Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 15, 2008 21:04

I oby dalej nic się nie działo z Stellą, bo to wszystko już mnie przeraża...

Nie jest brzydki ten kotuś. Z resztą każdy kot ma coś w sobie. :)

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Sob lis 15, 2008 21:09

Kicia91 mnie też przeraża to w jakim tempie i jak wielkie zmiany spowodowała choroba u Stasia. Proces chorbowy u Stelli już się zaczął. Czy leki go zatrzymają nie wiadomo. Czy organizm Stelli sam będzie walczył choć trochę nie wiadomo. Stella ma dodatkowo przepuklinę pępkową.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 15, 2008 21:16

superowo? 8O :roll: :evil:
Kolejna i bida to chyba nie jest superowo.
Mirka podziwiam, jak dajesz radę?
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 15, 2008 21:19

No ja też jestem w szoku. Oglądając zdjęcia oraz filmiki przekonana byłam, że kotki są zdrowe i urosną na cudne kotki. Teraz to już niczego nie jestem pewna. Jest mi strasznie przykro, bo ze Stasiem szczególnie się zżyłam :cry: I nadal nie wierzę. Teraz to tylko trzeba czekać. Oby Stella okazała się na tyle silna by zwalczyć chorobę.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Nie lis 16, 2008 12:01

superowo w tym sensie, ze kolejny kotek nie będzie sie pałetał po ulicach , tylko trafił pod troskliwąopiekę. to miałam na mysli. moze sie niejasno wyraziłam.

monika Mojsak

 
Posty: 614
Od: Śro paź 08, 2008 12:52
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Nie lis 16, 2008 12:02

co ze Stellą?

monika Mojsak

 
Posty: 614
Od: Śro paź 08, 2008 12:52
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Nie lis 16, 2008 12:03

Monika, no tak w tym względzie to faktycznie superowo.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 16, 2008 13:22

czekamy na wieści

monika Mojsak

 
Posty: 614
Od: Śro paź 08, 2008 12:52
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Nie lis 16, 2008 13:51

Stella zwymiotowała ostatni raz odrobiną śliny wczoraj koło godz.22:30. Nadal sporo śpi jednak nie jest calkiem apatyczna. Wypuszczona z klatki biega i bawi się. Podjada trochę chrupek. Rano zaczęła rosnąć jej temperatura, ale dostała już leki i powinno być coraz lepiej.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 16, 2008 16:50

mirka_t pisze:Rambo_ruda sekcja mówi o skutkach a nie objawach. Według mojego weta wyglądają one na sepse. Możliwe, że pp teraz tak bardzo mutuje. Jeśli tak bardzo mutuje to na ile zda się podanie przeciwciał na psią parwowirozę.


oczywiście chodziło mi o skutki. sepsę wywołuje bakteria jakaś, prawda?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 16, 2008 17:33

Cycaty z Wikipedi - „Najczęściej przyczyną sepsy są infekcje w obrębie jamy brzusznej, „, „Z bakteriologicznego punktu widzenia przyczyną sepsy może być każdy drobnoustrój, stosunkowo rzadko są to pasożyty, wirusy i bakterie atypowe (np. prątek gruźlicy). W warunkach szpitalnych sepsę wywołują najczęściej patogeny, które w normalnych warunkach nie są groźne (tzw. potencjalnie chorobotwórcze).”
Według mojego weta mógł być to koronawirus lub rotawirus. Nie u każdego kota dojdzie do takich zmian. Nel również miała okres sporadycznych w ciągu dnia wymiotów lub odruchów wymiotnych. Trwało to około tygodnia i obyło się nawet bez leków. Po prostu jej przeszło. Musi być jakiś dodatkowy czynnik jak na przykład bardzo słaba odporność aby doszło do sepsy. Na koronawirusa i rotawirusa nie ma szczepionki.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lis 17, 2008 14:10

mirka_t pisze:To nie jest tak superowo. Kolejny do wykarmienia, leczenia, kastracji. Kolejny średnio urodziwy, który może długo szukać domu. Na szczęście nadrabia charakterem.


ale też kolejny, któremu dałaś szansę na życie. Mirko :king: i mocne :ok: za zdrówko kociaków.

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lis 17, 2008 14:31

Wygląda na to, że Stella zdrowieje. Nie je jeszcze tyle ile jadła przed chorobą, ale je i pije sama. Właściwie wygląda i zachowuje się jak zdrowy kociak.
:arrow: Tak bawiła się o północy.

Dzisiaj zaszczepiłam Szpecie. W środę idzie na sterylkę Smużka a czwartek Chuda. Ze szczepieniami i sterylkami mogłam ruszyć dzięki staraniom BAJKA-BB i darczyńcom wpłacającym pieniądze na konto Fundacji Viva. Karmę i żwirek dla kotów na razie mam.

Niestety przez ostatnie 2 miesiące było u mnie ciężko z pieniędzmi gdyż niby TŻ złamał sobie rękę i siedział na chorobowym, co oznacza brak premii i napiwków. Grudzień przesiedzi jeszcze na urlopie. Życie z gołej pensji jest niemożliwe i zabrakło mi na uregulowanie zaległego rachunku za prąd. Być może niedługo zostanę odcięta od prądu i odezwę się dopiero na początku grudnia.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lis 17, 2008 14:36

p.MIRKO ,bardzo dziękuję za kotka-MisiaII/klon mojego MISIA,jestem w szoku/,kotek już nam zaufał,teraz próbuje sie zaprzyjaznić z PSOTKĄ,chociaż ONA nie jest tym zachwycona...
niech PANI nie opuszcza dobry duch i wiara w powodzenie swojej cudownej misji..
pozdrawiam foromowiczów-szczęśliwa GRAZYNA :D

grazaw58

 
Posty: 1
Od: Pon lis 17, 2008 11:42

Post » Pon lis 17, 2008 15:53

Najsłabszy okazał się najsilniejszym. Odpukać, żeby nie zapeszyć. Trzymam mocno kciuki!
I życzę jak najmniej problemów!

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 601 gości