Więc mam kociaka 2 letniego ze stacji benzynowej wyglądała strasznie tak za kołtuniona , zabrałam ją i było nawet z nią nie źle ale po jakimś czasie ciagle coś jej było , a to oczy a to strupy na pyszczku , wet powiedział że to była ta pęcherzyca liściasta i że ona ma wszystkie rzadkie choroby .A teraz walcze od pół roku bo ma ciągle rany najpierw miała malutkie na łapkach , potem na szyi a to tak jak dłoń prawie cały czas jest na zastrzykach zasuszających i żeby ją nie swędziało .Chodziła w golfiku i się zagoiło a teraz ma na głowię na samym środku to taka rana nie gojąca się cały czas siączy i się szybko powiększa

.Kot ma na imię Grażyna jest cudowna bardzo drobna waży tylko 2 kilogramy nie chce nic jeść tylko suchy ja daje jej purine bo po innym jeszcze gorzej .Była przez dwa tygodnie na specjalnej karmię dla alergików ale to nic nie dało .I wet powiedział że będzie musiała mieć badania na co jest uczulona bo nie dajemy rady a zwierzę się męczy i że badania kosztują 400zł u was też są takie ceny .Ona nie miauczy tylko beczy jak koza , jest wspaniała.
