S.Katowice.II-zapraszam do nowego wątku-100stron

[Jaaga]

Kasia pomagała mi leczyć poprzednie kociaki, które hurtowo mi chorowały, ale do Zabrza mam daleko i to jest problem.
Maluszka nie pojechałam uśpić. Miałam go zabrać własnie do lekarza, a on sie obudził jakby nic i zaczął szukac butelki. Nakarmiłam go i dostał kolejną szansę.

[Mała1]

nie wiem,co za swiństwo w tym schronisku teraz siedzi, ale dwa juz duze ,ok roczne koty(Czarny i Rysia) tez siedza 3 tydzien w klatce i nie chca sie doleczyć . Czarny chłopczyk ma zaropiałe oczka, a Rysia niestety ropny katar i kaszle

Wczoraj wieczorem zapadła decyzja,ze bedę rano próbowała załatwić wyciagnięcie rudzielca maluskiego ze schronu. Ko_da chciała dac mu tymczasik
Zadzwoniłam rano do pracownika na komóre i okazało sie ,ze dziś jest umówiony juz ktos ,kto bierze go do domku
Sprawdziłam, pojechał
Mam nadzieje,ze nie pochoruje sie bardzo po schronie-oby ,był tam niecały dzień

[BOENA]

Tak się cieszę,że Ten słodki,rudy krzykacz dostał szansę od losu
Ciekawe,czy Ta dziewczyna,która była w schronie w sobotę po pieska,przyczyniła się do tej adopcji?

[CoToMa]

nie wiem,co za swiństwo w tym schronisku teraz siedzi, ale dwa juz duze ,ok roczne koty(Czarny i Rysia) tez siedza 3 tydzien w klatce i nie chca sie doleczyć . Czarny chłopczyk ma zaropiałe oczka, a Rysia niestety ropny katar i kaszle

Wczoraj wieczorem zapadła decyzja,ze bedę rano próbowała załatwić wyciagnięcie rudzielca maluskiego ze schronu. Ko_da chciała dac mu tymczasik
Zadzwoniłam rano do pracownika na komóre i okazało sie ,ze dziś jest umówiony juz ktos ,kto bierze go do domku
Sprawdziłam, pojechał
Mam nadzieje,ze nie pochoruje sie bardzo po schronie-oby ,był tam niecały dzień

Mój Myszkin przez długi czas był leczony na koszmarną Pasteurelle. podejrzewam, że niestety nadal w nim siedzi. Jaaga pisała kiedyś o jakiejś jeszcze innej bakterii. Może one sie jakoś mutują?
Może dobrze byłoby posiew zrobić? Tylko nie wiem czy to jest w ogóle możliwe w warunkach schroniskowych...

[Mała1]

Tak się cieszę,że Ten słodki,rudy krzykacz dostał szansę od losu
Ciekawe,czy Ta dziewczyna,która była w schronie w sobotę po pieska,przyczyniła się do tej adopcji?

mam przeczucie ,ze tak -ze ja namówiłas

[Jaaga]

Może dobrze byłoby posiew zrobić? Tylko nie wiem czy to jest w ogóle możliwe w warunkach schroniskowych...

Zołzunia ma pobrany materiał z nosa, ale wyniki dopiero we wtorek bedą. Nie wiadomo jednak, czy wszystko, co siedzi w drogach oddechowych, bedzie tez w nosie , niestety z gardła sie nie dało pobrać, bo dostawała wziewny antybiotyk, z oczu też nie, bo aż 4 leki naprzemiennie miała podawane. Każdemu przydałoby się zrobić osobny wymaz z indywidualnym antybiogramem, ale to koszt 25 zł + wizyta, no i co najmniej 5 dni czekania. Z Dudusiem jest ich razem 12, wiec byłaby to niebagatelna kwota. Wyniki z takiej ilości badań na pewno pozwoliłyby wykryć dokładnie, co w schronie siedzi, bo pojedyncze badania sa mało wiarygodne.
Oczywiście, jak tylko bedę wiedziała, co ma Zołzunia, to zaraz dam znać, to samo paskudztwo moze siedzieć w nie dajacych się wyleczyć kotach schroniskowych.

[Monisek]

Ko_da, odświeżyłam ogłoszenia Bonusa i Kiary, przeoczyłam, że już się skończyły

Zrobiłam też nowe - dla Puszka i Rudiego.
Ogłoszenia me też czwórka do brydża.

Czy ktoś jeszcze potrzebuje?

Chyba pomału mija sezon wakacyjny, bo wirtualne (przynajmniej) zainteresowanie kotkami jest większe.

Trzymam więc kciuki za domki

[Jaaga]

Ja bardzo prosiłabym dla Dudusia. Porobię mu zdjęcia, jak przyjedziemy od weta i prześlę, jeśli można.

[iwona_35]

A ja niestety miałam po schronie strasznego doła.
Tak jak pisała Mała Pani od Żabci wykończyła nas...

Do tego Wampirek, Lili taka chudziutka...i słodki mały kotek, który prawdopodobnie już został uśpiony, tulił się do mnie bardzo..bardzo...

A ja go zostawiłam..wiedząc co bedzie.....b/k

[ko_da1]

Monisek dziękuje

Iwonka mam nadzieje że maluszek i wet powalczą, nie każdego jesteśmy w stanie zabrać ..........

[Mała1]

rozmawiałam z wetem schroniskowym, mówił,zeby wstrzymac sie z maxitrolem, ze Gentamycyną zakrapla i jest lepiej-ma nadzieje,ze do konca tygodnia Chłopczyk wydobrzeje, bedzie jeszcze raz zaszczepiony i pojdzie na kociarnie.
z Rysia nadal jeszcze nie wiadomo

A Wampirkowi nic sie nie poprawia -jutro bedzie miał dokładnie czyszczone uszka. Wet mówił,ze musi sam to zrobić,ze w jego przypadku trzeba bardzo uwazać. Podejrzewa zapalenie ucha srodkowego.
Trzymajcie za Wampirka kciuki, martwie się o niego, to nie jest młody kotek,ma małe szanse na adopcje-tak bym chciała ,zeby chociaż zdrowy biegał po kociarni-on sie tam całkiem niezle czuje-chociaz głasków mu bardzo brak

[mar9]

Jagusia czasem leczenie kociaków bywa uciążliwe i trudne ale wierze że dadzą rade w końcu, lepszej opieki mieć nie mogły może mają jakieś pasqdnego wirusa i ich odpornosc spadła juz bardzo stąd ten brak poprawy u Zołzusi ja Ci moge polecić Formice jest też na forum i jest super wetką , przyjmuje w Zabrzu koty forumowe -tymczasy leczy naprawde po super cenach , mnie i Boniemu bardzo pomogła , jeśli chcesz dam Ci namiary tyle moge , moge jeszcze przesłac wam moc ciepłych myśli i trzymać kciuki mocno

...a w której lecznicy przyjmuje Formica???

[Monisek]

Jaaga, wyślij zdjęcia i trochę info o Dudusiu. Może któryś jeszcze z Twoich tymczasów?

za Wampirka.

[ko_da1]

kurcze nie pamietam ulicy chyba Piłusuckiego ale dopytam ,tam obok jest wejscie do ogrodu botanicznego i boisko sportowe czy stadion , mam nadzieje ze coś Ci to mówi ja wogole pierwszy raz widziałam klinike weterynaryjną co ma osobno poczekalnie dla zdrowych zwierzaków naprzykład do szczepien i osobno do chorych poczekalnie

[iwona_35]

Postanowiłam wszystkie koty zebrac w jedna ''kupe''Jest to duzy problem, ponieważ, te, które chorują , domki tymcz. płacą ze swoich pieniędzy a my staramy się im pomóc w miarę możliwości....


Dziękujemy wszystkim , którzy pomagaja naszym schroniskowym

Próbna aktualizacja:

W domkach tymczasowych:
-2 dziewczynki po sterylce u anemonn .wszystki koszty podane przez anemonn później
-2 chłopców w domku tymcz-chorują........kosztów dokładnie jeszcze nie znamy
-Żabcia-chłopczyk u Iwonki-leczony....jw..
-Puszek u Myszoskoczka-chorował....rozliczony jest samodzielnie ...czeka na kastracje
-Baruś u airborna-trzeba zaszczepić
-Dudus +7 maluchów +Zołzunia u Jaagi chorują.,
-Mija u Wrony-
Wrona świetnie sobie radziła, niestety kot dalej choruje, będzie trzeba jej
pomóc..i szukamy domku dla niej..bardzo..bardzo
Bonusik u Ko_dy

Zdrowe:
Yang u Irmy....
Rudy u mar9.....




Chciałam bardzo wszystkim jeszcze raz podziękować , dlatego wpisuje wstępne rozliczenie:

Rozliczenie tego miesiąca:

Dostałysmy:

sierpień
50zł-Livy
20zł -Kubeczek upierdliwa /Femka
25zł Upierdliwa Femka
8zł-Danuta W.z Opola - KOCI BAZAREK RENNATTY
25zł-Agata M z Krakowa- Koci Bazarek Rennatty/grrr..
10zł-Renata P. z Krakowa -kolczyki
16,50zł-Bechet- Aukcja Rennatty. kupujący bechet.
40zł-Monika G.z Warszawy-koci Bazarek Rennatty saszetki
cellu MonikaWarszawa
60zł -dwie aukcje Myszoskoczka
50zł -z KB (notesik) BOENA z aukcji Puss
50zł -BOENA
20zł na szczepionke od anity5 dla Lili
15zł Alicja z Poznania KOCI BAZAREK RENNATTY
22zł Paweł z Krakowa KOCI BAZAREK RENATY
30zł Marianna z Kołobrzegu BAZAREK RENATY POP
5zł-Koci Bazarek Rennatty/ od Ewelina-P



wydatki:


50zł -kastracja biało rudego, witaminy, intensinal (sierpien)
30zł Frontlaine
10ł Puszki dla schroniskowych(sierpień)
10zł środek na odrobaczenie
20zł szczepionka na grzybice dla Lili(sierpień
100zł dla kotów na tymcz. u Lidki
100zł-Dla kotka Żabci, cudem uratowanego
50zł Dla kotów u Jaagi
40zł na szczepionki dla domków tymcz.dla Emili
100zł na szczepionki
8zł na jedzenie dla schroniskowych
44zł stronhold
25zł na leczenie kotów u anemonn
20zł-odłozone dla Jaagi od CoToMa


Były również inne wydatki, ale to poszło z puli Puszka....a Puszek u Myszoskoczka rozliczony jest osobno...