Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 4.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 16, 2009 0:37

Zyziu kochana [*]
strasznie mi przykro :cry:

kyziczek

 
Posty: 288
Od: Sob lut 14, 2009 0:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 16, 2009 9:59

Biedna Zyzia :( przez głupotę opiekunki życie straciła :(
Czasami zastanawiam się czy mózg takich opiekunów pracuje :evil:
Kot po zmianie domu przechodzi potworny stres i po co narażać
na kolejny :roll:
Niby rozgarnięci ludzie, niby słuchają rad a i tak po swojemu robią :evil:
Tylko koty na tym cierpią :(


Mirko, Gucio rozwija skrzydełka, pięknie się bawi, posapuje, pomrukuje i okupuje Jerzyka 8) Sama słodycz :1luvu:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob maja 16, 2009 15:35

:P :P :P witajcieeeeeeeeee :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 16, 2009 17:09

Fredziolina pisze:
anulka111 pisze:to ja proszę♦ o wiecej Diabla................kurczaki on jest cudnyyyyyyyyyyyyyyyy :P :P :P


daj na fotkach jak masz jeszcze ??? ;)


ideał do Twojego zestawu :)


:mrgreen:

Mirka dawaj foty! raz! raz! :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob maja 16, 2009 17:24

jestem i podczytuję :)

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 16, 2009 17:53

Dzisiaj ani jutro nie będzie zdjęć. Teraz muszę zachęcić do życia beżowego. Nadżerki ma prawie zagojone, ale nadal nie chce sam jeść i pić. Jest bardzo słaby i nie podoba mi się jego oddech. Jutro będę musiała zabrać go do kliniki, aby wet osłuchał. Przez ponad tydzień leczyłam go w domu gdyż wizyty u weta zbytnio go stresowały. Za każdym razem siusiał w transporterze i z wizyty na wizytę było tylko gorzej. Wetka zgodziła się z tym, aby go więcej z domu nie wynosić. Pomimo dokarmiania i nawadniania tracił siły i dzisiaj zdecydowała się podać mu relanium domięśniowo. Po pierwszym zastrzyku zaczął pić. Jeszcze nieporadnie i niewiele, ale pił. Sześć godzin później zrobiłam mu drugi zastrzyk i nakarmiłam rozmoczoną suchą karmą. Gdy relanium zaczęło działać beżowy ożywił się, zaczął obwąchiwać koty, podrapał w drapak i znowu napił się wody. Koło północy zrobię mu trzeci zastrzyk. Mam nadzieję, że jutro wet nie wysłucha nic niepokojącego w jego płucach a beżowy zacznie powoli odzyskiwać siły.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 16, 2009 20:35

Przeżyjemy bez tych fotek jakiś czas...Ważne żeby kot wyzdrowiał. Trzymamy kciuki za Bezowego !! Trzymaj się tam i nie dawaj !!!

Dorota_N

 
Posty: 33
Od: Nie lut 17, 2008 22:08
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Sob maja 16, 2009 20:42

Beżowy nadal słaby a ja dopiero teraz uświadomiłam sobie, że ma serce po prawej stronie. Ma też załamek na końcu ogona.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 16, 2009 20:49

mam nadzieje ,ze sie uspokoi i wzmocni :roll: trzymam kciuki :ok: :ok:

a na fotki cierpliwie poczekam :D
Nie wierzę ,że to napisałam ;)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 16, 2009 20:51

mam nadzieje ,ze sie uspokoi i wzmocni :roll: trzymam kciuki :ok: :ok:

a na fotki cierpliwie poczekam :D
Nie wierzę ,że to napisałam ;)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 16, 2009 20:52

mam nadzieje ,ze sie uspokoi i wzmocni :roll: trzymam kciuki :ok: :ok:

a na fotki cierpliwie poczekam :D
Nie wierzę ,że to napisałam ;)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 16, 2009 22:27

mirka_t pisze:Beżowy nadal słaby a ja dopiero teraz uświadomiłam sobie, że ma serce po prawej stronie. Ma też załamek na końcu ogona.


ojej :(
a co oznacza załamek na końcu ogonka?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob maja 16, 2009 22:55

Jedni mówią załamek inni załomek.

"Wada ta polega na zniekształceniu zazwyczaj przedostatniego lub wcześniejszego kręgu ogonowego. Załomek można łatwo wyczuć przesuwając palcami wzdłuż ogona. Psy/koty posiadające tą wadę nie powinny być używane w hodowli (choć to różnie bywa), ponieważ jest to wada wysoce odziedziczalna, choć rzadko w I pokoleniu".
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 17, 2009 0:41

z tego co pamietam to samemu kotkowi nie rpzeszkadza w niczym , ale potomstwo ewentualne moze miec powazne wady rozszczep kręgosłupa chyba
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 17, 2009 10:24

mirka_t pisze: Jedni mówią załamek inni załomek.

"Wada ta polega na zniekształceniu zazwyczaj przedostatniego lub wcześniejszego kręgu ogonowego. Załomek można łatwo wyczuć przesuwając palcami wzdłuż ogona. Psy/koty posiadające tą wadę nie powinny być używane w hodowli (choć to różnie bywa), ponieważ jest to wada wysoce odziedziczalna, choć rzadko w I pokoleniu".


Mirka jak zwał tak zwał 8)
Mój tymczasowy Gufi ma załamny koniuszek ogonka, długo sie zastanawialiśmy kto nadepnął biedakowi na ogonek :roll: ba! nawet wzajemnie sie oskarżaliśmy, dymy były - nie powiem 8) a tu.... czytam, że to dziedziczny defekt :(
Gufi ma dziwny oddech - niby zdrowy, bo nie jeden raz był osłuchiwany, a ja nadal mam poważne wątpliwości czy aby na pewno jest zdrowy :roll: dlatego jestem powolna w poszukiwaniu stałego domu.

Jak się czuje Beżowy?

ps. zakwas juz bulgocze :)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 174 gości