ŁÓDŹ - nigdy więcej umieralni - dt na cito dla maluchów!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 06, 2009 8:52

mam dość, bezsensowni ludzie którym się wydaje, że od nich wszystko zależy, co to było do cholery? Pan wyrocznia? Ileż to maleństwo miało szansy, którą mu odebrał swoim bezrozumnym zachowaniem. Nie mogę się z tym pogodzić

Maluszku, szkoda życia na ten świat, tam za tęcza szukaj takiej małej koteczki na krótkich nóżkach
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 06, 2009 12:18

[']

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 06, 2009 19:09

Co za kretyn ten, co nie pozwalał kociakowi pomóc! :evil: Jak będzie chory, to proponuję nie leczyć, niech zobaczy jak to jest dobrze cierpieć "zgodnie z naturą".
Żegnaj kotku...[']
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 06, 2009 19:41

kurcze, biedna kocina...... brak słów... :(

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lip 06, 2009 21:40

:placz:

jedyne czym można otrzeć łzy to nadzieja że już nie będzie cierpiał...
badź szczęśliwy Kochany!!!
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 10, 2009 21:10

dramat, ile to biedactwo musiało się nacierpieć zanim nadeszła pomoc, faet do zabicia, żegnaj maluszku, śpij spokojne

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 11, 2009 6:56

Biedny mały kotek. Czy ten pan ma pod taką naturalną opieką więcej zwierząt?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lip 14, 2009 20:11

2 kociaki już u mnie.
Pozostało tam jeszcze 6 ale na razie nie mam pomysłów jak to zrobić by je mieć pod opieką. Bagira ma oko w fatalnym stanie, podajemy optimune i już ładnie się otwiera, niestety rogówka jest zupełnie pofalowana. Wygląda to koszmarnie :(
Rudolf oczy ma zaczerwienione, spojówki zapuchnięte, wiecznie mruży oczyska, jest wychudzony. Końcówka ogona i różne partie ciała po upapraniu w smole teraz zupełnie łyse, do tego Bagira rozwaliła mu wczoraj ogonek.
Wyglądają jak nieboskie stworzenia :(

Tak bym chciała by były już czyściutkie, grubiutkie i śliczne, bo na razie to na prawdę aż przykro na nie patrzeć :(

Obrazek
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 14, 2009 20:23

pan i władca nadal bardzo oporny?

Abudabi

 
Posty: 248
Od: Sob lut 07, 2009 14:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 14, 2009 20:28

Biedactwa :cry:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 14, 2009 21:59

Chciałabym opowiedzieć pewną historię, znalazłam na na drzwiach wejściowych ogłoszenie, że zaginął kotek 5-letni, zmartwiłam się i rozglądałam za biedakiem ale niestety nie spotkałam rudaska, w między czasie okazało sie, że u mojej sąsiadki na działce okociła się kotka ma trzy cudeńka dwa rudaski i buraska, mamusia domowa przytulanka ale z jakiegoś powodu znalazła się na działkach, dokarmiamy z sasiadką cały przychówek, ogłoszeń o zgubionym kotku pojawiało się coraz więcej więc zadzwoniłam aby się dowiedzieć czy już się znalazł ale niestety nie i mimochodem wspomniałam właścicielce zguby, że są maleństwa na działce, którym chciałabym znaleźć domki. Wczoraj oddzwoniła do mnie, że jeżeli jej rudasek się nie znajdzie to chciałaby wziąć nowe maleństwo, umówiłyśmy się dzisiaj, że tak sobie tylko z mężem przyjdą oglądnąć choć nie traci nadziei, że jej kotek się znadzie choć już minął miesiąc.
No i przyszli młodzi ludzie, jak zobaczyli cudeńka postanowili że wezmą i wyobraźcie sobie nie jednego ale dwa bo ona zawsze marzyła o burasku/tygrysku a mąż nie wyobraża sobie domu bez rudziutkiego. Ale nie było to takie proste choć mamusia przyjazna dawała się pieścić to maluchy zwiały w najdalszy kąt przybudówki i nie można było ich wyciągnąć i kiedy już straciliśmy nadzieję, na udana akcję burasek zmienił zdanie i wyszedł z ukrycia, kiedy wzięłam go na ręce trząsł się ze strachu ale przytulił się więc zawinęłam go w ręczniczek schował głowinkę i usnął i tak poszli szczęśliwi z maleństwem, dzwoniłam później do nich to zjadł kolacyjkę wylizał tależyk i leży sobie na łóżeczku szczęśliwy, jutro rudaska jakoś musimy zwabić i dołączy do siostrzyczki i tak oto smutna hisoria z zagubionym kotkiem zakończyła się szczęśliwie dwie perełki znalazły szczęśliwy domek, jeszcze będziemy szukać domu dla jednego rudaska i mamusi bo szkoda jej zostawić na działce, a zagubiony kotuś maja nadzieję, że się znajdzie i dołączy do nowych nabytków. Dzisiejszy dzień był cudowny a młodzi ludzie najwspanialsi na świecie!!!

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 14, 2009 22:03

Oby takich było więcej :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 15, 2009 12:47

Ewan, historia krzepiąca, ale nie do końca jak dla mnie :roll:.
Jak zaginął tamten rudasek ? Pewnie wypadł czy wyskoczył z niezabezpieczonego okna albo balkonu ... czy ludzie wyciągnęli wnioski z tamtego zdarzenia ? zabezpieczyli okna ?
czy tak do następnego razu ? te zaginą, podobnie jak poprzednik, a oni wezmą nowe ?
Ja będziesz miała kontakt z tym ludźmi to pogadaj o tym, proszę.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 15, 2009 19:38

dzisiaj dołączył do buraska rudziutki, ten pierwszy u nowych wlascicieli już rozrabia a ruduś jeszcze wystraszony ale podobno przywitały się serdecznie polizały i lezały przytulone. Ich dotychczasowy kot wypadł z balkonu maja dodatkowo zabezpieczony rozsuwanymi oknami balkon ale niestety ktoraś z mamuś opiekująca sie podczas ich nieobecności kotkiem odsunęła szyby i stało się, mają dodatkowo zabezpieczyć jeszcze siatką aby maluchom nie sało się nic złego
bardzo przeżyli stratę kotka i szukają nadal i maja nadzieję, że jeszcze do nich wroci, szukam jeszcze domu dla jednego rudusia a wtedy mamusię weżmie do domu znajoma u ktorej się okociła , szczęśliwa kocia rodzinka ale nie wszystki biedactwa u nas na działkach mają tyle szczęscia wiele jest tak zdziczałych, że nie bardzo można im pomóc ale dokarmiamy żeby chociaż nie głodowały

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 16, 2009 13:53

Ewan, a może pomyślcei o sterylizacji tych działkowych?
Naprawdę można.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości