Wwa,SaskaK-kocia tragedia,ds,dt!Ari wrócił..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 14, 2010 22:14 Re: Wawa,SaskaK.-Adela w ds-kciuki za adaptację!Kciuki za Bruno!

Aga Ratuszek pisze:Brunia jest w domku stałym, już owinęła sobie wszystkich dookoła palca. Wszyscy w niej zakochani, a ona...już dążyła odwzajemnić tą miłość. :catmilk:



oczywiście najpierw bezgranicznie zakochując się w miseczce z jedzonkiem :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 14, 2010 22:41 Re: Wawa,SaskaK.-Adela w ds-kciuki za adaptację!BRUNIA w domu!

Marzenia11 bo to jest bardzo, bardzo mądra koteczka.
Moja kotka najpierw zakochała się w lodówce, a raczej w dzwięku jej otwierania. :ryk: :love:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon mar 15, 2010 8:13 Re: Wawa,SaskaK.-Adela w ds-kciuki za adaptację!BRUNIA w domu!

domki potrzebne bardzo :!: :!: :!: dla kocurkow: Jose Maria, Edisona, Picasso i koteczek Goldi i Titanii :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon mar 15, 2010 19:20 Re: Wawa,SaskaK.-Adela w ds-kciuki za adaptację!BRUNIA w domu!

:!:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto mar 16, 2010 10:23 Re: Wawa,SaskaK.-Adela w ds-kciuki za adaptację!BRUNIA w domu!

podrzucam - pilnie szukamy domów !
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto mar 16, 2010 16:31 Re: Wawa,SaskaK.-Adela w ds-kciuki za adaptację!BRUNIA w domu!

:!:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro mar 17, 2010 19:45 Re: Wawa,SaskaK.-tam jest koci dramat...

Byłam dzisiaj zrobić kourkom zdjęcia i.. przejrzałam na oczy.. Koty walczące ze sobą o jedzenie - jedna koteńka naderwała drugiej ucho, gdy ta zblizyła się do miseczki z saszetką, ktorą przyniosłam.. Koty wystraszone - kocurki przepiekne, ale tak bojaźliwe, że az trudno wymyśleć skąd się to u nich wzięło.. Koty cały czas przeziębione - kiepsko żywione (dzisiaj na śniadanie dostaly kaszkę bebiko rozrobioną z mlekiem 8O 8O 8O ), zarazają się od siebie wzajemnie...
I pani, ktora sobie tlumaczy, ze jest ok. Że koty w stadzie będa jeść i walczyć o jedzenie nawet jak są syte, że kot nie sapie i nie rzęzi tylko mruczy... itp.

Załamałam się.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro mar 17, 2010 19:59 Re: Wawa,SaskaK.-tam jest koci dramat...str.10

Marzenia11 sorry, nie czytałam do początku, zwabił mnie aktualny tytuł.

Powiedz tej Pani, żeby poszła do Urzędu Dzielnicowego i zarejestrowała się jako karmicielka. W Ursusie Urząd już rozdaje żarcie dla kotów, gówniane bo gównie, ale zawsze coś do zapełnienia brzuchów. Może też dostać talony na kastrację jeżeli już są, jeśli nie ma to będą wiosną.

Czy ta Pani chce pokastrować te koty? Czy któreś wymagają natychmiastowej wizyty u lekarza? Niestety niektóre Pani tak mają, dopóki kot je to znaczy, że jest ok :evil: :roll: Potem pytam takiej Pani czemu wcześniej mnie nie zawiadomiła "A bo nie chciałam Pani głowy zawracać" :evil: A nawet jak kot przeżyje (co przy takim zwlekaniu rzadko się zdarza), to jego leczenie jest o wiele bardziej kosztowne.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro mar 17, 2010 20:11 Re: Wawa,SaskaK.-tam jest koci dramat...str.10

I wiadomość sprzed chwili - Adela wraca z adopcji... właśnie do tej pustej chaty, z fatalnym jedzeniem kaszką bebiko...

Smutek.... nie moge się pozbierać.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro mar 17, 2010 20:15 Re: Wawa,SaskaK.-tam jest koci dramat...str.10

Marzeniu, ile tam jest tych kotów?
I czy jak ta pani dostanie dla nich karmę, to będzie im ją dawać normalnie, czy może lepiej tam jeździć i karmić samemu? Czy wpuści kogoś oprócz Ciebie do mieszkania?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 17, 2010 20:20 Re: Wawa,SaskaK.-tam jest koci dramat...str.10

OKI pisze:Marzeniu, ile tam jest tych kotów?
I czy jak ta pani dostanie dla nich karmę, to będzie im ją dawać normalnie, czy może lepiej tam jeździć i karmić samemu? Czy wpuści kogoś oprócz Ciebie do mieszkania?



Ku...wa, sama nie wiem.... jestem totalnie załamana i mam lzy w oczach... muszę się uspokoić..
Wiesz na czym polega problem? Że ona jest przekonana, ze robi dobrze i że jest ok. Mowie jej, że koty są wyglodzone, a ona że syte tylko jedza na zapas. Mowię, że chore, a ona że mruczą. nie dopuszcza do siebie żadnych informacji. Musimy uzywać sprytów i manipulować informacją, żeby cokolowiek dla kotkow zrobić.. 3 pojechaly i jest super... Adela wraca... smutek, ale będzie bo musi byc dobrze. Mimo że kryzys mam dzisiaj masakryczny, mega masakryczny..
Jutro robimy spotkanie na cito z Aga Ratuszek, dzisiaj rozmawiałam z wetem, z ktorym współpracujemy.. mam nadzieje, że jakos się pozbieram, muszę, dla dobra tych kotow, swoich wolnozyjących, swoich tymczaskow i - w końcu- swoich rezydentek.

Przepraszam za jakieś może zbyt rzewne stwierdzenia... ja naprawdę się załamałam..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro mar 17, 2010 20:29 Re: Wawa,SaskaK.-tam jest koci dramat...str.10

Marzenia11 pisze:Ku...wa, sama nie wiem.... jestem totalnie załamana i mam lzy w oczach... muszę się uspokoić..
Wiesz na czym polega problem? Że ona jest przekonana, ze robi dobrze i że jest ok. Mowie jej, że koty są wyglodzone, a ona że syte tylko jedza na zapas. Mowię, że chore, a ona że mruczą. nie dopuszcza do siebie żadnych informacji. Musimy uzywać sprytów i manipulować informacją, żeby cokolowiek dla kotkow zrobić.. 3 pojechaly i jest super... Adela wraca... smutek, ale będzie bo musi byc dobrze. Mimo że kryzys mam dzisiaj masakryczny, mega masakryczny..
Jutro robimy spotkanie na cito z Aga Ratuszek, dzisiaj rozmawiałam z wetem, z ktorym współpracujemy.. mam nadzieje, że jakos się pozbieram, muszę, dla dobra tych kotow, swoich wolnozyjących, swoich tymczaskow i - w końcu- swoich rezydentek.

Przepraszam za jakieś może zbyt rzewne stwierdzenia... ja naprawdę się załamałam..

Jak można Wam pomóc?
Kasą w tej chwili niestety nie bardzo mogę, na dt też w tej chwili nie da rady.
Ale mam trochę puszek, których moje potwory nie raczą - na początek mogę podrzucić, albo mogę w razie czego podjeżdżać ze 2x w tygodniu i nakarmić, o ile kobita mnie wpuści do mieszkania. Bo rozumiem, że nie ma sensu jej zostawiać żarcia, bo i tak nie nakarmi jak trzeba. Mogę z nią spróbować pogadać, przekonać - jeśli będzie chciała gadać ze mną.
Jeśli jeszcze jakaś pomoc jest potrzebna, to napisz - co by się przydało zrobić jeszcze?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 17, 2010 21:11 Re: Wawa,SaskaK.-tam jest koci dramat...str.10

OKI dziękujemy za pomoc. Rozmawiałam dziś z jednym z domków stałych. Pani powiedziala, że u koteczki było czuć każdą kosteczkę. Kotka dosłownie rzuca się na jedzenie. Teraz już jest lepiej, ale widać że kot jadł nieregularnie. :oops:
W sobotę rozmawiałam z Marzenia11 na temat sytuacji, wydawało mi się, że ja trochę przesadzam jak zobaczyłam kotki walczące o jedzenie. Wtedy miałam do siebie pretensje, że źle oceniam tą osobę.
Po dzisiejszej wizycie Marzenia11 jestem pewna, że tam jest tragedia. :cry:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro mar 17, 2010 21:17 Re: Wawa,SaskaK.-tam jest koci dramat...str.10

Aga, tylko powiedzcie co i jak.
Co jeszcze potrzeba? Bo że żarełko to pewne, adopcje - tu jestem zielona :?
Mam trochę wolnego czasu wieczorami, na tę chwilę trochę zbędnych puszek, po pierwszym znowu mogę kupić trochę.
Mam samochód - jak trzeba będzie zawieźć do weta czy cuś, nie ma sprawy. Tyle mogę :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 17, 2010 22:47 Re: Wawa,SaskaK.-tam jest koci dramat...str.10

ja się coraz poważniej zastanawiam, czy nie warto zgłosić tej sprawy do Straży dla Zwierząt - po interwencji (=odebraniu) koty będą karmione i kastrowane. Na początek można postraszyć panią tym rozwiązaniem i dać np. 2 tygodnie na poprawę, zaznaczając, że jak powiadomicie służby, może mieć sprawę w sądzie za niewłaściwą opiekę nad zwierzętami. Trzymam kciuki!
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Sandi870 i 708 gości