Nie wiem, ale ja naprawdę mam wrażenie, że ten babsztyl się po prostu nie zna i gada bzdury. Może kota jest po prostu dla niej nie miła, może się nie misiaczy bo jej nie lubi, albo za mało zna/boi się/ jest wystraszona itp. I ona to nazywa zdziczeniem. Ale z tego cop zrozumiałam to ona się teraz tam wprowadza, tak? Moja Buba też się chowa jak przychodza goście i ktoś nie znający się może nazwać ją dziką
