Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 8.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 28, 2010 13:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

łaałłł z tego przejęcia zapomniałam wkleić :oops: viewtopic.php?f=1&t=111775
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pt maja 28, 2010 14:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Serum nie wezmę tego kota. W wątku odzywają się osoby żywo zainteresowane jago losem i na pewno nie pozostanie on bez pomocy.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt maja 28, 2010 14:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Wiem :roll: Zdaję sobie sprawę o co cie prosiłam.Wiem ze masz i tak masę obowiązków i kocich brzuszków do wykarmienia ........z mojej strony nie było pytania . :roll: ale warto było spróbować . :mrgreen:
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pt maja 28, 2010 14:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Według mnie należy zrobić najpier RTG łapki i dopiero na jego podstawie wyrokować o leczeniu bądź amputacji.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt maja 28, 2010 14:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Mysle ,ze wet. który chce amputować idzie po najniższej linii oporu i po najniższych kosztach ....okaleczyć kota to nie sztuka ,ale postawić go na wszystkie łapki .
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pt maja 28, 2010 14:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Niekoniecznie. Widać, że złamanie jest w nadgarstku a tam jest trochę drobnych kości. Być może wet wie, że ponowne składanie nadgarstka daje nikłe szanse odzyskania sprawności w łapie. Być może w ogóle nie podejmuje się takich operacji. RTG i ewentualna konsultacja z innym wetem rozwiałyby wątpliwości, ale to oczywiście dodatkowy koszt.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt maja 28, 2010 14:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Jeśli są już złe zrosty lub dużo połamanych drobno kosteczek to raczej amputują. W tamtym miejscu, tak jak pisze Mirka, ciężko jest cokolwiek poskładać :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 28, 2010 15:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Smutne. :cry:
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pt maja 28, 2010 15:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Mała koteczka nie zachowuje się jak :arrow: chory kociak.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt maja 28, 2010 17:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Lilly akurat ze mna ogladala Twoj filmik i byla zachwycona bebisiami. Probowala je lapac i lizac ekran 8O :mrgreen: Cudowne malenstwa.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt maja 28, 2010 19:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Mała koteczka nie zachowuje się jak :arrow: chory kociak.

:love: uwielbiam kociaki mają w sobie tyle energii :ok: nie to co mój leniwiec, spanie i jedzenie jakby Garfielda się naoglądał :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob maja 29, 2010 22:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Niektóre koty mają nadmiar energii podczas :arrow: snu. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 30, 2010 0:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

:1luvu: :1luvu: :D :D
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 30, 2010 8:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Niektóre koty mają nadmiar energii podczas :arrow: snu. :wink:



podobnie ma Komandos mojej córki, też czarny aż kipi energią, czyżby kocie ADHD było zależne od koloru? przeważnie czarne koty są żywiołowe, nawet persica córki czarna ma ADHD, w lżejszym stopniu niż Komandos czarny brytyjczyk :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Nie maja 30, 2010 9:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-47 kotów-Bydgoszcz.

Majówka nie jest nadpobudliwa tylko bardzo mocno przeżywa sny a śni nader często. Wystarczyło mi około pół godziny aby utrafić z filmowaniem tego zrywu. Tak jej się porobiło po sterylce. Aż korci stwierdzić, że ma koszmary po sterylce aborcyjnej. :mrgreen:
Po sterylce zaczęła też chodzić z Zadziorem bezustannie do niego gadając. Wylizuje go, pozwala mu się tarmosić i podgryzać.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 801 gości