KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

[Mara S]

z tymi kupami to tak różnie,(wczoraj rano wiekoszość OK),teraz w tym rozgardiaszu trudno wychwycić który kot jest sprawcą Po tym całym zamieszaniu trzeba koniecznie obserwować Renię.

zwłaszcza, że ona dużo wody pije

[terenia1]

POTRZEBUJEMY SZAFY NA ZDROWĄ

[masKotka?]

zrobiliśmy 5 wypasionych drewnianych budek pokrytych papą, każda ma miejsce na dwa duże pudła styropianowe, tak więc możne do jednej budki wejść 4- 5 kotów jeśli się zgadzają

czy macie miejsca na terenie Sosnowca w miarę zagrodzone, czy pod kontrolą gdzie można te budki postawić ?

Na Mireckiego za blokami na ogródku mojej mamy, tam są trzy już wyrośnięte kociaki z mamuśką (która aktualnie jest u mamy w domu, jutro idzie na sterylke, ale mama mówi, że ciągnie ją na dwór, choć jest bardzo domowa i grzeczna). Przychodzi jakaś p. karmicielka, moja mama też je dokarmia. Tylko jest problem z sąsiadami. Mogą się rzucać Ogródek nie jest duży ale ogrodzony.

[masKotka?]

Kasiu jutro zadzwonię na Rozkówkę i spytam się czy jest książeczka Miłka bo chyba tam powinna być bo nic innego nie przychodzi mi do głowy może jak się zrobi luźniej ktoś z Tobą podjedzie żebyś poznała drogę na Rozkówke

Super by było Dzięki

[Filomen]

zrobiliśmy 5 wypasionych drewnianych budek pokrytych papą, każda ma miejsce na dwa duże pudła styropianowe, tak więc możne do jednej budki wejść 4- 5 kotów jeśli się zgadzają

czy macie miejsca na terenie Sosnowca w miarę zagrodzone, czy pod kontrolą gdzie można te budki postawić ?

Na Mireckiego za blokami na ogródku mojej mamy, tam są trzy już wyrośnięte kociaki z mamuśką (która aktualnie jest u mamy w domu, jutro idzie na sterylke, ale mama mówi, że ciągnie ją na dwór, choć jest bardzo domowa i grzeczna). Przychodzi jakaś p. karmicielka, moja mama też je dokarmia. Tylko jest problem z sąsiadami. Mogą się rzucać Ogródek nie jest duży ale ogrodzony.

To dowiedz sie czy mozna postawić budkę jakby co to podjedziemy

Jeszcze jakieś propozycje? Mara ?

[Mara S]

Zastanawiam się; nie wiem, gdzie by na Środuli znaleźć miejsce, by tej budki nikt nie zniszczył

[Iwona11]

Ewa, a w tej budce już są pudełka styropianowe czy trzeba dokupić?
Wg mnie taka budka przydałaby się na tej posesji, gdzie mieszka to stado, które sterylizowałam. Co prawda koty mają tam dostęp do garażu, ale w takich nieogrzewanych garażach z pustaków przeważnie jest wilgoć i zimniej niż na dworze. Ostatnio mały ze stada jest zakatarzony, może tam marznie
Mogę też zapytać Agatę od Sielanki, ona dokarmia koty na osiedlu i kiedyś mnie pytała o te budki, czy mamy jakieś na zbyciu.

[terenia1]

Iwonko czy masz klatkę-łapkę w domu? bo może niebawem będzie potrzebna?

Ewa na Szkłobudowę by się jedna budka przydała, tylko musimy pomyśleć o jej zabezpieczeniu.

[Mara S]

Klatka-łapka jest na Środuli. Jak potrzebna to dajcie znać.

A co do półek Agata mi pisała, że jeśli będą większe, to nie da się po nich skakać jak po schodkach. Ponadto ona chyba z kimś uzgadniała te półki?
A te na zdrowej to chyba będzie można planować dopiero po ustaleniu woliery i miejsca na szafę

[masKotka?]

zrobiliśmy 5 wypasionych drewnianych budek pokrytych papą, każda ma miejsce na dwa duże pudła styropianowe, tak więc możne do jednej budki wejść 4- 5 kotów jeśli się zgadzają

czy macie miejsca na terenie Sosnowca w miarę zagrodzone, czy pod kontrolą gdzie można te budki postawić ?

Na Mireckiego za blokami na ogródku mojej mamy, tam są trzy już wyrośnięte kociaki z mamuśką (która aktualnie jest u mamy w domu, jutro idzie na sterylke, ale mama mówi, że ciągnie ją na dwór, choć jest bardzo domowa i grzeczna). Przychodzi jakaś p. karmicielka, moja mama też je dokarmia. Tylko jest problem z sąsiadami. Mogą się rzucać Ogródek nie jest duży ale ogrodzony.

To dowiedz sie czy mozna postawić budkę jakby co to podjedziemy
Jeszcze jakieś propozycje? Mara ?

Tak jak pisałam, to jest ogródek mojej mamy, ona dzierżawi ten kawałek od miasta, opłaca dzierżawę w UM, więc pod tym względem jak najbardziej można. Koty tam rezydują od lata, same się wlaśnie tam zadomowiły po tym jak w piwnicy pojawiła sie strasznie duża ilość pcheł. Dlatego ludzie obwiniają o to te biedne koty, które były czyściutkie, bez ani jednej pchły. Postawienie tej budki z jednej strony może ich rozzłościć ale z drugiej może uspokoić, ze koty są dopilnowane, czyste i pod dobrą opieka.

[edisza]

Wiecie jaką zabawę sobie wymyślił nasz najmłodszy kot ? wyciąganie tytek z herbaty i uciekanie z nimi po mieszkaniu tylko on tak robi, w końcu nie boi się wody to nie ma problemu z zanurzeniem pyszczka po tytkę
Mamy taką staaarą myszkę, już ją kiedyś chciałam wyrzucić bo na prawdę jest w okropnym stanie, no ale on ją uwielbia i najczęściej się tym czymś (bo to już w sumie myszy nie przypomina) bawi więc nie mam serca się tego pozbyć
Inior jak to Inior, zostawić trochę talerzy w zlewie, to można od razu do szafki schować, bo ona umyje lepiej niż Ludwik
On z Renią się czasem pokłóci, ale po chwili się myją tak słodko A wieczorami siedzimy sobie w piątkę na 2-osobowej kanapie i oglądamy "Rodzinkę" w TV Przy czym trzeba podkreślić, że Levi i Ineczka obok nas, a Renia na swoim oparciu z kanapy ooo tak, ona to lubi rozłoży się dama i zadowolona Oczywiście piękny czas na kanapie się kończy jak Renata zamiauka, bo to ona wyznacza porę karmienia ona- "mi iii i miii miiiaaa (i czasami miau jak jej wyjdzie)" serio to jest szok, ona wydaje takie odgłosy jakby chciała sobie no... zwymiotować to Levi z Iniorem są już przy miskach no i trzeba przerwać serial i iść nakarmić diabełki
W ogóle rozwalił mi się kaptur w kurtce, chciałam go przypiąć no i mi się popsuł zamek, stwierdziłam, że nie będę naprawiać bo ta kurtka też już jest taka nie bardzo... i wymyśliłam kocie posłanie wepchnęłam do kaptura watę, "zszyłam" z dwóch stron i git tylko, że nasze koty są wybredne i olały wkład swojej pańci ale pańcia postanowiła się nie przejmować i spakować posłanko dla (jak to tłumaczymy naszym kićkom) biednych kotków co jeszcze nie mają swoich domków może akurat będą chciały się położyć na tym
Ale się rozpisałam, następnym razem porcja fotek

A i bym zapomniała, w jakich godzinach będą niedzielne dyżury ? bo może na któryś się 'wbijemy'

[terenia1]

Grafik dyżurów 06.01.-12.01.
06.01. pon. rano Beatka wiecz. Mara
07.01. wtorek rano Kasia wiecz. Teresa
08.01. środa rano Beatka wiecz. Ania
09.01. czwartek rano Ania wiecz. Mara
10.01. piątek rano brak wiecz. Teresa
11.01. sobota rano brak wiecz. brak
12.01. niedziela rano brak wiecz. Agata

[terenia1]

Na chwilę wpadłam po pracy na kociarnię - i w zasadzie prace mega postępują - na zdrowej został zrobiony mega parapet pod oknem dla kociaków, i posunieta została do przodu elektryka - nowe gniazdka i włącznik do prądu koło nowych drzwi z przedsionka kwarantanny na zdrową.
Generalnie jutro będzie wielkie fugowanie i malowanie.
W sobotę prawdopodobnie będzie już gotowa nowa woliera i może już zaczną się robiś boksy - ale nie jestem pewna czy już będą gotowe czy musimy poczekać do przyszłego tygodnia.
W sobotę do południa będą już ostatnie takie prace remontowe przeprowadzane. Jeszcze chyba bedzie Pan od elektryczności i jeszcze zamontuje się w przedsionku na zdrowej suszarkę na naczynia i półeczkę taką która była przed remontem.

I tak przydałaby się jakaś ekipa na sprzątanie zdrowej - troszkę tego będzie i na powolne zagospodarowywanie zdrowej, no i na popołudniu na niedzielę też ekipa do sprzątania kwarantanny i rozmieszczania tak z grubasza wszystkiego.
Powiem tak jak nas będzie więcej szybciej zrobimy

Bo w takim rozgardiaszu jaki teraz jest trudno nad tym wszystkim zapanować i zaplanować jakieś rzeczy.

Ja będę w sobotę popołudniu i w niedzilę popołudniu.
Dziś rozmawiałam z Piotrem w schronisku full nie mają gdzie dawać nowych kociaków - więc sprężmy się na tyle na ile to jest możliwe

[masKotka?]

Poproszę dyżur w piątek rano.

[Cookie1706]

Na chwilę wpadłam po pracy na kociarnię - i w zasadzie prace mega postępują - na zdrowej został zrobiony mega parapet pod oknem dla kociaków, i posunieta została do przodu elektryka - nowe gniazdka i włącznik do prądu koło nowych drzwi z przedsionka kwarantanny na zdrową.
Generalnie jutro będzie wielkie fugowanie i malowanie.
W sobotę prawdopodobnie będzie już gotowa nowa woliera i może już zaczną się robiś boksy - ale nie jestem pewna czy już będą gotowe czy musimy poczekać do przyszłego tygodnia.
W sobotę do południa będą już ostatnie takie prace remontowe przeprowadzane. Jeszcze chyba bedzie Pan od elektryczności i jeszcze zamontuje się w przedsionku na zdrowej suszarkę na naczynia i półeczkę taką która była przed remontem.

I tak przydałaby się jakaś ekipa na sprzątanie zdrowej - troszkę tego będzie i na powolne zagospodarowywanie zdrowej, no i na popołudniu na niedzielę też ekipa do sprzątania kwarantanny i rozmieszczania tak z grubasza wszystkiego.
Powiem tak jak nas będzie więcej szybciej zrobimy

Bo w takim rozgardiaszu jaki teraz jest trudno nad tym wszystkim zapanować i zaplanować jakieś rzeczy.

Ja będę w sobotę popołudniu i w niedzilę popołudniu.
Dziś rozmawiałam z Piotrem w schronisku full nie mają gdzie dawać nowych kociaków - więc sprężmy się na tyle na ile to jest możliwe

Niedziela popołudnie. W sobotę idę na imieniny więc chyba nie muszę mówić jak to się skończy. Chcę zakończyć już ten remont, bo przez niego mam ciśnienie 200/300