DT Smarti 8 ...Ufff...mamy nowego weta !!! :)

[Marzenia11]

Sen niesamowity. Jako zabobonna baba zapytam: czy Diego dał znak tylko Moni?

[Marzenia11]

Jeżeli ktoś by chciał i mogł wesprzeć Przylepkę to zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=141342

[Marzenia11]

Miłego tygodnia!
i ja poproszę o kciuki dla siebie, zeby się udało pozałatwiać i żeby tydzień był normalny

[EdytaB_a]

Marzenia oto będzie OK
Smarti pewnie "walczy" z nową dostawą kiców.

[marek_pt]

Drogie Panie i Panowie.

Piszę ws. kotka (MORO) którego prawdopodobnie zabrałyście na DT wczoraj/przedwczoraj. Kot z palucha, ID 0168/12, nazwany na szybko MORO (ja nazwałem go wcześniej Antek).

Koleżanka która pomagała mi namierzyć kotka, napisała do mnie dzisiaj, że dostała takie info od wolontariuszki z Palucha (poniżej mojej wiadomości wklejam).

Ja chciałbym Ciebie zapytać o ocenę stanu zdrowia tego kotka. To ja znalazłem go na stacji benzynowej pod Warszawą i zabrałem ze sobą do Warszawy. Przywiozłem go do domu, ale moja kocica Kendra nie zaakceptowała go (mam jeszcze piesa).

Poza tym było od razu podejrzenie o koci katar lub wirusy i nie mogłem go zatrzymać nawet na kilka dni z obawy na zarażenie Kendry która wgl nie wychodzi poza swoje królestwo. Następnego dnia musiałem iść do pracy na cały dzień wiec pozostawienie mojego zoo + 1 na 10 godzin nie wchodziło w grę).

Z braku innej opcji poprosiłem patrol o zabranie kotka do schroniska. Nie zdawałem sobie sprawy, że w schronisku są takie kiepskie warunki i koty nawet w kwarantannie łapią wirusy jeden od drugiego (( Chciałem go wyciągnąć z kwarantanny już 2 dni później, ale Paluch nie zezwolił na odebranie kota przed 16 Kwietnia ze schroniska. Później uzyskaliśmy informacje, że kotek jest ciężko chory i musi zostać w schronisku do momentu wyleczenia.


Proszę o informację czy potrzebujecie jakichś leków, pieniędzy - czegokolwiek co pomoże Wam ratować te biedne stworzonka ((

Ewentualnie jak mógłbym pomóc w miarę swoich możliwości? Służę aparatem i mogę wpaść porobić Antkowi/Moro fotki. Jak była by potrzeba transportu to po pracy ok. 18-19 też jestem do dyspozycji, mam spory samochód, transporter etc.

Bardzo chciałem go zatrzymać i adoptować go sam, ale w tym momencie z jednym piesem i kocicą na pokładzie, nie będę w stanie zabrać go do siebie...Poniżej wklejam wiadomość od koleżanki/wolontariuszki:

Kotek 168/12 o nadanym na szybko imieniu Moro,został wczoraj zabrany razem z pięcioma innymi najbardziej chorymi do DT Smarti . Tam będziecie mogły śledzić jego losy.
Jeśli nadal jest dla niego DS , co byłoby cudowną sprawą ,po wyleczeniu może tam zamieszkać.Tu już kontaktujcie się bezpośrednio ze Smarti. Dla niej to będzie dobre rozwiązanie i pomoc na przyszłość.

Miejmy nadzieję ,że mały się wykaraska bo jest naprawdę bardzo chory . Zapewne jego zdjęcia będą i na wątku Palucha i u Smarti.
Jest cudownie przemiły . Pomimo okropnego kataru i sączącej się krwi z noska , na moich rękach podczas kroplówki cały czas mruczał .
Wieczorem pojechałam do Smarti opowiedzieć o kotach , które "dostała" .

Moro sam do mnie przyszedł i zaczął się przytulać . Myślę że mnie rozpoznał dzięki bliższemu kontaktowi.
Trzymajmy za niego ogromne kciuki.
Małgorzata (info o Antku)

Pozdrawiam!

[MałgosiaZ]

Tak to moje PW o kiciu 168/12.
Myślę ,że Smarti z ochotą przyjmie Twoją pokutę . Moro jest pod jej opieką i teraz ona decyduje. A że każda pomoc i w każdej formie jest potrzebna, zapewne jak się ogarnie więcej nam tu napisze . Fotki kiciów też będą.
Super że się odezwałeś .

[jamkasica]

Na azylu 2 są 3 szafy z najbardziej potrzebującymi i nie wliczam w to matek karmiących, ani podejrzeń o wirusówki wszelkie.
Dzięki Anieli i Iwonie Smarti udało się wyciągnąć jedną z szaf i tym samym opróżnić jedną z sal.
Sala została umyta i zdezynfekowana. Koty żyją i potrzebują pomocy.
Na ich miejsce trafią kolejne, ale chwilowo w puste i czyste miejsce.
Taka kolej rzeczy

schroniskowe progi opuściły m. in.
TEKILA


MORO


CHMURKA


BLANKET

[jamkasica]

Marku, z czystej ciekawości spytam jak wyobrażałeś sobie schroniskowe warunki i pogratuluję (szczerze) odwagi, że się tu odezwałeś.
Widzę też, że autorka pw nie ma za złe udostępnienia jej wypowiedzi
Dziękujemy za propozycje ewentualnego transportu, myślę, że bardzo się przydadzą, tak jak ogłaszanie Moro jeśli/kiedy dojdzie do siebie. Wsparcie jest nam bardzo potrzebne. Smarti się skonkretyzuje

[enedue]

no to teraz i ja poobserwuję dzieje Moro. Oby się wiodło chłopakowi. czekam na wieeeeśśśściiiiii!!!

[smarti]

Właśnie skończyłam,pojechał wet,-padam z nóg.
wet podejrzewa że Ferdek ma chore nerki-pobrał krew.
testy ma ujemne !
pozostałe towarzystwo-mega glut,rnadżerki czyli żywe rany w pysiu i na języczkach,zapchane na maxa ropą i krwią noski-i jak tu jeśc jak nie czuje się zapachu jedzonka przez zatkany nosek
Moro jest cudowny ,malutki i słodki ale bardzo biedny,jak zresztą reszta "dostawy",
płakał bardzo bardzo jak dostał zastrzyk, no i wszyscy bardzo płakali przy zdejmowaniu wenflonów-porobiło się zapalenie żył i łapusie bolały bardzo-a plaster-akurat chyba najmocniejszy na świecie i koty żeśmy żywcem "obdzierali ze skóry" wykrawając plaster z wenflonem..
już je zgrubsza obmyłam z ropy i krwi ale nie jest to miły widok ani zapach,
na szczęście jako-tako każdy cokolwiek zjadł-niektórzy sami niektórzy "siłom i godnościom osobistom"
tylko Ferdek nie je nic a więc ma kroplówkę-
Armani dostaje conva ze strzykawki a reszta jako-tako starają się sami jeść
Są zdjęcia-lada chwila wstawimy

Marek_pt szkoda że nie możesz wziąć kotka na stałe-byłoby fajnie gdyby miał dom...ale w takim razie na pewno znajdziemy mu inny dom,jak najlepszy się da.
Jeśli chciałbyś pomóc to zawsze bardzo chętnie przyjmiemy każdą pomoc (może nie masz co zrobić ze swoim 1%-przekaż na naszą Grupę Pomocy Kotom MRAU )
-a najlepiej gdybyś,jak już kotek będzie zdrowy, odpicowany i gotowy abyś zrobił mu np. ogłoszenia.
a jeszcze lepiej jakbyś np.na stałe włączył się w pomoc nam-na pewno coś byśmy dla Ciebie ciekawego znalazły-jakąś "działkę" ratowania kiciów

ale tak na prawdę to zastanawiamy się z TŻ-tem jak rozpropagować wiedzę o tym czym na prawde jest schron !
że to nie jest pensjonat ani spa, tak jak Marek_pt myślał i jak myśli bardzo wiele osób-tylko że oddając tam zwierzątko a zwłaszcza o tak wrażliwej psychice jaką ma kot, oddaje się tego kota często na smierć.
podobno w prawie każdym tygodniu jakiś kot nie przeżywa 2 tygodniowej kwaratanny !!!

dla przykładu:
decyzja że biorę te koty zapadła we środę-do niedzieli troje zmarło.
przy poprzedniej "dostawie" zmarło 7 z 8-miu które dziewczyny zaplanowały do przywozu do mnie-dlatego przywiozły zupełnie inne względnie zdrowe..

jak uzmysłowić ludziom że wzywając straż miejską mają 50/50 że skazują kota na śmierć


Moro


Moro i Tequila



wiecie co jest jeszcze niesamowite...
one jak przyjeżdżają takie biedne,ledwo żywe to nie znające się koty mają poczucie wspólnej niedoli..nie ma nigdy żadnych konfliktów-nie znające się zupełnie koty tulą się do siebie jak najlepsi przyjaciele a ich pysie mówią: "nareszcie można się w spokoju wyspać! psy nie szczekają,jedzonko smaczne...niech tylko nikt nas nie budzi bo wtulone w siebie musimy wreszcie odpocząć od tego schroniskowego koszmaru..."

[enedue]

oboziu....zdrówka! zdrówka dużo!

[smarti]

Zgniłek/Blanket




( tani ) Armani

[alareipan]

Smutne to wszystko najmocniejsze za wszystkich nowych, a za Fredka szczególnie naj, naj Ten kot miał przy przyjęciu wpisane 6,7 kg, a teraz nie ma połowy

Smarti to o co pytałaś, to się nie zmieniło od zeszłego razu. 35 zeta za sztukę.

[smarti]

przecież ja tysiąc razy zapomniałam
a na kiedy można mieć najszybciej??
..wiesz co Ania myślimy-trzeba by wydrukować kalendarz-"metamorfozy w domach tymczasowych"-i przeznaczać dochód na MRAU

Kasia-bardzo przepraszam ale nie miałam nawet chwili aby Ci opowiedzieć-zaczynałam ze trzy razuy-ale nie mogłam skończyć




(reszta zdjęć jutro bo padamy a poza tym Fil się drze w niebogłosy-trzeba iść kotka utulić bo najwyrażniej Belka mu nie wystarcza
( jutro mam o 12-tej usg z Milką -martwię się bo je a chudnie-(testy ma ujemne))

[alareipan]

To jest Smarti z hurtowni w Wawie (lub okolicy). Chyba wtedy p. A. mówiła, że może być za 2-3 dni. Tylko kasę trzeba dać

Edit:
Patrzę na tego Armaniego i myślę, że wszyskie miałybyśmy chyba mega wyrzuty sumienia, gdyby jednak został sam w tej szafie . Dzięki Smarti, że max. 5 nie oznaczał Maks i 4, tylko Maks i 5 Przy okazji dziękuję też niezawodnym: Edycie i TŻ-etowi Edyty oraz MałgosiZ, że nadrobiła drogi do domu i nie musiałam prezentować możliwości wokalnych Armaniego w ZTM