Kacperek-zostanie duszkiem Kacperkiem? - już w DS :)

[phantasmagori]

Tak szukam po necie co mu można podawać... bezopet, calopet, citropepsin Kurcze no musi zaskoczyć no...
Wet mu nie dał żadnych leków pobudzających apetyt czy nie działają?
Przynajmniej postęp w zachowaniu widać

Aż mi głupio pytać
Na forum wszędzie o gerberkach... to te gerberki w słoiczkach dla ludzkich dzieci?
Mała gdzie byłaś z nim u weta?

[milu]

Aż mi głupio pytać
Na forum wszędzie o gerberkach... to te gerberki w słoiczkach dla ludzkich dzieci?
Mała gdzie byłaś z nim u weta?

Tak, są bodajże 2 smaki: kurczak i indyk. Daję czasami swojej kotce jako przysmak

[sisay]

Niech chociaż tego "gerberka" wciągnie... może zaskoczy. Takie dla młodszych dzieci, po 4 czy 5 miesiącu, powinny być lepsze, bo mają mniej składników i są delikatniejsze.

Kiedyś karmiłam kotkę przez słomkę papka była dość rzadka, wsadza się słomkę do papki, zatyka górny otwór palcem, żeby nie wyleciało z rurki, i potem do pyszczydła.
Ze strzykawki trzeba uważać, żeby za mocno nie nacisnać i nie zachłystnąć kota.
A z rurki leci delikatnie i dziura większa, więc się nie zatyka

Tak się ucieszyłam, że Kacperek trafił w dobre ręce... myślałam że już pójdzie z górki

[daggie]

Wiem, że to może bez sensu pomysł i że pewnie Opiekunka Kacpra ma też inne zajęcia, ale jakby tak posiedział przy nim z godzinę, dwie, trzy bez przerwy go głaszcząc, miziając, przytulając to poczułby się lepiej i zjadłby coś potem? Żeby poczuł się bezpieczny i dopieszczony

[Mała1]

ja z doskoku własnie
wracam od Kacperka z kibelka
siedze tam z nim
on nie ma teraz mam wrazenie doła, chciałby wyjść na pokoje
nie chce współpracowac z jedzeniem, ślini się , wiec mysle ,że przyczyną teraz jest przede wszystkim choroba, nie dół.....chyba
o gerberkach juz dziewczyny napisały

na kociarni bał się innych kotów, ale trzeba wziac pod uwagę ,że tam ich jest kilkadziesiąt, częśc z silnym charakterem delikatnie rzecz ujmując

jak będzie w domowych warunkach okaże się u phantasmagorii

strzykawki do karmienia są świetne z taką czarną gumową końcówką tłoka-bardzo luzno chodzą
dostarczę

[phantasmagori]

U mnie będzie miał do dyspozycji 10m2 kuchni.
Ja w kuchni spędzam dużo czasu, ponieważ mam tam wydzielony kącik komputerowy, przy którym pracuję wieczorami.
Będzie mnie miał do dyspozycji minimum 3 godziny. Na biurku jest kocie posłanko, na którym koty lubią polegiwać kiedy ja pracuję.
Z kuchni go wypuszczę dopiero jak wyzdrowieje z KK aby zminimalizować ryzyko zarażenia moich kotów, bo mimo że szczepione jednak zarazić się mogą.
Kupię jeszcze te gerberki i może jakąś pastę wzmagającą apetyt i wzmacniającą przy okazji (u weta oczywiście).
Do Małej mam oczywiście milion pytań i przynajmniej połowy zapomnę przy przekazaniu Kacpra,wiec będę męczyć
Jak on już baranki strzela i domaga się wyjścia to jestem dobrej myśli

Jeśli chodzi o moje koty, to raczej nie są agresywne. Na pewno na początku będą zazdrosne a potem się ułoży. Tak było z kotką, którą brałam półtorej roku temu. Tyle że Kacper jest kocurkiem i może być ciężej, ale to się wszystko okaże że tak powiem w praniu.

No i przypominam że szukamy Kacperkowi domku stałego

[phantasmagori]

Nie mogę pomóc inaczej, ale skoro DT nie ma kuwetki to chętnie odstąpię jedną. Używana co prawda ale zwsze coś. Moje i tak korzystają z jednej wspólnej. Kciuki za kociastego.

Moje też mają jedną wspólną kuwetę taką podwójnej wielkości. Fajnie by było jak by była kuwetka, w ostateczności znajdę jakąś miskę.

[justyslopez]

Dobrą pastą wzmacniającą jest Vita-pet. Wzmacnia też apetyt to może akurat byłaby dobra dla Kacperka? http://www.krakvet.pl/biowet-vitapet-p-484.html Tu można o niej poczytać

[Zakocona]

Może żółtko w strzykawce?

[pluskwa6]

tylko nie wszystko na raz

[phantasmagori]

Wypróbujemy wszystko po kolei Każdy pomysł się liczy

[Diana27]

Może żółtko w strzykawce?

żółtko jest dobre, sprawdzona metoda

[mziel52]

W upał kot czuje się na pewno mniej głodny. Moje jedzą 1/4 tego co normalnie. Komfort w pyszczku podczas jedzenia poprawia podanie najpierw odrobiny płynu z zaparzonego siemienia lnianego (z ziarenek). Po jedzeniu też można podać siemię, żeby złagodziło podrażnienia. Istotna też jest technika karmienia. Ze zdjęć ze schronu zauważyłam, ze podajecie mu "od tyłu". Ja robię to trochę inaczej, a karmiłam już wiele kotów. Sadzamy zwierzaka na fotelu (na podłodze trudniej, bo pyszczek niżej), kucamy naprzeciwko, lewą ręką chwytamy go za skórę na karku, tylko nie po środku, a trochę z boku, z drugiego boku zaś wlewamy po trochu jedzenie strzykawką. Wtedy łatwiej kontrolować tę czynność i jest mniejsze ryzyko, że wleje mu się za głęboko do gardła, bo jedzenie wędruje do pyszczka i kot sam decyduje o połknięciu. Papka nie powinna być zbyt rzadka, bo łatwiej taką się zakrztusić. Ponieważ Kacperek się ślini, to znaczy czuje dyskomfort w gardle (może tam mieć nadżerki), dlatego lepiej karmić często i po trochu.

[Mała1]

Nadżerek nie widzę, ale tez myśle ,że gdzieś tam są.
Musze go tak mocno trzymać, bo strasznie sie wyrywa przy karmieniu
nie interesuje go żarcie i już Nadal Nawet zdesperwana mleka próbowałam czy nie bedzie pił. Nie i już
Phantasmagorii-przeprowadzka w piątek-może być?
Cały czas biorę pod uwagę założenie jeszcze raz wenflonu przez weta jeśli nic a nic nie będzie łatwiej z karmieniem.Zobaczymy.
Sioo-było w kuwetce
Poza tym Kacperek wyglada duzo lepiej, na razie jestr dobrze nawodniony,zainteresowany tym co poza drzwiami.
Kicha, ale jak juz cos wyleci to jest to przezroczyste.Nos nie jest zatkany ropnym katarem, tylko słychac ,ze zatkany czyms w srodku.Dobrze, że zaczął kichac, może to wykicha
Mam nadzieje ,że w końcu zaskoczy

[phantasmagori]

Piątek może być