SCHR.KATOWICE- zapraszam do nowego wątku-ponad 100str

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 10, 2007 13:44

Już odopwiadam .Figaro jest i czuje się całkiem nieźle,kotów na kociarni mało, czarne i dwa może burasy......i koniec...w sumie gdyby przyszla obca osoba to pogłaskać by sie mogły jedynie dwa czarne, te którym wyczyściłam uszka...
Maluchy, podobno wyadoptowano, jeden zmarł
Charcicy nie było, zjęcia agatko wysle Ci jutro, bo dzis nie mam siły....
A jesli chodzi o pytanie COToMa to nie wiem.....będziemy rozmawiac z wetem ciekawe co on powie....ale jakieś mam bardzo dziwne przeczucie ...
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob mar 10, 2007 14:05

A co z Majeczką 3 ?W tym stanie rzeczy , o którym piszesz aż strach się zapytać ?
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob mar 10, 2007 14:10

Zuzia1 pisze:A co z Majeczką 3 ?W tym stanie rzeczy , o którym piszesz aż strach się zapytać ?

Tak masz rację , niepotrzebnie tak napisałam..Majeczka 3 jest zdrowa, tylko, że my mielismy info,że ta kotka jest- nie do adopcji, ponieważ jest z ogródków i ktoś po nią przyjdzie.....mimo że pracownica, mówiła co innego...
Ale ok..kierowniczka to kierowniczka, mówi nie no to nie :evil:

Później okazało sie ,że Pan z którym emailowała ko_da namówiła go aby poszedł do schr. i wybrał jakiegos kota....i wybrał.....okazało się że to Majeczka...........................
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob mar 10, 2007 14:17

I wziął ją mam nadzieję ? Ostatni trochę się pogubiłam , bo tyle kociaków znalazło dzięki wam domki , że nie nadążam .

A wracając do tego , co robią i mówią w schronisku , to jest to nieco dziwne ( delikatnie mówiąc).
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob mar 10, 2007 14:20

Zuzia1 pisze:I wziął ją mam nadzieję ? Ostatni trochę się pogubiłam , bo tyle kociaków znalazło dzięki wam domki , że nie nadążam .

A wracając do tego , co robią i mówią w schronisku , to jest to nieco dziwne ( delikatnie mówiąc).


Tak jest u niego..i to jest wszystko bardzo dziwne.........
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob mar 10, 2007 15:45

Filonek to cudo nie kot , jest bardzo spokojny łagodny i miziasty , nie można sie nie zakochać :oops:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie mar 11, 2007 8:30

Filonek jest wspaniały :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie mar 11, 2007 9:03

A teraz wkleje zdjęcia , kotów które są na kociarni: jedynie dwa z nich daja się głaskać (czarne) reszta jest wystraszona, lub półdzika..trudno wyczuć, w końcy Myszkin od CoToMa też nie dał się złapać, a okazało się ze to najbardziej miziasty kocur
Temu czyściłam uszy, dał się:
Obrazek
Ten również dał sie złapać:
Obrazek
Buras nigdy nie dał się pogłaskać:
Obrazek

Ten również nigdy nie dał się pogłaskać:

Obrazek
Nasz znajomy Figaro, lub FigarA...okazało się, że to może bć kotka :oops:
niestety mamy również problem ze złapaniem a tym bardziej ze sprawdzeniem:
Obrazek

A reszta to same czarne i koniec :roll: jest ich może z 12

Obrazek
Obrazek

Brakuje:
Obrazek
Obrazek
Koteczka, której wątek załozyłam, która była leczona:
Obrazek

Tego grubaska też nie widziałam:

Obrazek



No i nie ma już :D naszej Milusi-JEST W DOMKU
Obrazek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie mar 11, 2007 9:25

A to są koty z kletek, które podobno nie są do adopcji :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Rana u czarnego pieknego kota, który był z innym czarnym,
wystraszony rozdygotany....nie do adopcji :evil:
przykryłam go , dałam mięsko, trochę zjadł..nic więcej nie mogłam zrobic
Obrazek
Były również trzy dorosłe koty w innych klatkach
+ 2 w innych
prawie 10
Ostatnio edytowano Nie mar 11, 2007 9:45 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie mar 11, 2007 9:39

Wydaje mi się, że koty w troche gorszym stanie są natychmiast usypiane, żeby problemów z nimi nie było. Wiedzą, że tam jeździcie regularnie i sprawdzacie, to nie chcą aby było widać chore, nie leczone koty, więc robią porządek.

(tak było po akcji z anorektyczką, wszystkie chudziny i chore koty zostały uśpione, aby nikt nie mógł udowodnić schronisku, że o koty nie dbają?
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 11, 2007 12:00

Tylko dlaczego nie mozemy brac kotów z klatek , czemu są nie do adopcji??? nie było takiego problemu :roll: kotka ktora była w klatce i chciałam zabrać Maja 3 musiała czekać na zdjęcie szwów jeszcze 2-3 dni a potem sie okazało ze nie mozemy jej zabrac bo to kot nie do adopcji , rozmawaiałąm z chłopakiem ktory chciał kota i powiedziałam by sam pojechał i wybrał sobie jakiego chce bo to on wczesniej wzioł Buraske ktorą potem reklamacyjnie oddał , pojechał i zabrał włąsnie Maje 3, on mogł .......nie wiem moze w ciągu tych kilu dni okazało sie ze ta osoba co miała ją zabrac zrezygnowałą i dlatego on mogł ........ale sami widzicie ze to dziwne jakieś wszytko..do tego teraz jest około 10kotów w klatkach i znowu nie do adopcji??? dlaczego :(
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie mar 11, 2007 12:13

Ja wiem tylko jedno.Ludzie którzy zarządzają tym schroniskiem, mają w du......ie :evil: tamtejsze zwierzęta.
Nie zalezy im czy zostaną uśpione, czy wydane.....
Nie inetresują się nimi, P.Ula nawet nie wie jakie koty są a jakich nie ma...

A hasło, gdy powiedziałam ,że są osoby z dogomani których interesuje los psów..a usłyszałam:cyt.. Pani Iwono , nie .....o nie.....i tak z Wami jest problem , bo trzeba was pilnować, niech tu nikt nie przychodzi''
To wydaje mi się, że wystapiło tutaj jakieś olbrzymie nieporozumienie.......

Zastanawiam sie jak te kobiety moga spokojnie spać, wiedząc co się dzieje???
Ja od momentu kiedy pierwszy raz ujrzałam to schronisko od środka już nie jestem tą samą osobą, i nie śpię już tak spokojnie.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie mar 11, 2007 13:15

A ja już myślałam, że wszystko się prostuje. Tyle ciężkiej pracy włożyłyście w to schronisko, a oni nadal robią swoje.
Cholera jasna, przecież działalnością statutową schroniska jest między innymi znajdywanie zwierzakom domu! Co oni sobie myślą!

Iwonko, może znów warto uderzyć do Urzędu Miejskiego. Tam była jakaś kobitka, której leżał na sercu los zwierzaków...
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 11, 2007 13:48

Monisek pisze:A ja już myślałam, że wszystko się prostuje. Tyle ciężkiej pracy włożyłyście w to schronisko, a oni nadal robią swoje.
Cholera jasna, przecież działalnością statutową schroniska jest między innymi znajdywanie zwierzakom domu! Co oni sobie myślą!

Iwonko, może znów warto uderzyć do Urzędu Miejskiego. Tam była jakaś kobitka, której leżał na sercu los zwierzaków...


Wiesz najgorsze jest to ze były tam kontrolę i nic nie wykazały...
Bo gdy wejdziesz do schroniska to wszystko jest w porządku, zgodne z przepisami...

Powiem tak, przerabiałysmy to schronisko, i po dobroci i nie...

to drugie przyniosło więcej złego niz dobrego....nie wolno nam było nawet dotykac kotów w klatkach, weci nie chcieli z nami rozmawiać...

Było strasznie....zero minimalnej współpracy.....

Teraz weci dostawają od nas pomoc, więc z nami wspólpracują
np. mogłam w sobotę przebywać na kociarni i czyścić uszy....możesz mi wierzyć..jest to w tym momencie KOSMOS

Gdy wyciągałysmy Pepsi i Kole wczesniej było nie do pomyslenia aby nam wydano koty nie wysterylizowane czyli z tzw.kwarantanny

Teraz mogłam zadzwonić do weta i nie było problemu.......

Dlatego chcemy rozmawiać z wetem...i się dowiedzieć.......
i znim ustalić jakie koty możemy brać a jakie nie....
wytłumaczyć mu ,że lepiej jak my wysterylizujemy np , takie ,które na oko widać, że nie dadzą sobie rady.......

Gdy dołączymy do tego urzędy to znowu nie będziemy mogły robić NIC....


a tego nie chcemy
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie mar 11, 2007 14:03

Jasne, rozumiem to Iwonko.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, puszatek i 132 gości