kociaka.


Nie wiem, czy Grzesiek powiadomił Weronikę, podejrzewam, że nie miał do tego głowy. Napisałam do niej PW, ale nie odbiera, a powinna wiedzieć jak najszybciej.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro sie 01, 2012 10:29 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

z tego co wiem Weronika niby wie i sie boi o reszte kociat

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Śro sie 01, 2012 10:36 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

DT, z którego Grzesiek wziął kociaka powinien natychmiast podać surowicę tym kotom, które miały bezpośredni z nim kontakt, a resztę zaszczepić interwencyjnie.
Na wątku, który założyłam jest już wpisanych kilku wetów. Fakt z innej części Polski, ale warto zadzwonić i omówić sytuację.
Nie ma znaczenia czy koty mają jakieś objawy czy nie.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 01, 2012 13:53 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

Poinformowałem Weronikę natychmiast jak kociak zaczął się inaczej zachowywać i jest informowana na bieżąco o przebiegu choroby i leczenia. Aspen ma bardzo złe rokowania w tym momencie i od rana próbuję gdziekolwiek kupić surowicę, bo to jeszcze może pomóc, ale nigdzie nie można dostać. U żadnego weterynarza nie ma, w żadnej klinice i nawet w hurtowni. Próbowałem już nawet w okolicznych miastach.

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 01, 2012 14:13 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

grzesiek. pisze:Poinformowałem Weronikę natychmiast jak kociak zaczął się inaczej zachowywać i jest informowana na bieżąco o przebiegu choroby i leczenia. Aspen ma bardzo złe rokowania w tym momencie i od rana próbuję gdziekolwiek kupić surowicę, bo to jeszcze może pomóc, ale nigdzie nie można dostać. U żadnego weterynarza nie ma, w żadnej klinice i nawet w hurtowni. Próbowałem już nawet w okolicznych miastach.


Ale Olciak proponowała Ci swojego kota jako dawcę ... Niemożliwe, żeby w całym Trójmieście żaden wet nie miał wirówki i nie potrafił zrobić surowicy z krwi kota .... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 01, 2012 14:16 Re: Gdynia - wet co umie podać surowice na CITO!!!!!!!!!!!!!

jakby co to nadal w biurze czekaja info odnośnie badan, leki które dostały moje,

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 578 gości