Kochani...
Wróciliśmy do domu
Rogalinka jest nadal słabiutka i biedniutka,dostaje leki,koteczka była zatruta trutką.
W Katowicach wykupiłam w aptece Vitacon
Jedyne co jadła w szpitaliku i co jej bardzo smakowało to puszeczki hillsa mousse kitten 1st nutrition o smaku kurczak i indyk,niestety cena dobija

W przyszłym tygodniu kolejna wizyta i kolejne koszty.
Za pobyt i leczenie zapłaciłam 316 zł za jedzonko 27.5 zł oraz wykupiłam receptę.
Dziękuję wszystkim,którzy o nas ciepło myślą...
Dziękuję mojemu przyjacielowi za czas,który nam poświęca,aby ratować tą biedną kocinę...za wspólne godziny spędzone w klinice.
Dziękuję Wam bardzo...