
Z mieniły się legowiska ,pare gratów ,wyjechała klatka doszedł dywan i zmienił
się zapach ,na taki bardziej ludzki

Michy powędrowały do kuchni ,zapanował pożądek i ład

A rodzeństwo czynnie śledziło zmiany ,Jacek z bezpiecznej odległości ale blisko
Agatka w zasięgu reki ,jest śmieszna bo wyciągając do niej rękę ucieka ,a łapiąc delikatnie
za końcówkę ogona zatrzymuje się i czeka na dalsze głaskanie

Z nowo przybyłym Rudym wciąż na dystans ,choć pomarańczowy usiłował podjąć kroki
zapoznawcze ,lecz został zbiorowo ofukany .
Dziś zostało zdobyte łóżko ,tam nie miały okazji poleniuchować ,do dziś

Siadłam i ja po mopowaniu


Strzeliła baranka podusi


oj jak mruczała ,ciastko też ugniotła

Zmienia się Agata ,oj zmienia
