Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kasia456 pisze:Proszę o informację czy ktoś karmi już od dłuższego czasu swojego kota karmą Purizon. Znalazłam to w zooplusie i zastanawiam się czy to rzeczywiście taka dobra jakość jak piszą.
Kasia456 pisze:Proszę o informację czy ktoś karmi już od dłuższego czasu swojego kota karmą Purizon. Znalazłam to w zooplusie i zastanawiam się czy to rzeczywiście taka dobra jakość jak piszą.
Kasia456 pisze:Proszę o informację czy ktoś karmi już od dłuższego czasu swojego kota karmą Purizon. Znalazłam to w zooplusie i zastanawiam się czy to rzeczywiście taka dobra jakość jak piszą.
Dark Angel pisze:2x pojawiają się tłuszcze, ani razu węglowodany, ale jeśli nawet białka jest 40%, tłuszczu 23,4%, to węglowodany stanowią resztę - 36,6%. Za dużo. Ziemniak po odliczeniu innych składników zabiera ok. 30% karmy - też kiepsko.
No ale przy cenie 114 zł za 7 kg (KrakVet) to i tak niezła karma. Niemniej o suchych karmach poczytaj tu: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=166
Polina pisze:Kasia456 pisze:Proszę o informację czy ktoś karmi już od dłuższego czasu swojego kota karmą Purizon. Znalazłam to w zooplusie i zastanawiam się czy to rzeczywiście taka dobra jakość jak piszą.
Moja kota - straszny niejadek - wcina Purizona od 1,5 miesiąca i aż jej się uszy trzęsą! Kupiłam też Purizona dla dwóch kotów mojej mamy. Jeden z nich, musi mieć go limitowanego, bo je bez opamiętania. Druga kicia je, ale już bez szału. Zauważyłam, że większym powodzeniem cieszy się Purizon rybny.
Co do kondycji kotów, nie mam zastrzeżeń. Kupki zwarte, nie ma żadnych wymiotów czy też innych sensacji.
fankapuchatego pisze:Surowe mięsko (wołowina) nasiliło kocią alergię. Indyk był niejadalny. Też myślałam, że to lepsze od puszki..... A rybek się za bardzo nie lubi i pluje łososiem. Tylko wigilijny karp kotka zachwycił, ale jako zwierzę do zagryzienia, po obróbce cieplnej był be.
Dlatego te puszki muszą być (ale w małej ilości, 100 g mam na kilka dni, mrożę w kawałeczkach, potem i tak dodaję gorącej wody, bo tauryna się lepiej w ciepłym rozpuszcza).
Te puszki są droższe od świeżego tuńczyka, gdybyż tylko koteczek zechciał go wziąć do pyska!
Karmienie z ręki metodą "za mamusię, za tatusia" i mnie i kota irytuje, dlatego poszukuję puszeczki idealnej. Feringa ma duże puszki (dla mnie 200 g to ogromna ilość), można kupić tylko w zestawach po 6, pewnie znów nakarmię okolicę....
Czy koty lubią Lily's Kitchen? Jeszcze wypróbuję Grau (jagnię i indyk) i już nie wiem co...
W końcu chyba pozostaniemy przy Applawsie, może znajdę bezwołowinowy pasztecik, zresztą to tylko 25 g dziennie (albo i mniej).
fankapuchatego pisze:GranataPet jak dla mojego kota taka sobie, mieliśmy rybę z indykiem (może ta ryba zniechęcała).
Ćwierć Applawsa (czy jakiejś innej puszeczki) z ciepłą wodą i tauryną jest na śniadanie. Potem tylko suche. Trudno to nazwać karmieniem, ale też wolałabym lepszą puszeczkę. Tylko że inne nie smakują....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Szymkowa i 79 gości