Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jaaga pisze:
Pani, która wzięłaby Bambusa na DT chciała kiedyś tymczasować koty z waszego schronu, ale schroinisko kazało jej za nie płacić. Jak coś, to myślę, że na pewno zgodzi się wziac jakiegoś w potrzebie. Bardzo fajna osoba. Wzięła na stałe niewidomego psiaka do leczenia do końca życia.
Jaaga pisze:Bambuś już u mnie. W stosunku do innych kotów raczej obojętny, ale psów nie lubi. To starszy kot, w ksiażeczce ma zapisane, że 10-letni. Jesli będzie fajny dom dla niego, to czekam na kontakt 660124623. Bastian jest niezbyt zadowolony z konkurencji w swoim rozmiarze.
Mar_tika wspomniała mi dziś o dziczce w klatce nad Bambusiem. oglądnęłam ją i jesli można ją wysterylizować, to wezmę ją. Na niedzielę wstępnie umówiłam się na adopcję mojej czarnej koteczki, bo będe ją sterylizowac, więc jakby ta biało- bura dziczka była na przyszły tydzień po zabiegu, to byłoby fajnie. Szkoda mi jej na strych, więc wzięłabym do domu na miejsce czarnej. Zobaczymy, czy naprawdę jest dzika, bo wygląda na wypłoszoną. Nasza strychowa dzika to syczy, jak podejdę za blisko przy karmieniu i drugi rok nie ma zmian. Nie da podejść na kilka metrów. Jak tez taka się okaże, to wypuszczę ją na strych, ale spróbować zawsze warto.
Filomen pisze: Opłata 30 zł powinna iść na kolejne koty, niestety trafia do kasy miasta, moze sie to jakoś zmieni w przyszłym roku, ale jestem przeciwna wydawaniu za darmo.
MZUK nie wyraził zgody na bezpłatne wydawanie kotów, negocjowałam to podczas umowy, żeby te do Kociej Chatki były za darmo ale nie ma zgody
Mara S pisze:Filomen pisze: Opłata 30 zł powinna iść na kolejne koty, niestety trafia do kasy miasta, moze sie to jakoś zmieni w przyszłym roku, ale jestem przeciwna wydawaniu za darmo.
MZUK nie wyraził zgody na bezpłatne wydawanie kotów, negocjowałam to podczas umowy, żeby te do Kociej Chatki były za darmo ale nie ma zgodyto znaczy, że jak bierzemy umierającego kota ze schronu do Kch to jeszcze za każdego płacimy 30zł w schronie nim wydamy parę stów u wetów, którzy go uratują
zapka pisze:Jaaga, ta biało-bura dziczka wydaje się przestraszona, zamknięta w sobie, ale na rękach jest spokojna, nie syczy, nie wyrywa się. Może będą z niej ludzie, trzeba to wybadać w warunkach domowych. Strasznie mi żal tej kotki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, kasiek1510 i 1437 gości