Aga - Twoja Bezunia jest jak najbardziej chojeńska. A akcja z wyparowaniem Bezy.... bardzo proszę o nie panikownie i nie podnoszenie mi ciśnienia od rana
Dwa maluszki pojechały do wspólnego domku. Pojechali dwaj chłopcy: Pasibrzuch i ten z najgorszym oczkiem. W nowym domku wariują jak opętani, śpią w łózku i bujają się na firankach oraz dręczą psa.
Zostały trzy maluszki - jeden chłopaczek i dwie dziewuszki. Jedna z dziewuszek będzie miała oczka zupełnie zdrowe, pozostałe dwa nadal dostają optimunne i będą miały zmiany na jednym oczku. Jedna z dziewczynek dostających optimunne ma dużą przepukline pępkową do zoperowania, Kociaki wariuja jak małe małpeczki. W nocy przedarły się do szpitalika, zeżarły biednej Karen całe żarcie, zrobiły rozety z paczki z ligniną i rozwlekły kocyki po całym pomieszczeniu, po czym wlazły na półkę z karmą i spały jak aniołki. Jak je wypuszczamy z klatki na pobieganie, to mamy już hasło dla całego Centum: "Uwaga! Wypuszczam szatany!" Wtedy już wszyscy pracownicy wiedzą, że przez godzinę, trzeba uważać pod nogi i wsuwać się do gabinetu prze możliwie najmniej uchylone drzwi, żeby nie nastąpił desant małych kritersów do sklepu. Po godzinie bobaski padają z wyczerpania i to w takich miejscach i w takich pozycjach, ze mózg staje w poprzek.
No fajniutkie są na maxa
