
Moderator: Estraven

kotika pisze:Dziś gdy wróciłam z pracy, rzuciło się na mnie 2 opryszków,
w osobie Angelka i Węgielka. Jedzenie albo życie.
Pokłócili się przy podziale łupów.
Angelek warczał i przykrywał jedzonko łapką, a Węgielek odpychał go silnie łebkiem.
.
cały czas.
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Meteorolog1, Silverblue i 85 gości