Latte - już szczęśliwa w swoim domku stałym

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 08, 2010 22:22 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

hanelka pisze:Cudowne wieści! Anie to czarodziejki. :1luvu:

To prawda :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 08, 2010 22:25 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

Duszek686 pisze:
hanelka pisze:Cudowne wieści! Anie to czarodziejki. :1luvu:

To prawda :1luvu: :1luvu: :1luvu:


zawsze to twierdzilam :D :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro gru 08, 2010 22:53 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

SUUUUUUPER :)

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Śro gru 08, 2010 23:18 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

pachnąca laleczka Latte :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 08, 2010 23:33 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

cudownie :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw gru 09, 2010 0:34 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

Cudowne wiadomości :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Latte :1luvu: Ciepła :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 09, 2010 9:37 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

To widać po mordeczce, że to miziak okrutny. Tylko zalękniona była bidulka...
Ja jestem po prostu skandalicznie w niej zakochana! Uwielbiam białe futra :1luvu:
W przyszłym tygodniu zawożę wreszcie moją ogródkową tymczaskę do nowego domku.
A patrząc na Latte i tak podczytując cicho cały czas powtarzam jak mantrę: nie możesz wziąć piątego kota, nie możesz wziąć piątego kota, nie możesz...
Ehhh

Mnóstwo pozytywnej energii przesyłam koteńce!!!! :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Pętelka

 
Posty: 322
Od: Pt lut 13, 2009 23:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 09, 2010 9:41 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

Pętelko, ale dlaczego nie możesz? To jest piękny kot ale skrzywdzony kot - dom taki jak Twój byłby dla małej czymś cudownym po wszystkim tym, co przeszła.
Mówię o DS oczywiście :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 09, 2010 10:05 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

Oj Madzia, kusisz :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 09, 2010 10:12 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

No bo Latte bardzo kusząca jest :wink: :love:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw gru 09, 2010 10:32 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

Ach jej... kusząca okrutnie...
5 ogonków to już spory wydatek zwłaszcza, że mój staruszek jedzie na urinary Royala, a przygarnięta w tym roku postrzelona śrutem Lusia aktualnie się ekhmm odchudza przy pomocy obesity...

Myślę jednak, że największym problemem, jest fakt, że dolne piętro ( mieszkam w domku) nie jest skończone, a dopóki remont się nie skończy to muszę dzielić swoje górne piętro z rodzicami. I chyba problem w tym, że ciężko ich przekonać, a nie chciałabym robić tego siłą. Tzn. przywieźć kicię i powiedzieć, że od dziś tu mieszka. Do tej pory tak robiłam, ale to raczej dobrze nie wpływa na wzajemne relacje... :oops: Co prawda szybko foch mijał, ale...
Podobnie było jak przez 8 miesięcy zimowałam jeżową rodzinkę, bo maluchy z jesiennego miotu były za małe, żeby je puścić w las,a potem pojawiła się mamusia - ranna bo część kolców była połamana i rana podchodziła ropą. W każdym razie o jeże było najwięcej scysji. W tym czasie trafiła do mnie postrzelona Lusia i mój ogródkowy tymczas co już jakby pogorszyło sytuację. Szczęśliwie jeże już na swoim więc ciśnienie zeszło.
Cały czas myślę, bo Latte jest słodka szalenie i spokoju mi nie daje...:1luvu:
Ale decyzję muszę przemyśleć. Tym bardziej, że umowa mi się kończy z końcem grudnia i nie wiem dokładnie jak dalej z pracą będzie. Bardzo chciałbym przygarnąć Latte...
Ale kusiecie dziewczyny no!!! :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Pętelka

 
Posty: 322
Od: Pt lut 13, 2009 23:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 09, 2010 11:02 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

Pięknotka malutka :1luvu:

Zdrowiej szybciutko i hop do ciepłego domku :kotek:
ObrazekObrazekObrazek

ket

 
Posty: 175
Od: Wto sty 17, 2006 10:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 09, 2010 18:57 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

Pętelka to ja Ci Latte przechowam u siebie :mrgreen: :ok:
podlecze oczka :ok: ..wymiziam :ok: ..
Ty skonczysz remonta i sprawe zalatwimy :wink: :mrgreen: :ok: ..
z Miasta do wawki nie jest daleko :wink: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw gru 09, 2010 19:13 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

Dzisiaj widziałam księżniczkę w lecznicy.
Widać że laleczka czuje się zdecydowanie lepiej niż w schronisku.
A nadstawiała się do głaskania i miziania, a podstawiała główkę.
Później dostała większy, lepiej wyposażony klateczkowy apartament.Oj jak się zaczęła wić na pleckach łapeczkami do góry, i w jedna stronę, w druga i szał z myszką.
No kochana istotka.
Asiu, będziesz miała cud koteńkę na tymczasie :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 09, 2010 19:20 Re: Latte - schowana pod poduszką - czeka na dom...

Ciepła pisze:Pętelka to ja Ci Latte przechowam u siebie :mrgreen: :ok:
podlecze oczka :ok: ..wymiziam :ok: ..
Ty skonczysz remonta i sprawe zalatwimy :wink: :mrgreen: :ok: ..
z Miasta do wawki nie jest daleko :wink: :ok:



No powiem Ci, że poważnie się zastanawiam... Nawet pewne wstępne negocjacje zaczęłam.
Wchodzę tu kilka razy dziennie. Trudno wybić sobie Latte z głowy... Ehhh

Ten remont trwa i trwa, bo to remont generlany, okna, ściany, podłogi, meble. Wszystko. A rodzice się ociągają, bo chyba im ciężko przyznać, że dobrze im ze mną :) Nie wiem kiedy ruszą podłogi w dwóch pokojach. Wtedy już tylko meble by zostały. Ale pewnie do lata to się przeciągnie...
Ale może negocjacje pójdą nadspodziewani dobrze. Kto wie. 8O
Latte jest boską kicią i ta jej minka po prostu rozrywa moje serducho na kawałki. :oops:

Dobra stop. Najpierw wyprawię swoją niunię do Rybnika. :D Potem pociągnę negocjacje. Jestem bardziej na TAK niż na NIE ;)

A wiadomo jak kicia reaguje na inne ogony?
Ostatnio edytowano Czw gru 09, 2010 19:21 przez Pętelka, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Pętelka

 
Posty: 322
Od: Pt lut 13, 2009 23:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 607 gości