Sterylizowana, czarna Rózia 2,5 roku czekała, ma DS! :)

Kaja, przecież Ty wiesz, ze ja zakochana w niej jestem :1luvu:

.

AlfaLS pisze:Kaja, przecież Ty wiesz, ze ja zakochana w niej jestem .

nooo

wiem, wiem :mrgreen:

Podrzucę.

Wczoraj Rózia miała mieć wizytę przedadopcyjną, fajny domek z jedną dorosłą kotką bez oczka, wziętą z tyskiego schroniska. Niestety do wizyty nie doszło, zdecydowali się wziąć inną bidę ze schroniska. A Rózia jest coraz fajniejsza, skumplowała się z dwoma dorosłymi kotami, maluchy toleruje coraz lepiej. Jak nie szaleją, to je nawet myje, ale jak ją zaczepiają to ucieka albo machnie na nie łapką. Wczoraj po moich odwiedzinach i wędlinie z kurczaka, szalała łapiąc muchę w przedpokoju i zaczepiała inne koty poprzez szprychy roweru, który tam akurat stał. Wskakuje też sama na kolana, ale trzeba jej przyciąć pazurki bo lubi ugniatać wpinając pazury w spodnie

Co za szkoda, że jej nie widzieli, zakochaliby sie na pewno :roll:

psiama pisze:Co za szkoda, że jej nie widzieli, zakochaliby sie na pewno

też tak myślę, że ten dom by wypalił gdyby ją zobaczyli, ale syn wcześniej zajrzał do schroniska i wziął najchudszego, a Rózia im wygląda na odkarmioną i szcześliwą

już któryś raz jej fajny dom przeleciał koło nosa...

Wygląd swoje robi ... Rózia jest piękna, ale nieszczęśliwa w dużej gromadzie, potrzebuje Duzych dla siebie by kochać ich wielką kocia miłością :wink:

.

Właśnie dzwonił jakiś wariat w sprawie Rózi, zastanawiał się nad innym kotem, małym, ale nie odpowiadały mu koszty sterylizacji, więc padło na Rózię. Darł się po mnie, że przecież jest moim kotem zainteresowany, nie potrafił się wysłowić, pytałam o adres do wizyty, to mi podał "no mówię do ciebie osiem przez osiem w bloku", no i "siema" do mnie i na ty mi leci... szkoda gadać

Wizyta i podpisanie umowy go nie zniechęciły, ale człowiek ma co najmniej nie równo pod sufitem, bo pijany raczej nie był.

No zdarzają się takie delikwenty ... :twisted:

Co chwile na forum tu się słyszy ... .
Ktos kiedys powiedział, że sobie zyczy innego kotka, który je tylko suche z biedronki bo to tanie jak barszcz :ryk:

Ważne, ze ją wreszcie zauważają... Może ten domek wreszcie zadzwoni?

AlfaLS pisze:Ważne, ze ją wreszcie zauważają... Może ten domek wreszcie zadzwoni?

mam nadzieję, że ona się doczeka, ale ileż można czekać, Rózia nawet do mnie się już przywiązała, mimo że ją tylko odwiedzam

Zapraszam na bazarek na utrzymanie tyskich bezdomniaków i kopalniaków :mrgreen:

viewtopic.php?f=20&t=146280

Jutro idę Rózię odwiedzić, może znowu nagram jakiś filmik, ona się strasznie cieszy i wie że ja do nej specjalnie przyszłam, jak syszy mój głos w przedpokoju to już wychodzi spod wanny (bo to nadal jej ulubiona kryjówka)

Wygłaszcz Rózinkę od nas i przekaz buziaczki od córy :1luvu:

psiama pisze:Wygłaszcz Rózinkę od nas i przekaz buziaczki od córy

Przekażę

Sterylizowana, czarna Rózia 2,5 roku czekała, ma DS! :)

Kto przegląda forum